Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Poradnik iParts.pl. Samochody elektryczne a ekologia. Od czego zależy zeroemisyjność „elektryków” i jakie jest jej faktyczne znaczenie?

Poradnik iParts.pl. Samochody elektryczne a ekologia. Od czego zależy zeroemisyjność „elektryków” i jakie jest jej faktyczne znaczenie?

Poradnik iParts.pl. Samochody elektryczne a ekologia. Od czego zależy zeroemisyjność „elektryków” i jakie jest jej faktyczne znaczenie?

Artykuł sponsorowany
Jednym z podstawowych argumentów tych, którzy promują ideę elektromobilności, jest ekologia. Ich zdaniem auta elektryczne są pojazdami ekologicznymi, jak żadne inne. Z kolei przeciwnicy „elektryków” często całkowicie się z tym nie zgadzają, przytaczając liczne dowody na to, że ta cała proekologiczność to mit. Jak jest naprawdę? Czy auta elektryczne są ekologiczne i czy to ekologia zadecyduje o ich ewentualnym sukcesie?

Reklama

Czy samochody elektryczne naprawdę są ekologiczne? Co jest czynnikiem decydującym o poziomie ich ekologiczności?

O tym, czy samochody elektryczne będziemy mogli uznać za prawdziwie ekologiczne rozwiązanie, zadecyduje co najmniej kilka rozmaitych czynników. Możemy śmiało przyjąć, że wśród czynników tych niezwykle wysokie miejsca zajmują:

  1. Metody produkcji i recyklingu – chodzi tu zarówno o produkcję i recykling całych pojazdów, jak i ich poszczególnych elementów, na czele z samą baterią. Przeciwnicy elektromobilności często sięgają po argument wysokiej emisyjności w produkcji baterii litowo-jonowych oraz obciążenia środowiska wskutek wydobycia litu, kobaltu i niklu. Ale czy ktoś z nich ma świadomość, jakim obciążeniem dla przyrody jest wydobycie i rafinacja ropy naftowej?
  2. Długość życia i wydajność aut elektrycznych – samochody elektryczne posiadają mniej ruchomych części niż samochody spalinowe, co prowadzi do dłuższej żywotności i mniejszej potrzeby częstych napraw. Są też bardziej efektywne energetycznie, co oznacza, że zużywają mniej energii do przejechania tej samej odległości.
  3. Rozwój technologii – postępy w produkcji samochodów elektrycznych, zwłaszcza w zakresie efektywności baterii i zasięgu pojazdów, są w stanie zwiększać ich ekologiczność. Innowacje te mogą zmniejszać całkowity wpływ środowiskowy pojazdów elektrycznych w całym cyklu ich życia.

– Jednak kluczowym czynnikiem decydującym o ekologiczności samochodów elektrycznych cały czas pozostają źródła energii – wyjaśnia Sebastian Figlewicz, ekspert sklepu iParts.pl z dziedziny elektromobilności. – Dopóki prąd zasilający ich baterie będzie produkowany przez elektrownie węglowe, zysk dla przyrody pozostanie nieznaczny. Zysk ten nadal będzie, bo elektrownie węglowe wytwarzają spaliny o niższej zawartości szkodliwych związków niż silniki spalinowe, ale prawdziwą różnicę z punktu widzenia ekologii zapewnią nam dopiero elektrownie atomowe i OZE. Nie jest jednak winą producentów aut elektrycznych, że w Polsce OZE wciąż jest w powijakach, a pierwszą elektrownię jądrową budujemy od 1971 roku i jak do tej pory udało nam się jedynie ustalić, że faktycznie przydałoby się takową mieć.

Co jest największą wadą samochodów elektrycznych? Co stoi na przeszkodzie do ich ekologiczności?

Samochody elektryczne, jak każda inna technologia, mają swoje mocne i słabe strony. O mocnych stronach można mówić wiele, a o słabych? Zdaniem wielu ekspertów starających się zachować maksymalny możliwy obiektywizm, najsłabszą stroną „elektryków” jest ich bateria. A problemy z nią związane to:

  1. Wydobycie surowców niezbędnych do jej produkcji – produkcja baterii litowo-jonowych, powszechnie stosowanych w samochodach elektrycznych, wymaga procesu wydobycia mogącego przynosić szkody ludziom i środowisku naturalnemu. Jednak nic nie zabrania nam proces ten udoskonalać i obkładać restrykcjami podobnymi, jak w przypadku węgla.
  2. Emisja towarzysząca produkcji – wytwarzanie baterii do aut elektrycznych jest energochłonne i generuje znaczące emisje dwutlenku węgla.
  3. Zależność od sieci energetycznej – dopóki nasze sieci energetyczne nie będą gotowe do zasilenia rosnącej liczby „elektryków”, nie mamy co myśleć o prawdziwie powszechnej elektromobilności.

Przed te wszystkie problemy na pierwszy plan wysuwa się jednak recykling i utylizacja baterii. Związane z tym kwestie są przedmiotem intensywnych badań i rozwoju. Chociaż możliwości recyklingu baterii istnieją i są rozwijane, skala i efektywność tych procesów nie są jeszcze na tyle duże, aby poradzić sobie z rosnącą liczbą wyeksploatowanych baterii.

Auta elektryczne czy spalinowe? Co zdecyduje o sukcesie jednego z tych typów napędu i dlaczego nie będzie to ekologia?

Choć ekologia oraz zeroemisyjność są tematami głośnymi i nośnymi, nie należy łudzić się, że to one rozstrzygną o sukcesie aut elektrycznych. Decydujące starcie pomiędzy samochodami elektrycznymi i spalinowymi miało już miejsce w 1908 roku, o czym jednak mało kto pamięta. To poprzednie starcie wygrały auta spalinowe za sprawą rewolucyjnego Forda T. A stało się to przede wszystkim dzięki temu, iż Ford T z silnikiem spalinowym był dwukrotnie tańszy niż ówczesne „elektryki”. Gdyby dziś sytuacja ta się powtórzyła, ale tym razem na korzyść aut elektrycznych, ekologię i zeroemisyjność traktowalibyśmy wyłącznie jako miły dodatek do pakietu.

Auta elektryczne są nowocześniejsze, bezpieczniejsze, efektywniejsze i tańsze w utrzymaniu niż auta spalinowe. Akcesoria do samochodów elektrycznych – https://www.iparts.pl/dodatkowa-oferta/akcesoria,akcesoria-do-samochodow-elektrycznych,66-1114.html dostępne są powszechnie w każdym profesjonalnym sklepie motoryzacyjnym, a ich ceny nieustannie spadają. Jeśli uda się jeszcze obniżyć cenę zakupu nowego „elektryka”, a do tego zadbać o czyste źródła energii elektrycznej dla niego, elektromobilność mogą czekać prawdziwie złote czasy – te czasy, które zostały jej odebrane przez tryumf silników spalinowych. Czyżby przyszedł czas na słodką zemstę?

Artykuł sponsorowany

 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.