Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Rząd obiecał, nie dotrzymał. Fundacja wywalczyła milion w sądzie za wskazanie winnych zatrucia Odry

Rząd obiecał, nie dotrzymał. Fundacja wywalczyła milion w sądzie za wskazanie winnych zatrucia Odry

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że należna nagroda za wskazanie winnych katastrofy na Odrze ma zostać wypłacona. Teraz obiecane pieniądze przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego trafią do Fundacji Centralnej, która przeprowadziła własne śledztwo w kwestii katastrofy ekologicznej z 2022 roku.

Reklama
cff webinar swiatoze mobi 1cff webinar swiatoze 1
Reklama

Kto jest winien katastrofy ekologicznej na Odrze?

W 2022 roku doszło do ogromnej katastrofy ekologicznej na Odrze. Według oficjalnych danych wyłowiono wtedy około 350 ton martwych ryb, choć szacunki naukowców mówiły nawet o ponad tysiącu ton. Jako przyczynę katastrofy wskazywano “złote algi”, toksyczne mikroorganizmy. Rząd Mateusza Morawieckiego obiecał znalezienie i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych. W tym samym czasie ówczesny Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk obiecał nagrodę w wysokości 1 miliona złotych za wskazanie osób odpowiedzialnych za zanieczyszczenie rzeki lub posiadających istotne informacje, które mogą doprowadzić do ustalenia sprawców.   

Fundacja Centralna wykazała we własnym śledztwie, że odpowiedzialność za zanieczyszczenie Odry ponoszą m.in. kopalnie odprowadzające zasoloną wodę do rzeki, Wody Polskie, Generalny Inspektor Ochrony Środowiska, wojewodowie, minister środowiska Anna Moskwa i premier Mateusz Morawiecki. Pomimo przekazania wyników śledztwa policji, a także licznych prób kontaktu, nagroda nie została wypłacona. Argumentem wobec takiej decyzji był “brak przydatności przekazanych informacji w prowadzonym śledztwie”.

Sąd postanowił – nagroda się należy

Organizacja postanowiła zawalczyć o obiecaną nagrodę, powołując się na art. 919 Kodeksu Cywilnego o niedotrzymanie przyrzeczenia. Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację Fundacji, nie zgadzając się z uzasadnieniem przedstawionym przez policję. Według marcowego postanowienia, Skarb Państwa i Komenda Główna Policji są zobligowane do wypłaty nagrody o wysokości 1 miliona złotych dla Fundacji Centralna.

– Trzeba brać odpowiedzialność za słowo. To dobrze, że Fundacja potraktowała tę sprawę poważnie. Tego samego zabrakło po drugiej stroniemówi w uzasadnieniu wyroku sędzia Artur Grajewski.

Jak podkreśla Fundacja Centralna, walka w sądzie nie miała na celu udowodnienie winy, a wskazanie wartości, jaką jest odpowiedzialność za słowa.

– Chcieliśmy udowodnić, że słowa i obietnice składane w mediach i przestrzeni publicznej przez reprezentantów władzy państwowej mają znaczenie. Bo słowa mają znaczenie. Politycy muszą brać odpowiedzialność za to, co mówią i co obiecują. A my, obywatele, powinniśmy móc ufać ich słowom mówi dla SmogLab Maksymilian Nowak z Fundacji Centralna.

Według raportu Greenpeace, bezpośrednio za zanieczyszczenie Odry odpowiedzialne są kopalnie, które wlewają ścieki bezpośrednio do rzeki. Z drugiej strony dochodzi również całkowity brak kontroli jakości i stanu rzek, co doprowadziło do katastrofy. Z kolei premier, jako osoba nadzorująca wszystkie organy państwowe również ponosi odpowiedzialność za zaniedbanie.

– Badając kompetencje kolejnych organów państwowych, docieraliśmy do coraz to nowych zaniechań, niedopatrzeń, a nawet działań, które ułatwiają kopalniom zatruwanie wód – mówi Hanna Stacewicz, przedstawicielka Fundacji Centralna.

Fundacja Centralna informuje, że w przypadku wygrania sprawy sądowej w drugiej instancji, pieniądze zostaną wykorzystane na odtworzenie zniszczonych ekosystemów Odry oraz rozwój własnych projektów organizacji.

Zobacz również: Odra: pierwsza rzeka w Polsce z osobowością prawną? Projekt ma szansę trafić do Sejmu

Źródło: Greenpeace, SmogLab

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.