Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

To było najcieplejsze lato w historii. A będzie tylko gorzej…

To było najcieplejsze lato w historii. A będzie tylko gorzej…

Według danych Copernicus Climate Change Service, sierpień 2024 roku był najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów. Przeciętna temperatura przekroczyła aż o 1,51°C średnią dla tego miesiąca sprzed epoki przemysłowej. Zastępczyni dyrektora Copernicusa Samantha Burgess twierdzi, że ekstremalnie wysoka temperatura, której byliśmy świadkami tego lata, prawdopodobnie będzie występować z coraz większą intensywnością w przyszłości, powodując groźne konsekwencje dla ludzi i planety.

Reklama

Bijemy rekordy

Podobnie jak rok temu, sierpień pobija rekordy. Według danych, średnia temperatura powietrza przy powierzchni wynosiła 16,82°C, czyli o 0,71°C powyżej średniej dla sierpnia z lat 1991–2020. W porównaniu do danych z okresu przedindustrialnego, różnica ta wynosi już niemal 1,51°C.

Wyższa jest również średnia temperatur za ostatnie 12 miesięcy. To o 0,76°C więcej od średniej z lat 1991–2020 i 1,64°C powyżej średniej z lat 1850–1900. Jednak ekstremalne wyniki odnotowano nie tylko w Europie. Coraz cieplej jest też w Teksasie, Meksyku, Kanadzie, Antarktydzie, Iranie, Chinach, Japonii, Australii i północno-wschodniej Afryce. 

– W ciągu ostatnich trzech miesięcy świat doświadczył najgorętszego czerwca i sierpnia, najgorętszego dnia oraz najgorętszego borealnego lata w historii pomiarów – mówi Samantha Burgess. 

Upały upałami, ale jakie będą tego konsekwencje?

Część z nas, słysząc o rekordowych upałach, cieszy się na myśl o ciepłym lecie i słonecznej jesieni. Ale nie tylko to nas czeka. Wraz z temperaturą wzrośnie też ryzyko występowania anomalii pogodowych: gwałtownych ulew, burz z gradem, susz i pożarów. 

Co więcej, według danych WHO, wzrośnie śmiertelność związana z upałami. Ekstremalne temperatury wpływają negatywnie na rozwój chorób oddechowych, naczyniowych czy zaostrzenie objawów cukrzycy. Mogą być szczególnie niebezpieczne dla osób starszych i dzieci. Wzrośnie również ilość ofiar tzw. “stresu termicznego”, który pojawia się, gdy organizm nie może utrzymać temperatury ciała na poziomie 36°. 

Zmiana klimatu

World Weather Attribution to międzynarodowy zespół, który zajmuje się badaniem wpływu zmian klimatycznych na rosnące temperatury. Według nich, fale letnich upałów są wywołane zmianami klimatycznymi. Naukowcy podkreślają, że kryzys klimatyczny oznacza dla nas też kryzys zdrowotny. Według szacunków, liczba przedwczesnych zgonów spowodowanych upałami w 2023 roku to 47690. Najwyższy wskaźnik śmiertelności ma Grecja, a zaraz po niej znajduje się Bułgaria, Włochy i Hiszpania. 

– Zmiana klimatu jest główną przyczyną coraz częstszych i bardziej gorących fal upałów, również tych występujących w Polsce. Wpływają one nie tylko na obniżenie samopoczucia czy koncentracji, ale również na masowe przedwczesne zgony. Gdyby nie narażenie na ekstremalne ciepło w okresach letnich, osoby te mogłyby żyć co najmniej kilka-kilkanaście lat dłużej. Dlatego w dni szczególnie gorące bardzo ważne jest zwrócenie uwagi na komfort termiczny osób starszych, ale także dzieci czy kobiet w ciąży oraz wszystkich pozostałych osób. Odpowiednie nawodnienie, unikanie bezpośredniej ekspozycji na słońce oraz regularne schładzanie ciała to absolutne minimum dla zadbania o ochronę przed stresem cieplnym – tłumaczy Weronika Michalak, dyrektorka organizacji non-profit HEAL Polska.

Przeczytaj też: Europa się nagrzewa. Temperatury na Starym Kontynencie rosną dwa razy szybciej niż globalnie

Źródło: climate.copernicus.eu, TVN24.pl

Fot.: canva 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.