Wiadomości OZE Sion dużo droższy niż zapowiadano 28 listopada 2018 Wiadomości OZE Sion dużo droższy niż zapowiadano 28 listopada 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Luka w procedurach przy ocenie projektu ElectroMobility Poland. Czy decyzje NFOŚiGW zapadły bez pełnego obrazu ryzyk dla Polski? Największy w Polsce projekt z zakresu elektromobilności, wart 4,5 mld zł z KPO, został oceniony przez NFOŚiGW na podstawie dokumentacji wymaganej formalnie w naborze – bez dostępu do treści memorandum Electromobility Poland (EMP) z partnerem technologicznym. Dokument ten nie był wymagany na etapie oceny, jednak mógłby mieć znaczenie dla pełniejszej analizy ryzyk technologicznych, licencyjnych i właścicielskich. W świetle unijnych zasad de-risking rodzi to pytania o zakres analizy ryzyka i mechanizmy nadzoru nad projektami finansowanymi ze środków publicznych. Elektromobilność Chorwacja stawia na ładowarki przy autostradach. Polskie wakacje autem elektrycznym będą łatwiejsze Chorwacja rozpoczęła projekt instalacji farm fotowoltaicznych wzdłuż autostrad. Oznacza to nie tylko większą niezależność energetyczną tego kraju, ale też realne ułatwienie dla polskich turystów podróżujących samochodami elektrycznymi – w najbliższych latach ma powstać aż 259 nowych punktów ładowania. Niedawno pisaliśmy o niemieckim startupie Sono Motors, który zaprezentował solarny samochód elektryczny Sion, możliwy do ładowania w czasie jazdy. Teraz producent ogłosił postępy w rozwoju układu napędowego i… podniósł cenę auta. Reklama Sion wyposażony jest zarówno w akumulator, który można ładować podobnie, jak w zwykłym aucie elektrycznym, jak i w system zintegrowanych ogniw słonecznych, które choć wolniej, również mogą ładować pojazd. Sono Motors twierdzi, że dzięki ogniwom fotowoltaicznym ich elektryk może dziennie przejechać do 30 km więcej. Samochód od niemieckiego producenta jest kompaktowy i obecnie staje się najpopularniejszym segmentem rynku motoryzacyjnego. Podczas prezentacji cenę elektryka wyznaczono na 16 tysięcy euro (ok. 70 tys. złotych). Teraz okazało się, że chętni na ten miejski samochód będą musieli dopłacić. Dodatkowa opłata obejmie pakiet baterii lub miesięczną kwotę za wypożyczenie – podobnie jak w przypadku abonamentów na baterie do Renault Zoe we Francji. Sono dąży do tego, by ich samochód miał zasięg 250 km na jednym ładowaniu. Baterie do Siona mają być produkowane przez ElringKlinger i mieć pojemność 35 kWh. „Jest jasne, że bateria Siona będzie miała moc 35 kWh. Wybraliśmy technologię opartą na ogniwach 51Ah-PHEV-II, która jest szczególnie przyszłościowa i ma zdecydowanie największą gęstość energii dostępną do tej pory na rynku”. Początkowo firma stwierdziła, że pakiet akumulatorów będzie kosztował „około 4000 euro”, ale teraz okazuje się, że cena zestawu akumulatorów wyniesie 9 500 euro – co podniesie cenę całego pojazdu do 25,5 tys. euro (110 tys. złotych). Sono ogłosił także, że jednostka napędowa do Siona będzie produkowana przez niemiecką firmę Continental,a elektryczny silnik będzie miał „wyższy moment obrotowy (290 Nm), moc (163 PS) i będzie zapewniał lepszą wydajność maksymalną (120 kW).” Sono Motors twierdzi, że elektryczny samochód Sion wejdzie do seryjnej produkcji w 2019 roku. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.