Energetyka Pierwszy dzień z ujemną ceną prądu w Polsce. Rekord PSE pokazuje braki w magazynach energii 23 września 2025 Energetyka Pierwszy dzień z ujemną ceną prądu w Polsce. Rekord PSE pokazuje braki w magazynach energii 23 września 2025 Przeczytaj także Energetyka Barbórka w cieniu kryzysu: polskie górnictwo traci miliardy. Młodzi popierają czysty przemysł Polskie górnictwo węgla kamiennego notuje najgorsze wyniki od lat – produkcja spadła do 35,3 mln ton, a strata netto przekracza 6 mld zł. Na pomoc rusza projekt nowelizacji ustawy górniczej, który zakłada restrukturyzację kopalń, pakiet osłonowy dla pracowników i uporządkowanie procesu likwidacji zakładów. Sektor ostrzega przed ryzykiem zwolnień, jeśli ustawa nie zostanie uchwalona, a tegoroczna Barbórka upływa w atmosferze niepewności co do dalszych losów polskiego górnictwa. Energetyka Kontrole dronami i 500 zł mandatu za kopciuchy. 3% wypłat w termomodernizacji naraża Polaków na kary W wielu polskich domach nadal spalane są śmieci, stare meble i plastik, co zwiększa emisję szkodliwych pyłów i zagraża zdrowiu mieszkańców. Już od 1 stycznia 2026 roku wchodzi w życie całkowity zakaz używania tzw. kopciuchów, a za jego złamanie grożą wysokie mandaty i kary. Problemem jest jednak fakt, że na skutek zastoju w rządowych dotacjach do wymiany źródeł ciepła, wielu Polaków nie miało realnej możliwości przeprowadzenia termomodernizacji, a teraz stoją w obliczu kar za opóźnienia programu. Rekordowy dzień ujemnych cen energii uwidacznia braki w magazynowaniu i zarządzaniu nadwyżkami prądu. Polski system elektroenergetyczny został zasypany nadmiarem taniej energii ze słońca i wiatru. Efektem była pierwsza w historii ujemna cena prądu na rynku bilansującym dla całego dnia – średnio -145 zł za MWh. Tymczasem w mediach próbuje się podważać sens inwestycji w magazyny energii. Reklama Kolejne rekordy ujemnych cen prądu Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), w niedzielę, 21 września 2025 roku, w ciągu dnia aż 29 razy pojawiały się 15-minutowe interwały ujemnych cen energii. Choć bliskie zeru ceny odnotowano już od godziny 5:30 do 6:00, to dopiero o 8:15 rozpoczął się największy tego dnia ujemny pik cenowy. Przez pierwsze 15 minut cena wynosiła -516,17 zł/MWh, już w kolejnym interwale było to -11 470,37 zł/MWh, a apogeum osiągnięto między 8:45-9:00, kiedy niezbilansowanie zostało wycenione na -21 430,45 złotych za megawatogodzinę. Na równo godzinę udało się ustabilizować i zbilansować system, ale od godziny 10:00 do 16:00 cena energii w Polsce była stale ujemna. Zakres wartości wahał się od -0,60 zł aż do -826,80 zł za MWh. Później ceny jeszcze raz spadły poniżej zera na 30 minut, a następnie proces udało się zahamować, głównie za sprawą zwiększającego się po południu poboru oraz zmniejszającej się ilości energii ze słońca w systemie. Od czerwca 2024 roku, kiedy ceny energii na rynku bilansującym są osobne dla każdych 15 minut już parokrotnie dochodziło do konieczności korzystania z usług regulacyjnych w systemie PICASSO w bardzo wysokich cenach ujemnych, co powodowało pojawianie się bardzo rzadkich i niepożądanych ujemnych cen energii. Poprzednio opisywaliśmy incydent z 30 lipca 2025 roku, kiedy przez 15 minut na rynku bilansującym cena wyniosła aż -36 932,50 zł za MWh. Wcześniej, 20 lipca, cena wyniosła -19 tys. zł/MWh, a 11 lipca było to -3 tys. zł/MWh. Rekord -37 tys. zł/MWh. Skąd ujemne ceny energii w Polsce? Ukryte koszty ujemnych cen energii Zanotowana wczoraj głęboka cena ujemna nie jest rekordem pod względem wartości, ponieważ znacznie niższą zanotowano w lipcu. Rekord natomiast został ustanowiony pod względem czasu utrzymywania się ujemnych cen energii. Łącznie było to 435 minut, czyli 7 godzin i 15 minut. To z kolei przełożyło się na pierwszą ujemną cenę prądu dla całego dnia, która wyniosła -145 złotych za megawatogodzinę. Sytuacja była skutkiem nietrafnej prognozy pogody na ten dzień. W niedzielę polski miks energetyczny był zasilany przez znacznie więcej wiatru i słońca niż przez ostatnie dni. Ponieważ jednostki konwencjonalne, które wciąż odpowiadają za znaczną część mocy i są niezbędne dla systemu w szczycie porannym oraz wieczornym, muszą być utrzymywane na około 40% (w zależności od jednostki), to wystąpiła znaczna nadprodukcja energii, której system nie był w stanie wykorzystać. Fake newsy dotyczące magazynowania energii Przy okazji takich sytuacji, jak wczorajsze niezbilansowanie rynku energii wyraźnie widać potrzebę zwiększenia inwestycji w magazyny energii o przemysłowej pojemności. Rozproszenie takich instalacji magazynowych po całym kraju byłoby w stanie pełnić rolę podmiotów bilansujących czasową nadprodukcję energii i sprawiało, że system działałby skuteczniej, a energia nie byłaby marnowana. Mimo to w przestrzeni internetowej pojawiła się krytyka zasadności inwestycji PGE, która rozpoczęła budowę bateryjnego magazynu energii o mocy 263 MW i pojemności 900 MWh w Żarnowcu, w województwie pomorskim. Zlokalizowanie jej w pobliżu morskich farm wiatrowych i elektrowni szczytowo-pompowej pozwala na bardzo efektywne użycie jej właśnie w czasie takich sytuacji – np. kiedy energii z wiatru jest więcej niż przewidziano i by uniknąć jej zmarnowania powinno się ją zmagazynować. Autor popularnego wpisu na LinkedIn na ten temat, opatrzył swój post obrazkiem krytykującym zielony ład oraz inwestycje w magazyny energii. W nagłówku posłużył się niewłaściwą statystyką porównując koszt budowy magazynu z możliwością użycia, go do zasilania całego kraju. Według jego obliczeń inwestycja w Żarnowcu za 1 mld złotych mogłaby utrzymywać zasilanie przez ,,tylko” 1,9 minuty. Porównanie jest tendencyjne ponieważ, autor porównuje pojemność magazynu z zapotrzebowaniem dobowym całego kraju a do tego celowo lub nieświadomie wykazuje niezrozumienia, że dla systemu istotne jest szybkie reagowanie elastycznymi jednostkami na potrzeby sieci nie w zakresie chwilowego zapotrzebowania a niezbilansowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Magazyny wielkoskalowe przyczynią się do zwiększenia elastyczności w sieci krajowej jedna aby system mógł je najbardziej efektywnie wykorzystać, powinny działać w formule rozproszonej, dzięki czemu mógłby magazynować lokalne nadwyżki i lokalnie regulować zapotrzebowanie sieciowe, redukując koszty i straty przesyłowe do minimum. Zobacz też: Największy akumulator ciepła w Europie powstaje w Warszawie. Zasili 75 tys. mieszkań Źródła: raporty PSE, PSE, LinkedIn, Fot. Canva (Fahroni)/Wykres (raporty.pse.pl) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.