Ekologia Odkryto pierwszy wyciek metanu z Antarktydy do atmosfery 27 lipca 2020 Ekologia Odkryto pierwszy wyciek metanu z Antarktydy do atmosfery 27 lipca 2020 Przeczytaj także Ekologia Opakowania z cebuli? Startup wprowadza innowacyjne opakowania Startup stworzył ekologiczne materiały opakowaniowe wykonane ze skórek i obierków cebuli. Jak to działa? Ekologia Greenwashing na rynku nieruchomości, czyli jak firmy udają bycie eko Coraz więcej osób poszukuje nieruchomości zgodnych z zasadami zrównoważonego rozwoju. Jednocześnie bardzo dobrze ma się zjawisko greenwashingu. Jak go rozpoznać? Jak nie dać się oszukać? Naukowcy potwierdzili obecność pierwszego aktywnego wycieku metanu z dna morskiego na Antarktydzie. Cieplarniany gaz przedostaje się wprost do atmosfery. NASA ostrzega, że dodatkowa obecność tego gazu wzmacnia globalne ocieplenie. Reklama Metan jako gaz cieplarniany Badacze uznają metan za bardziej aktywny gaz cieplarniany niż dwutlenek węgla. Jego obecność w atmosferze generuje głównie rolnictwo oraz odwierty naftowe i gazowe. Ogromne ilości metanu znaleziono pod lodem na Antarktydzie, jednak wraz z jego topnieniem gaz zaczyna się uwalniać. NASA już w 2018 roku ostrzegała, że dodatkowy wyciek metanu nieprzewidywalnie przyspieszy globalne ocieplenie. Wyciek metanu na Antarktydzie Pierwszy raz wyciek metanu zaobserwował nurek w 2011 roku na Morzu Rossa. Szczegółowe badania przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Oregon. Raport na ten temat pojawił się teraz w czasopiśmie “Proceedings of the Royal Society B”. Badacze zaobserwowali, że po 5 latach od momentu odnalezienia wycieku pojawiły się tam pierwsze mikroorganizmy filtrujące metan. Niestety pomimo ich obecności, gaz nadal gwałtownie przedostaje się wprost do atmosfery. Badacze ostrzegają – To nie jest dobra wiadomość. Minęło ponad 5 lat, zanim mikroorganizmy zaczęły się pojawiać i nawet wtedy metan gwałtownie uciekał z dna morskiego. […] Cykl metanowy jest czymś, o co my, jako społeczeństwo, musimy się troszczyć – wyjaśnia oceanograf dr Andrew Thurber, który prowadził badania. Przyczyna tego wycieku pozostaje jednak nieznana. Badacze nie zauważyli, żeby wody Morza Rossa ociepliły się. Nie jest więc to wynik topnienia lodowców. źródło: next.gazeta.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.