Ochrona środowiska Tony martwych ryb w rzece Aisne 26 sierpnia 2020 Ochrona środowiska Tony martwych ryb w rzece Aisne 26 sierpnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Inwazyjny szop pracz w polskich miastach. Jak się zachować przy spotkaniu? Szopy pracze coraz śmielej wkraczają do polskich miast i wsi, stając się poważnym zagrożeniem dla rodzimych ekosystemów i bezpieczeństwa sanitarnego. W województwie lubuskim, gdzie populacja jest jedną z największych w kraju, samorządy apelują o wsparcie finansowe i organizacyjne, by móc zwalczać ekspansję tego inwazyjnego gatunku. Ochrona środowiska Hałas statków w Arktyce. Jak żegluga zakłóca życie narwali? Ocieplenie klimatu otwiera arktyczne szlaki żeglugowe, ale wraz z masowcami i lodołamaczami do jednego z najcichszych ekosystemów świata wdziera się nowy rodzaj zanieczyszczenia: hałas. Naukowcy i inżynierowie apelują o pilne działania, zanim pod naporem odgłosów działalności człowieka całkowicie zamilknie morska przyroda. Od początku sierpnia przez niemal dwa tygodnie na powierzchni francuskiej rzeki Aisne unosiły się martwe ryby. Sprawę badają służby środowiskowe. Lokalni rybacy odpowiedzialnością za katastrofę obarczają szwajcarską firmę Nestlé. Reklama Katastrofa ekologiczna W nocy z niedzieli na poniedziałek (9/10 sierpnia) doszło do skażenia rzeki Aisne na odcinku między Challerange a Falaise. Następnego dnia na powierzchnię wody zaczęły wypływać tysiące martwych ryb. Wolontariusze z organizacji Fédération de Pêche des Ardennes, wspierani przez straż pożarną, rozpoczęli wyławianie zwierząt. Zostały one poddane utylizacji. W celu zatrzymania dalszego rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń, na rzece założono zaporę. Powód tragedii Po ponad dwóch tygodniach akcji ratunkowej okazało się, że całkowita waga martwych ryb wynosi 6 ton. Prezydent departamentu Ardeny w komunikacie prasowym napisał, że bezpośrednią przyczyną śmierci zwierząt był nagły spadek zawartości tlenu w wodzie. Jednak organizacja zrzeszająca lokalnych rybaków winy doszukuje się w działającej w miejscowości Challerange fabryce firmy Nestlé. Przeciwko spółce został złożony pozew o nieprzestrzeganie praw związanych z ochroną środowiska. Jak podaje Radio France Internationale, według rybaków odtworzenie utraconej populacji ryb zajmie ok. 10 lat. «Tout est mort sur une portion de 7 km et 30 mètres de large», a déploré le président de la Fédération de pêche des Ardennes https://t.co/MxKKqUIA4e— Le Figaro (@Le_Figaro) August 13, 2020 Odpowiedź Nestlé Przedsiębiorstwo oświadcza, że 9 sierpnia w zakładzie produkującym mleko w proszku faktycznie doszło do wycieku jednego ze zbiorników. Dyrektor twierdzi, że były to ścieki z osadu biologicznego, który nie zawierał substancji chemicznych. Podkreśla, że po trzech godzinach awaria została naprawiona, a następnie w celu bezpieczeństwa produkcję wstrzymano na kilka dni. Źródło: smoglab.pl, Fédération de pêche des Ardennes/Facebook; foto: Fédération de pêche des Ardennes Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.