Dotacje OZE Protesty w Łodzi: czy WFOŚiGW celowo wstrzymuje środki z Czystego Powietrza? 10 października 2025 Dotacje OZE Protesty w Łodzi: czy WFOŚiGW celowo wstrzymuje środki z Czystego Powietrza? 10 października 2025 Przeczytaj także Dotacje OZE Organizacje zrzeszające ponad 1000 gmin apelują do premiera. Co mówią poszkodowani Czystego Powietrza? Nieprawidłowości w programie Czyste Powietrze stają się jednym z głównych tematów publicznej dyskusji. W środę, 26 listopada 2025 roku, w centrum prasowym Polskiej Agencji Prasowej (PAP) odbyła się konferencja „Alarm smogowy gmin: Nie możemy czekać do 2060 r. na czyste powietrze!”. Wzięli w niej udział eksperci i samorządowcy z całego kraju. Wszyscy wyrazili wspólny apel do premiera Donalda Tuska. Dotacje OZE Czyste Powietrze w centrum sejmowej burzy. Co doprowadziło do protestu w Warszawie? [Analiza] Program Czyste Powietrze znalazł się w centrum zainteresowania opinii publicznej, mediów oraz polityków. W zeszłym tygodniu udało się między innymi zorganizować posiedzenie komisji sejmowej dotyczącej programu, ogólnopolski protest poszkodowanych beneficjentów i wykonawców w Warszawie, a także można było zauważyć, że dotychczasowa narracja sukcesu Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) w sprawie programu ustępuje na rzecz ocen bliższych rzeczywistości. Po miesiącach narastających napięć i opóźnień w płatnościach, a także po kolejnych niespełnionych obietnicach wypłat, poszkodowani programu „Czyste Powietrze” coraz liczniej wychodzą na ulice, aby protestować przeciwko niesprawiedliwym działaniom Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) oraz walczyć o swoje pieniądze. Wśród protestujących pobrzmiewa pytanie: dlaczego media głównego nurtu o nas nie piszą? Reklama WFOŚiGW w Łodzi tonie w protestach W czwartek 9 października 2025 roku, przed budynkiem Łódzkiego Funduszu na ulicy Stanisława Dubois w pobliżu lotniska zgromadziła się duża grupa protestujących mimo niesprzyjającej pogody. Jeden z większych transparentów zawierał wizerunki premiera Donalda Tuska oraz prezydenta Karola Nawrockiego, a obok znajdowało się pytanie ,,kto pomoże biednym beneficjentom i poszkodowanym wykonawcom?” To już kolejny protest, w którym obie grupy – zarówno pozbawione płynności finansowej firmy monterskie i budowlane oraz wnioskodawcy, którzy wymieniali swoje źródła ciepła licząc na wsparcie państwa – idą ręka w rękę. Choć wykonawcy mogliby dochodzić swoich pieniędzy na drodze sądowej, rozumieją, że winowajcą jest aparat państwa, a nie sami beneficjenci, którzy od miesięcy nie mają z czego zapłacić za wykonane prace, bo wypłat nie ma. Czuję się jawnie oszukany przez Ministerstwo (Klimatu i Środowiska – przyp. red.) i Wojewódzki Fundusz (Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – przyp red.), bo wypracowaliśmy razem dekalog, który został opublikowany 10 lipca na stronie Narodowego Funduszu, gdzie zobowiązywali się między innymi zapłacić do końca września inwestycje z 2024 roku. Jesteśmy poklepywani po plecach, a ze strony Wojewódzkich Funduszy dostajemy informacje, że mają odgórny nakaz dalej przycinać kwoty – mówi Damian Zynkowski, jeden z protestujących, przedstawiciel mikro i małych przedsiębiorstw. Oprócz banerów na parkingu przed Łódzkim funduszem stanęła drewniana trumna, na którym znalazła się kartka z napisem ,,Czyste powietrze żyło w latach 03.01.2023 r. – 28.11.2024 r.”. Poniżej umieszczono także podobizny tych polityków, których protestujący oskarżają o obecną sytuację. Byli to m. in.: minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, wiceminister Krzysztof Bolesta oraz prezes NFOŚiGW Dorota Zawadzka-Stępniak. Poznań rozpoczął falę protestów przeciwko WFOŚiGW. Wykonawcy i beneficjenci programu Czyste Powietrze walczą o wypłaty Zmowa milczenia lub szachy 5D Protestujący wyrażają gorycz bycia lekceważonym. Nasi informatorzy donosili, że na protest był zaproszony prezydent Karol Nawrocki. Swoją obecność deklarował chociażby Kanał Zero, ale ostatecznie wycofał się z tej obietnicy. Zdziwienie budził także brak mediów niesprzyjających obecnej koalicji rządzącej, ale wytłumaczono to sobie teorią, że prezesami regionalnych wydziałów Funduszu są osoby wywodzące się z różnych układów politycznych. W spekulacjach nie brakowało także ,,głosów rozsądku”, które twierdziły, że być może pieniądze nie są wypłacane, bo nie ma ich na kontach WFOŚiGW. To jednak nieprawda – z informacji zdobytych przez Związek Pracodawców Czystego Powietrza (PCP) wynika, że co najmniej dziesięć WFOŚIGW ma na swoich kontach