Świat Straszny stan lwa odebranego z cyrku 13 czerwca 2020 Świat Straszny stan lwa odebranego z cyrku 13 czerwca 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Czy sztuczny śnieg jest eko? Ukryte koszty wody, energii i emisji CO₂ W czasach, gdy zimowe krajobrazy występują coraz rzadziej, sztuczny śnieg stał się nie tylko atrakcją turystyczną, lecz także sposobem na podtrzymanie świątecznej atmosfery. Choć pozwala stworzyć namiastkę zimy tam, gdzie brakuje naturalnych opadów, jego rosnąca popularność budzi pytania o koszty środowiskowe i energetyczne, które często pozostają niewidoczne na pierwszy rzut oka. Ochrona środowiska Międzyodrze częścią Drawieńskiego Parku Narodowego? Kompromisowy pomysł MKiŚ Po zawetowaniu ustawy o Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry przez prezydenta, rząd przedstawia alternatywne rozwiązanie dla ochrony Międzyodrza. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) chce włączyć część tego unikalnego obszaru do Drawieńskiego Parku Narodowego, wykorzystując szybszą ścieżkę rozporządzenia. To próba jak najszybszego zabezpieczenia przyrody, ale też zapowiedź dalszych działań na rzecz objęcia tego obszaru najwyższą formą ochrony. Organizacji One Voice, działającej na rzecz zwierząt, udało się odebrać lwa, który przebywał na terenie cyrku w Vironvay w zachodniej Francji. Dorosłe zwierzę ważyło zaledwie 116 kg, miało wyrwane paznokcie i zęby spiłowane do dziąseł. Reklama Choć policja odebrała zwierzę na wniosek organizacji One Voice, to Prefektura regionu Eure, której podlega Vironvay wyjaśnia, że powodem takiego działania był brak licencji – cyrk miał zezwolenie jedynie na cztery lwy. Służył jako reproduktor Odebrany samiec o imieniu Jon z trudem poruszał się w klatce, w której został wywieziony z cyrku, a która przez cały czas była jego stałym miejscem pobytu. Zwierzę ważyło zaledwie 116 kg – połowę tego, ile waży przeciętny samiec w wieku 10-15 lat. Lew Jon nie był wykorzystywany podczas pokazów cyrkowych – służył jedynie jako reproduktor. Najprawdopodobniej dlatego władze cyrku nie przykładały wagi do jego stanu zdrowia. Muriel Arnal z organizacji One Voice zwróciła uwagę, że lew jest bardziej zaniedbany niż zwierzęta w ogrodach zoologicznych znajdujących się w krajach ogarniętych działaniami wojennymi. Dégriffé, édenté, affamé… non, Jon ne vient pas du zoo d’un pays en guerre, nous venons de le secourir d’un cirque en France. Pour @Prefet27, dans ce cirque, les animaux sont en «bonne santé». Les #CirquesSansAnimaux, c’est quand ils seront morts?https://t.co/GeQMEcLUxH pic.twitter.com/9x4Qvi9JU2— One Voice (@onevoiceanimal) June 10, 2020 Kto zawinił? Jak donosi portal informacyjny actu.fr, proces odbierania lwa miał odbyć się w „spokojnej i serdecznej atmosferze”. Również kontrola odbywająca się na terenie cyrku w kwietniu 2020 roku nie odkryła żadnych nieprawidłowości, a inspektorzy weterynaryjni prefektury Eure ocenili, że lew „wydaje się być w dobrym zdrowiu”. Kłóci się to jednak z doniesieniami organizacji One Voice, która pierwszą skargę dotyczącą warunków życia wszystkich zwierząt przebywających na terenie zoo złożyła już w październiku 2018 r. Na te zarzuty prefektura odpowiedziała, że inspekcja taka ma ograniczać się jedynie do oceny wyglądu zwierząt. Co dalej z Jonem? Jak potoczą się losy Jona na razie nie wiadomo. Według portalu actu.fr „po uregulowaniu sytuacji” lew ma zostać cyrkowi zwrócony. Pozostałe cztery wielkie koty żyjące na terenie cyrku, przebywają w kontrolowanych warunkach. Źródło: rp.plFot. One Voice Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.