Energia wiatrowa Jak rozwinąć w Polsce sektor instalacji wiatrowych off-shore? 17 stycznia 2018 Energia wiatrowa Jak rozwinąć w Polsce sektor instalacji wiatrowych off-shore? 17 stycznia 2018 Przeczytaj także Energetyka Czy osłony energetyczne będą przedłużone w 2025 roku? Ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska zapowiedziała przedłużenie wsparcia dla odbiorców energii elektrycznej. Co ważne, dopiero po przyjęciu budżetu państwa będzie można powiedzieć, jaką formę będzie mieć to wsparcie. Wiadomości OZE Wysokie emisje skutkują migracją klimatyczną. Co można z tym zrobić? Badania pokazują, że jeżeli do 2050 roku emisje nie zostaną obniżone, do 10 miast Globalnego Południa przybędzie 8 mln migrantów klimatycznych. Aby temu zapobiec, kluczowe jest osiągnięcie celów porozumienia paryskiego. Plany zagospodarowania obszarów morskich pod energetykę wiatrową obejmują budowę 8 GW farm na Bałtyku do 2035 roku. Czy to jest w ogóle możliwe? Na to pytanie postarał się odpowiedzieć prezes zarządu Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej (FNEZ), Maciej Stryjecki. W ramach programu „Energia z Bałtyku dla Polski 2025” realizowanego przez FNEZ wykonano analizy szans na wykonanie tego ambitnego założenia. Zdaniem Stryjeckiego: „cel (…) jest nadal w naszym zasięgu. Aby go osiągnąć, niezbędne jest jednak pilne wprowadzenie rozwiązań systemowych zapewniających możliwość określenia gwarantowanej wysokości ceny energii pochodzącej z pilotażowych morskich farm wiatrowych, zapewnienie dostępu do sieci nowym projektom oraz wyznaczenie nowych projektów na obszarach przeznaczonych w planie zagospodarowania obszarów morskich pod rozwój energetyki odnawialnej”. Reklama Jak uważa prezes FNEZ, morska energetyka wiatrowa może zapewnić, wraz z elektrowniami gazowymi, bezpieczeństwo energetyczne naszemu krajowi. Konieczne są jednakże rozwiązania systemowe, które stworzą stabilny klimat do tego typu inwestycji. Niestety póki co niewiele wskazuje na to, aby tak miało się stać. „O ile kilka projektów jest sukcesywnie rozwijanych – zostały już podpisane umowy pozwalające na przyłączenie 2,2 GW z morskich wiatraków do 2026 roku, dla trzech projektów przeprowadzono kompleksowe badania środowiskowe, a dwa w 2016 roku uzyskały decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach, to obecnie nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie w polskich domach popłynął prąd z Morza Bałtyckiego”, wyjaśnia Stryjecki. Jak informuje prezes zarządu FNEZ: „Do tej pory nie podjęto bowiem żadnych decyzji inwestycyjnych, a to oznacza, że szansa na budowę pierwszych morskich elektrowni w roku 2020 spadła do zera”. Na decyzje inwestycyjne czekają nie tylko deweloperzy farm, ale także polskie firmy, które od wielu lat dostarczają na obce rynki technologie dla systemów wiatrowych. W naszym kraju istnieje szereg przedsiębiorców, którzy skupiają się na produkcji elementów morskich elektrowni wiatrowych, takich jak: wieże, fundamenty, stacje transformatorowe czy kable podmorskie. Nasze stocznie już od lat wytwarzają statki wykorzystywane przy instalacji tego rodzaju systemów. Jak przewiduje Stryjecki, energetyka morska po roku 2020 stanowić może do 60-70% łańcucha dostaw w polskim przemyśle. Pozwoli to temu sektorowi stać się jednym z filarów krajowej gospodarki. Jednak, aby tak się stało, konieczne jest szybkie działanie. Jak wynika z opracowania FNEZ, już w roku 2019 powinna zostać zorganizowana pierwsza aukcja, która zagwarantować ma ceny energii na co najmniej 15 lat dla takich inwestycji. Chodzi tutaj głównie o projekty, które posiadają już wydane decyzje środowiskowe i umowy przyłączeniowe. Nie jest to jednakże jedyny problem na drodze rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. „Poważnej dyskusji trzeba również poddać temat rozwoju sieci morskiej. Z jednej strony taka sieć może istotnie wpłynąć na bezpieczeństwo polskiego systemu elektroenergetycznego, a z drugiej znacząco obniżyć koszty inwestycyjne”, mówi Stryjecki. Stworzenie tego rodzaju infrastruktury sprawiłoby jednocześnie, że po roku 2027 energetyka morska mogłaby w naszym kraju rozwijać się bez dodatkowego wsparcia. Dodatkowo powstała sieć pozwoliłaby na import energii z zewnątrz i lepsze bilansowanie jej w Polsce Północnej, jak zauważa prezes zarządu FNEZ. Kolejne aukcje powinny zostać zorganizowane już w 2020 roku. Objęte nią zostaną projekty z prawomocnymi pozwoleniami lokalizacyjnymi i określonymi warunkami przyłączenia do sieci. Aukcje takie miałyby doprecyzować wysokość ceny energii. Kolejne projekty, w sprawie których nie wydano jeszcze decyzji lokalizacyjnych, wzięłyby udział w aukcjach od 2021 roku. Te inwestycje zrealizowane byłyby już po 2035 roku, i jak przewiduje Stryjecki, powinny być realizowane bez wsparcia w postaci np. ceny gwarantowanej. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.