Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Fragment lodowca runął na turystów we włoskich Dolomitach. To efekt zmian klimatu – komentuje glacjolog.

Fragment lodowca runął na turystów we włoskich Dolomitach. To efekt zmian klimatu – komentuje glacjolog.

Ekstremalne upały, które przeszły w czerwcu przez Europę Zachodnią, nie ominęły alpejskich szczytów. Temperatury przekroczyły 10°C doprowadzając do katastrofy. Masa lodu oderwała się ze szczytu górskiego Marmolada w Dolomitach, doprowadzając do ofiar śmiertelnych. Glacjolog ostrzega, że takie zjawiska z pewnością się powtórzą. 

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Tragedia we włoskich Dolomitach po fali ekstremalnych upałów

3. lipca br. w masywie Marmolada we włoskich Dolomitach zeszła lawina, która doprowadziła do 7 ofiar śmiertelnych, 8 rannych i 13 zaginionych – podają lokalne służby ratunkowe (stan na 5.07). 

Tuż przed tragedią, na najwyższym szczycie Dolomitów, odnotowano rekordową temperaturę, która przekroczyła 10°C.

Na wysokości ponad 3000 m n.p.m. średnia temperatura latem wynosi niewiele ponad zero stopni. Silna anomalia temperatury z dnia katastrofy to gigantyczny zastrzyk energii dla topnienia lodu, który prawdopodobnie dołożył cegiełkę do rozpadu fragmentu lodowca Marmoladawyjaśnił dla Świata OZE dr Jakub Małecki, glacjolog UAM i autor bloga Glacjoblogia.

Ekstremalnie ciepłe warunki utrzymują się w Alpach od tygodni, co zwiększa obawę, że takie zjawisko się powtórzy. Odcinek, który oderwał się z masywu Dolomitów był częścią wiszącego lodowca, wyjątkowo niestabilnego w warunkach ocieplenia temperatury. 

To dramat, za którym bez wątpienia kryje się wiele nieprzewidywalnych przyczyn, ale na pewno zależy też od pogorszenia stanu środowiska i sytuacji klimatycznej. Teraz musimy podjąć działania, aby to, co wydarzyło się na szczycie Marmolada nigdy więcej nie powtórzyło się we Włoszechpowiedział premier Włoch Mario Draghi

Lawina w Dolomitach to efekt zmian klimatu 

Oderwanie fragmentu Marmolady to efekt nakładających się na siebie czynników: ocieplenia klimatu, pogody i chaotycznych procesów pękania lodu, potwierdził w rozmowie ze Światem OZE dr Jakub Małecki, glacjolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Stabilność lodowców na tak dużych wysokościach zależy od odpowiedniej temperatury, utrzymującej się poniżej zera. Zmiany klimatu i podwyższone temperatury powietrza oznaczają więcej wody roztopowej, która uwalnia ciepło. W takich warunkach może dojść do oderwania się lodu, tak jak w przypadku szczytu Marmolada w Dolomitach, podkreśla prof. Poul Christoffersen z University of Cambridge na łamach The Guardian. 

Ocieplenie osłabiło lód i sprawiło, że wycofał się na stromą część góry. W przypadku Marmolady proces ten jest bardzo szybki, bo traci ok. 30% lodu na dekadę. W rezultacie lód jest dziś bardzo cienki, a ciepło powietrza może w wielu miejscach przenikać aż do podstawy lodowca i podnosić jego temperaturę osłabiając go. Wyjątkowo niekorzystna pogoda w Alpach bardzo wcześnie usunęła zimowy śnieg z lodowców, spowodowała ich silne topnienie i nawilżanie podstaw lodowców. Woda, jak smar w silniku, obniża tarcie i ułatwia poślizg lodu po skale. O ile te dwa czynniki można próbować przewidywać, to trzeciego z nich już nie bardzo. Rozkład pęknięć pod powierzchnią lodowca i jego słabych punktów pozostaje dla nas w dużej mierze nieznany, bo nie mamy narzędzi, aby poznać dokładnie sieć drobnych spękań – skomentował sytuację dr Jakub Małecki.

Te trzy elementy złożyły się na katastrofę, ale nie da się ukryć, że to zmiana klimatu jest tym, co do niej doprowadziło. To ocieplenie „wygoniło” lodowiec na znaczną stromiznę, osłabiło go i sprawiło, że wielotygodniowa fala ciepła w Alpach jest bardziej prawdopodobna niż kiedykolwiek. 

Czy takie tragedie będą się powtarzać?

Myślę, że to nie pytanie „czy?”, lecz „gdzie?” i „kiedy?”. Lodowce w Alpach umierają i w bardzo wielu przypadkach wycofały się do stromych partii gór, tak jak Marmolada. Wiemy o niektórych potencjalnie niebezpiecznych lodowcach, ale o Marmoladzie nie wiedzieliśmy. Takich lodowców, potencjalnie grożących oberwaniem może być dużo więcej, a lodowce to nie tylko Europa. Podobnych procesów możemy spodziewać się coraz więcej na całym świecie: w Andach, Himalajach, Tien-Szan, Górach Skalistych czy na Alasce – ostrzega dr Małecki.

Marmolada topi się na ludzkich oczach od dekad. Obserwacje lodowca wykazały, że zaledwie w ciągu 10 lat między 2004 a 2014 rokiem najwyższy szczyt Dolomitów skurczył się o 30%. 

Fale upałów w ostatnich czasach były momentem, który przesądził o tragedii, ale to postępujące od lat zmiany klimatu osłabiły lodowiec. To wynik nie tyle wysokich temperatur, ale również względnie małych opadów śniegu w okresie zimowym. 

IPCC: topnienie lodu i śniegu to kluczowe zagrożenie związane ze zmianami klimatu 

Według ostatniego, 6. raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu topnienie lodu i śniegu jest jednym z największych zagrożeń związanych z kryzysem klimatycznym. Lodowce w Skandynawii, Europie Środkowej i na Kaukazie mogą stracić nawet do 80% procent swojej masy do końca stulecia.

Badania dr Jakuba Małeckiego dot. zachowania kilkuset kilkuset małych lodowców górskich rozsianych wokół Morza Barentsa podkreślają, że lodowce górskie są wyjątkowo wrażliwe na zmiany klimatu. Główną przyczyną jest kwestia stosunkowo małych rozmiarów, a także względnie niewielkiej rozciągłości pionowej, czyli różnicy między wysokością n.p.m. dolnej i górnej krawędzi. 

Źródła: The Guardian, Euronews, Glacjoblogia 

fot. główne: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.