2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Tysiąc miejsc pracy przepadło z wiatrem. Vestas wstrzymuje budowę fabryki łopat turbin w Szczecinie

Tysiąc miejsc pracy przepadło z wiatrem. Vestas wstrzymuje budowę fabryki łopat turbin w Szczecinie

Szczecin miał stać się jednym z filarów polskiej transformacji energetycznej – miejscem, gdzie powstawałyby łopaty dla najnowocześniejszych turbin wiatrowych Vestas. Dziś te plany stanęły pod znakiem zapytania. Duński koncern zawiesił inwestycję, tłumacząc to słabym popytem i niepewnością na europejskim rynku. Czy to chwilowe zastój, czy sygnał głębszego kryzysu w europejskiej energetyce wiatrowej?

925x200 5
Reklama

Zachodniopomorskie bez kolejnej fabryki

Polskie i światowe media obiegła informacja, że jeden z potentatów w dziedzinie produkcji farm wiatrowych – duński koncern Vestas – wstrzymał budowę fabryki swoich komponentów, która miała powstać w Polsce. Inwestycja planowana w Skolwinie (północnej dzielnicy Szczecina) miała produkować łopaty do turbin wiatrowych przeznaczonych do pracy na morzu. Otwarcie było planowane już w 2026 roku, a zatrudnienie miało tam znaleźć 1000 osób. 

Fabryka miała być kolejną i największą inwestycją duńskiej spółki w Polsce. Warto przypomnieć, że będąc globalnym producentem, sprzedawcą, instalatorem i serwisantem turbin wiatrowych firma posiada swoje oddziały w większości liczących się rynków azjatyckich i europejskich, w tym w Polsce. Według danych z 2020 roku firma dawała zatrudnienie ponad 29 tysiącom pracowników na całym świecie. Ze względu na geograficzną bliskość między Danią, gdzie mieści się siedziba firmy, a Polską, województwo Zachodniopomorskie było atrakcyjną lokalizacją do dalszego rozwoju

Mimo decyzji o wstrzymaniu budowy w Polsce funkcjonują już dwie fabryki tej firmy w województwie Zachodniopomorskim. Jedna z nich mieści się na Ostrowie Brdowskim, nazywanym też Wyspą Okrętową, w Szczecinie. Zatrudnienie tam znajduje ok. 700 pracowników przy produkcji gondoli dla turbin wiatrowych. Druga z nich to zakupiona w maju tego roku fabryka łopat pod Goleniowem, gdzie zatrudnia się 400 osób. 

Decyzja o wstrzymaniu procesu inwestycyjnego, który miał stworzyć zakład specjalizujący się w produkcji bardzo dużych, mierzących nawet 115 metrów łopat do największych turbin wiatrowych, spotkała się z niezrozumieniem opinii publicznej w Polsce. Stało się tak, ponieważ rozwój offshore nad Bałtykiem jest dziś jednym z najszybciej rosnących segmentów energetyki w Polsce. Sprzyjają temu także zmiany legislacyjne. 

Dlaczego Vestas wstrzymało budowę fabryki?

W oświadczeniu firmy, o którym pierwszy poinformował Financial Times, wskazano, że wstrzymanie rozwoju fabryki nastąpiło z powodu ,,niższego niż prognozowano popytu na morską energetykę wiatrową w Europie”. Powodów najprawdopodobniej jest znacznie więcej i obejmują nie tylko europejski rynek energii wiatrowej. Szczególnego rozgłosu nabrała niechęć prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa do rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii, co zamknęło inwestycje w jednym z największych rynków. Oprócz politycznych przeszkód można wymienić także rosnące koszty i wąskie gardła w łańcuchach dostaw.

Zła kondycja europejskich spółek z sektora może prowadzić do opóźnień w realizacji planów dekarbonizacyjnych w Unii Europejskiej i krajach ościennych jak Wielka Brytania i Norwegia. Do końca dekady planowano dołożyć 129 GW mocy z morskich farm wiatrowych, ale nowsze prognozy hamują optymizm i wskazują, że uda się osiągnąć tylko około 84 GW według analityków TGS 4C. Przypuszcza się, że wiele projektów utknie na etapie aukcji, ponieważ zabraknie chętnych inwestorów w przetargach. Do takich sytuacji doszło już w Danii i Niemczech, co pokazuje, że bez zwiększenia protekcjonizmu gospodarczego konkurencja z Chinami będzie przegrana.

