Wiadomości OZE Polscy inwestorzy nie radzą sobie z zagraniczną konkurencją na rynku fotowoltaicznym 17 października 2018 Wiadomości OZE Polscy inwestorzy nie radzą sobie z zagraniczną konkurencją na rynku fotowoltaicznym 17 października 2018 Przeczytaj także Polska Zielone miliardy przepadły – NIK ujawnia szokujące fakty Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego wynika, że ponad 70 mld złotych ze sprzedaży ETS-ów… rozpłynęło się w ogólnym budżecie państwa. Kontrola wykazała nieprawidłowości w systemie raportowania do KE, procedowaniu wniosków w ramach programu “Mój Prąd” i brak kontroli wewnętrznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Fotowoltaika Nowe panele fotowoltaiczne z nanokryształów – rewolucja na rynku? Wraz z rozwojem branży OZE konieczne jest poszukiwanie nie tylko wydajnych technologii, ale też rozwiązań mających pozytywny wpływ na środowisko. Warunki te spełniają panele nanokryształowe. Jednak dotąd ich największą wadą była mniejsza odporność na uszkodzenia, a tym samym – niska wydajność. Nowa technika P-DIP ma zapewniać panelom większą ochronę i usprawniać przepływ elektronów wewnątrz instalacji. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, polskie niewielkie firmy nie radzą sobie z zagraniczną konkurencją dużych funduszy inwestycyjnych, które chętnie lokują swoje środki w projektach fotowoltaicznych w Polsce. Powoduje to wypływ środków państwowych wypłacanych w ramach wsparcia OZE. Reklama W październiku i listopadzie tego roku odbyć mają się liczne aukcje energii odnawialnej. Jak wskazuje dziennik, wielu polskich inwestorów będzie miało ogromny problem z wygraniem ich, a ich wyniki okażą się najpewniej gorsze niż w aukcjach w latach 2016-17. W poprzednich dwóch latach w ramach aukcji rozdysponowano środki w wysokości około 1,3 miliarda złotych. Głównym problemem jest tutaj prawo skali. Zagraniczne koncerny z Niemiec, Chin czy Litwy chcą budować duże farmy, a polskie firmy mniejsze i przez to mniej opłacalne. Dla polskiej firmy budowa farmy PV to koszt na poziomie 2,8-3,5 miliona złotych za 1 MW zainstalowanych mocy. Jeśli firma uzyska dopłatę na poziomie 385 zł d 1 MWh, to zyski firmy są minimalne, na poziomie 10-30 tysięcy złotych. Dla porównania, firmy z Chin są w stanie postawić taką farmę za jedynie 2,2-2,5 miliona złotych/MW, przez co przy takiej samej dopłacie generują o wiele wyższy zysk. „Podobnie jak w przypadku farm wiatrowych, tak i w fotowoltaice polski rynek zmierza w kierunku dominacji wielkich inwestorów instytucjonalnych. Jedynym sposobem, by to zmienić, jest wprowadzenie ułatwień dla małych i średnich firm. W obecnych warunkach wystarczyłyby odpowiednie rozwiązania systemowe i te projekty będą bronić się same”, tłumaczy dziennikowi prawnik, Michał Tarka. Eksperci wskazują, że aby pomóc w tej sytuacji, należałoby np. wprowadzić ułatwienia przyłączania nowych instalacji do sieci. źródło: dgp, cire.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.