W ostatnich wyborach prezydenckich we Francji zwyciężył Emmanuel Macron. Zdaniem wielu politologów taki wybór pozwoli na utrzymanie polityki prowadzonej przez byłą głowę państwa, François Hollande’a. Nowego prezydenta Republiki Francuskiej można zdefiniować jako zwolennika odnawialnych źródeł energii oraz ochrony środowiska. Między innymi dlatego Francja zamierza zrezygnować z elektrowni węglowych i samochodów spalinowych do 2040 roku.

Reklama

Podczas ostatniego szczytu G20, odbywającego się w dniach 7–8 lipca 2017 roku w Hamburgu, padło wiele wypowiedzi odnoszących się do środowiska naturalnego. Wydaje się jednak, że to słowa prezydencja Francji zostaną zapamiętane na dłużej. Na konferencji prasowej Emmanuel Macron stwierdził, że terroryzm na świecie jest powiązany z globalnym ociepleniem. Jego zdaniem nie można mówić o skutecznej walce z terroryzmem, jeżeli na arenie międzynarodowej nie podejmuje się skutecznych działań przeciwko globalnemu ociepleniu. Słowa te spotkały się z falą sprzeciwu ze strony politycznych przeciwników francuskiego prezydenta. Jednym z krytyków był radny Frontu Narodowego – Aurélien Legrand, który stwierdził, że słowa Macrona znieważają wszystkie ofiary zamachów terrorystycznych na świecie i potwierdzają bezradność Francji wobec otaczających ją problemów.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.