Firma doradcza Wood Mackenzie w swoim raporcie z sierpnia tego roku dotyczącym przyszłości rozwoju farm wiatrowych wskazuje, że producenci z Chin mają przejąć około 66% udziału w światowych instalacjach wiatrowych. Powodem jest wycofywanie się zachodnich firm z kluczowych rynków – przewaga zostanie zachowana w Europie i USA, ale rynki rozwijające się, takie jak Ameryka Południowa, Afryka i Azja przejmą chińscy wytwórcy. Do 2034 roku w pierwszej piątce największych producentów jedyną nieazjatycką firmą pozostanie Vestas

Firma Vestas deklaruje, że będzie nadal inwestować w lokalną produkcję tam, gdzie pozwala na to ,,wielkość i stabilność rynku morskiej energetyki wiatrowej”. Na skutek decyzji duńskiego giganta Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) w wydanym oświadczeniu wskazało, że Polska pozostaje jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków offshore w Europie.

To ruch o charakterze globalnym, wynikający z sytuacji na europejskim rynku i strategii firmy, a nie ocena polskiego potencjału. Polska stała się miejscem, w którym Vestas lokuje swoją produkcję ukierunkowaną na wiele rynków (m. in. niemiecki, brytyjski, państw Beneluksu) – czytamy w oświadczeniu PSEW. 

Konsekwencje dla Polski

W opinii PSEW, istnienie pozostałych fabryk jest wystarczającym dowodem na to, że prowadzenie działalności w Polsce jest dla koncernu opłacalne i perspektywiczne. Wstrzymanie jednej inwestycji musi więc być spowodowane korektą globalnej strategii firmy, która uwzględnić w swojej działalności musi także sytuację na rynkach innych niż polski. W przypadku dużych projektów kluczowa dla decyzji jest ocena ryzyka i oczekiwanego zwrotu z inwestycji. Równocześnie samorządowcy ze Szczecina zwracają uwagę na użycia wyrażania ,,wstrzymano” – oznacza to, że firma nie porzuca całkiem idei ulokowania w Szczecinie kolejnego zakładu, ale być może czeka na rozwój zdarzeń. Może również swoimi działaniami chcieć doprowadzić do większego zaangażowania UE w protekcję strategicznego sektora wytwórców OZE. 

Gdyby fabryka ostatecznie nie powstała, konsekwencje dla Polski obejmą przede wszystkim utratę potencjalnych korzyści, jakie dałaby lokacja fabryki w Szczecinie:

  • utrata ok. 1000 miejsc pracy,
  • mniejszy rozwój lokalnego łańcucha dostaw w OZE,
  • brak rozwoju wykwalifikowanej kadry pracowniczej,
  • straty ekonomiczne i wizerunkowe regionu Szczecińskiego, który ma szansę być hubem technologicznym rozwoju offshore. 

Jednocześnie eksperci PSEW uspokajają, że morska energetyka wiatrowa w Polsce ma solidne fundamenty i długoterminowy potencjał, tak strategiczny, jak gospodarczy. Powstające projekty mają na celu zwiększać moc OZE w miksie energetycznym Polski, który wciąż oparty jest o paliwa kopalne – głównie węgiel. Ponieważ do 2049 roku Polska planuje całkowicie zdekarbonizować swoją gospodarkę, to jest postrzegana jako stabilny, atrakcyjny i rosnący rynek dla nowoczesnych technologii energetycznych. Tylko do budowy projektu Baltic Power – wspólnego projektu Orlenu i Northland Power – firma Vestas dostarczy 76 turbin Vestas o łącznej mocy 1,2 GW.

Zobacz też: Chiny budują turbiny odporne na tajfuny. Polska grzęźnie w biurokracji offshore

Źródła: Reuters, PSEW, Vestas, Notes from Poland, Financial Times, Wysokie Napięcie, Wood MacKanzie, TGS 4C

Fot. Vestas

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.