Nowy Rok nie zaczął się dobrze dla Japonii. Kraj nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, którego liczne skutki wywołują przerażenie. Czy w tej sytuacji elektrownie atomowe obecne na wyspie znajdują się lub stanowią niebezpieczeństwo?

Potężne trzęsienie ziemi

W poniedziałek w godzinach popołudniowych miało miejsce trzęsienie ziemi o sile aż 7,6 w skali Richtera. Zdarzenie objęło zasięgiem terytorium środkowej Japonii, choć wstrząsy odczuwalne były nawet w stolicy, Tokio. Średnio w ciągu roku na całym świecie mają miejsca ok. cztery zjawiska o tak ogromnej sile.

Do tej pory odnaleziono ciała ponad 48 osób. Poszukiwania ofiar nadal trwają, wiemy, że ok. 120 osób czekają na pomoc, uwięzionych w gruzach budynków. Na akcję ratunkową zostały oddelegowane specjalne ekipy ratowników.

• Zobacz też: 250 mln zł na budowę elektrowni jądrowej dla Pomorza

To nie koniec zagrożenia

Na tym niestety nie kończą się złe wieści. Japonii grozi także tsunami, którego fale mogą osiągnąć wysokość aż pięciu metrów. Mieszkańców wezwano do jak najszybszego opuszczenia obszarów przybrzeżnych w prefekturach Niigata, Toyama, Yamagata i Ishikawa. Na półwysep Noto w ostatniej wymienionej prefekturze już dotarły fale o wysokości ponad półtora metra. To tam również odnotowano najsilniejsze wstrząsy pierwotne. Na miejscu pracuje zespół liczący ponad 3000 ratowników.

Przed potężnymi falami ostrzegły swoich obywateli także kraje takie jak Rosja, Korea Północna i Korea Południowa. 

Na ten moment media donoszą, że fale stopniowo zmniejszają się, choć nie oznacza to końca zagrożenia. Politycy kierują do mieszkańców prośby o nie wracanie do domów nawet tylko po zabranie części dobytku, ostrzegając, że fale tsunami mogą powracać.

Stan elektrowni atomowej

Władze lokalne sprawdzają stany infrastruktury i obiektów w regionie. W kontekście ogromnego niebezpieczeństwa, licznych pożarów oraz zniszczeń infrastruktury warto przyjrzeć się sytuacji elektrowni atomowych. 

Wybuch wulkanu na Islandii – jakie skutki przyniesie energetyce?

Japoński Urząd Regulacji Jądrowej poinformował, że nie zaistniały nieprawidłowości w funkcjonowaniu elektrowni jądrowych położonych wzdłuż Morza Japońskiego, w tym w pięciu aktywnych reaktorach w elektrowniach Ohi i Takahama należących do Kansai Electric Power w prefekturze Fukui. Wokół nich znajdują się również znaczne zabezpieczenia.

Mimo to duża część mieszkańców pozostaje bez prądu, w tym około 33 tys. gospodarstw domowych w prefekturze Ishikawa.

Co warte odnotowania, strona internetowa Japan Electric Power Exchange podaje, że elektrownia Nanao Ohta wstrzymała pracę bloków energetycznych. Utraciła tym samym 1,2 gigawata mocy.

Władze oraz naukowcy alarmują, że w Japonii mogą pojawić się kolejne wstrząsy. Konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności. Jeśli to możliwe, zalecana jest ewakuacja mieszkańców z zagrożonych terenów kraju. 

Polacy jednak za atomem? Najnowsze sondaże nie pozostawiają złudzeń

Źródła: pgi.gov.pl, se.pl, forsal.pl, polsatnews.pl

Fot.: PAP/EPA/FRANCK ROBICHON, canva.com/ Getty Images Signature

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.