pieniądze, które należą się beneficjentom. Oddział krakowski ponad 179 mln złotych zgromadzonych środków, Katowice ponad 168 mln złotych. Poniższa infografika prezentuje natomiast zatrważający stan wypłat na 26 września 2025. Z danych NFOŚiGW obejmujących jedynie okres nowej wersji programu, czyli od 31 marca do 26 września 2025 r. wynika, że wnioskowana kwota dofinansowań sięgnęła 1,35 mld zł, a wypłacono jedynie 12,3 mln zł, czyli zaledwie 0,9%. Dlaczego ich nie wypłacają? Tego nie wiadomo, ale kiedy tłumaczenia organów państwa brzmią absurdalnie, ludzie wymyślają bardziej przekonujące rozwiązania, jak choćby to, że Wojewódzkie Fundusze lub państwo Polskie per se zarabia w jakiś sposób na opóźnianiu wypłat. Dla wielu wydaje się to znacznie bardziej przekonującym wyjaśnieniem niż tłumaczenia, że około 100 osób jest podejrzanych o nadużycia w programie ,,Czyste Powietrze”, co powoduje zablokowanie wypłat dla dziesiątek tysięcy uczciwych wnioskodawców. Jak mówi nam jeden z przedsiębiorców, który od miesięcy walczy z zaistniałą sytuacją, jest dla niego niezrozumiałe, dlaczego sprawą nie zajmuje się rząd na najwyższym szczeblu. Beneficjentami programu są obywatele, którzy już za dwa lata pójdą głosować w wyborach parlamentarnych. Potrzeba osoby, która rozwiązałaby tą sytuację i mogła zjednać sobie wdzięczność tysięcy poszkodowanych Polaków. W wersji ekstremalnej ta teoria zawiera także opcję, w której premier Donald Tusk być może świadomie czeka, aż sprawa nabierze znacznie większego rozgłosu. Niezłomni przedsiębiorcy w obliczu biurokracji Chociaż współpraca biznesowa z aparatem państwa powinna być w kraju Wspólnoty Europejskiej działaniem obarczonym zerowym ryzykiem, to przedsiębiorcy będący wykonawcami w programie skarżą się, że paraliż systemu to wina wciąż zmieniających się regulacji oraz zastoju na każdym etapie. Oni mają ogromne opóźnienia we wszystkim. W rozliczaniu ukończonych inwestycji, wypłacie zaliczek, ocenie wniosku, w składaniu wniosków, przyjmowaniu. Nic nic nie działa. Każdy etap procesu ma jakąś obstrukcję. Wniosku nie da się złożyć, bo urzędnicy nadużywają regulamin i mają pretensję o subiektywne sprawy, jak czytelność podpisów – mówi nam anonimowo jeden z przedsiębiorców. Oficjalnie wiadomo także, że na podstawie wewnętrznych uchwał rad nadzorczych Wojewódzkich Funduszy dochodzi do sytuacji, w której kolejne wnioski w programie nie są przyjmowane od firm z powodu nierozliczonych wcześniejszych inwestycji. Wykonawcy wskazują, że to właśnie WFOŚiGW nie rozliczyły tych inwestycji, dlatego nie są winni utraty płynności. Żeby ratować swoją płynność chcieliby składać kolejne wnioski i dostawać chociaż zaliczki w oczekiwaniu na wypłatę środków z zakończonych inwestycji, ale instytucja sama to uniemożliwia. Tymczasem Związek Pracodawców Czystego Powietrza (PCP) chcąc chronić interesy swoich członków zamiast liczyć na państwo zdecydował się na współpracę z Bankiem Ochrony Środowiska (BOŚ) w celu wdrożenia kredytu obrotowego dla firm instalatorskich uczestniczących w programie Czyste Powietrze. Merytoryczne wsparcie dla banku o tym jakie są realia i wyzwania rynku instalatorskiego miało pomóc stworzyć dobrze dopasowany produkt finansowy. Tam, gdzie instytucje zawodzą, nie pozostajemy bezczynni – szukamy praktycznych rozwiązań, które pozwalają firmom realizować projekty i zachować płynność finansową – mówi Mariusz Dąbek, prezes zarządu PCP. Mechanizm kredytu obrotowego to rozwiązanie godne uznania, ale też symbol sytuacji, w jakiej znaleźli się polscy przedsiębiorcy. Zamiast stabilnego i przewidywalnego systemu wsparcia muszą tworzyć doraźne, tymczasowe instrumenty, by ratować swoje firmy przed bankructwem na skutek decyzji i zaniechań państwa. To już nie pierwszy raz, gdy przedsiębiorcy pokazują, że potrafią sobie radzić nawet wtedy, gdy państwo im to utrudnia. Kredyt obrotowy to jednak tylko leczenie objawów a nie choroby. Bez realnej naprawy mechanizmów finansowania i bez odpowiedzialności urzędników za decyzje, kolejne programy będą kończyć się w ten sam sposób – z ludźmi na ulicach i pytaniem, dlaczego znowu musimy walczyć o coś, co nam się po prostu należy. Kolejne protesty beneficjentów i wykonawców są planowane co czwartek. Kwestią otwartą w tym momencie pozostaje pytanie, jaką formę przyjmie kolejny protest i gdzie się odbędzie. Zobacz też: Czyste Powietrze w brudnej grze. Minister Bolesta obiecał ale “cóż szkodzi obiecać”? Źródła: NFOŚiGW, WFOŚiGW Łódź, PCP, BOŚ, własne Fot.: arch. światOZE.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.