Program dopłat do aut elektrycznych NaszEauto przyciąga rosnące zainteresowanie. Do końca lipca 2025 roku złożono już 9199 wniosków, z czego 2497 wpłynęło tylko w ciągu ostatniego miesiąca. Mimo to program wciąż boryka się z poważnymi problemami, zwłaszcza w zakresie realizacji wypłat oraz transparentności publikowanych danych.

Wnioski rosną szybko, zatwierdzenia wolno

Rządowy program dopłat do aut elektrycznych „NaszEauto” rozpoczął się 3 lutego 2025 roku. Urzędnicy zapowiadali, że pierwsze przelewy trafią na konta wnioskodawców po czterech miesiącach. Pod koniec czerwca zatwierdzono zaledwie 63 wypłaty spośród 6702 wniosków. W lipcu statystyki wskazują, że 207 osób, które ubiegały się o dofinansowanie do leasingu lub wynajmu otrzymały dotacje. Wiemy, że wypłacono już prawie 6 mln złotych, chociaż zaakceptowane są 273 wnioski na łączną kwotę prawie 8 mln złotych. 

Niepokój budzi fakt, że ze zbiorczego zestawienia usunięto dane o wypłatach środkach dla ubiegających się o dotację na zakup elektryka. Narusza to zasady jawności wydatkowania środków publicznych. Instytucje powinny dbać o swoją wiarygodność publikując takie dane. Brak tej informacji może, że tempo wypłat w ramach dotacji na zakup pojazdów jest znikome lub że nie wypłacono jeszcze żadnych pieniędzy oczekującym. Z 2525 wniosków dotyczących zakupu samochodu elektrycznego, zatwierdzono jedynie 145. Łączna kwota na którą czekają beneficjenci to ponad 4,6 mln złotych. 

Program NaszEauto pod lupą: tylko 63 osoby otrzymały już pieniądze na prawie 7 tys. wniosków 

Budżet programu niewykorzystany

Łączna kwota, o jaką wnioskowano od początku trwania programu do końca lipca wynosi około 279 mln złotych, czyli około 17% z dostępnej puli budżetowej. To wzrost względem czerwca, ale wyraźnie widać, że większość środków nie została jeszcze przydzielona, a tym bardziej wypłacona. 

Główną przeszkodą, o której informowało nas biuro prasowe NFOŚiGW, by wypłacić pieniądze to brak złożenia przez beneficjenta dokumentów potwierdzających zabezpieczenie warunków umowy. Najczęściej jest to brak weksla in blanco lub cesji z polisy autocasco (AC). W czerwcu aż 98% wniosków wymagało tego rodzaju uzupełniania. Obecnie nie mamy danych o częstotliwości tego problemu, ale niski odsetek zatwierdzonych formularzy sugeruje, że problem wciąż występuje.

Brak danych może wynikać z błędu technicznego, ale świadczy również o niedopatrzeniach lub nawet celowej nietransparentności ze strony Funduszu. Utrudnia to ocenę skuteczności programu oraz podważa zaufanie odbiorców do jego realizacji, co może wpływać na zainteresowanie programem.

Program NaszEauto

Program jest realizowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności Polski (KPO), który przeznaczył na ten cel ponad 1,613 mld złotych. Dotacje w programie można uzyskać zarówno na zakup jak również na leasing lub długoterminowy wynajem nowego auta elektrycznego w kategorii M1. 

O dotacje mogą starać się osoby fizyczne oraz osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Bazowa wartość wsparcia to 18 750 zł, ale dzięki różnym zmiennym można uzyskać nawet do 40 tys. zł wsparcia.

Zobacz też: Najtańsze samochody elektryczne 2025 – ceny, modele i dopłaty NaszEauto

Źródła: NFOŚiGW, 

Fot. Canva (Matt Weissinger)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.