Wiadomości OZE URSA MAIOR – ekologiczny mikrobrowar w Polsce w rozmowie o swoich produktach oraz pomysłach na ochronę środowiska w praktyce 01 marca 2019 Wiadomości OZE URSA MAIOR – ekologiczny mikrobrowar w Polsce w rozmowie o swoich produktach oraz pomysłach na ochronę środowiska w praktyce 01 marca 2019 Przeczytaj także Polska Burza wokół protestu leśników. “Mają na celu przykryć niszczenie przyrody” Już dzisiaj odbędzie się ogólnopolski protest organizowany przez Związek Leśników Polskich. O godzinie 10 pod wszystkimi siedzibami wojewodów zgromadzą się “ludzie lasu”. Organizacje pozarządowe z obszaru ochrony środowiska wydały własne oświadczenia, w których padają mocne zarzuty w stosunku do leśników. O co chodzi w tym sporze? Polska Fale upałów zagrażają ludzkiemu zdrowiu i życiu. Ekstremalne temperatury w Polsce Ekstremalne upały po raz kolejny w tym roku występują w Polsce. IMGW wydało alarmy drugiego stopnia dot. upału dla 14 województw, czekają nas też tropikalne noce. Upały to kosztowna konsekwencja zmiany klimatu, na którą musimy reagować skuteczniej. Unikamy emisji około 30 ton CO2 rocznie i jesteśmy niezależni od zmiennych cen prądu – wszystko dzięki instalacji fotowoltaicznej. Mikrobrowar Ursa Maior jest w 100 procentach zasilany własnym prądem ze słońca i na co dzień wykorzystuje ekologiczne rozwiązania, dzięki czemu powstają unikalne piwa – Dziki Kot z Berehów, Purpurat z Bieszczad, Pantokrator. Reklama Agnieszka Łopata na tle swojej instalacji w Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa Ursa Maior URSA MAIOR – bieszczadzki mikrobrowar prowadzony przez piwowarkę Agnieszkę Łopatę i jej partnera Andrzeja Czecha, zlokalizowany w Uhercach Mineralych, między Leskiem a Ustrzykami Dolnymi. Świat OZE: Szefowa URSA MAIOR z wykształcenia doktor inżynier ochrony środowiska oraz doktor nauk przyrodniczych Uniwersytetu Jagiellońskiego – dlaczego wybraliście piwowarstwo? URSA MAIOR: Agnieszka z ciekawości zrobiła piwo w domu i wysłała na konkurs, gdzie zdobyło pierwszą nagrodę. Zachęcona tym sukcesem zaczęła warzyć więcej, oczywiście na skalę kuchni w domu. W zasadzie każde kolejne piwo zdobywało wysokie lokaty na przeróżnych konkursach. W 2012 roku została najlepszym piwowarką w Polsce. Natomiast już wcześniej postanowiliśmy założyć browar, żeby po pierwsze wykorzystać zdolności Agnieszki, a po drugie stworzyć nowy typ przedsiębiorstwa, które dba o ludzi i środowisko, wspiera lokalną ekonomię i bazuje na lokalnych zasobach, które stara się też chronić. ŚwiatOZE: URSA MAIOR – skąd pomysł na taką nazwę i co ona oznacza? URSA MAIOR: Symbolika znaku Ursa Maior ma wiele znaczeń. Dwa podstawowe skojarzenia to niebo i niedźwiedzica. Ursa Maior znaczy bowiem Wielka Niedźwiedzica. Wielka Niedźwiedzica na niebie to najbardziej rozpoznawalny gwiazdozbiór północnego nieba. Jego najjaśniejsza część – Wielki Wóz to układ gwiazd, który znalazł się na logu projektu Ursa Maior. Nawiązanie do nieba ma kilka znaczeń. Z jednej strony niebo kojarzy się nam z otwartością, nieograniczonymi możliwościami, wolnością, realizacją marzeń. Nasze motto to: Sięgaj wyżej! Poza tym bardziej “przyziemne” nawiązanie do gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy ma oznaczać nasze przywiązanie do bieszczadzkiego nieba, które jest takie piękne i ciemne jak nigdzie na świecie. ŚwiatOZE: Proszę opowiedzieć coś więcej o Waszych produktach – wegańskie piwo, ocet piwny, słodycze…. Skąd pomysły na receptury? Jaki był Wasz najdziwniejszy piwny eksperyment? URSA MAIOR: U podstawy wszystkich pomysłów i receptur jest chęć wytwarzania produktów, które po pierwsze są smaczne, a po drugie mają wartości odżywcze. To, że sami produkujemy piwo, daje nam dużo wolności, bo możemy eksperymentować bez ograniczeń, próbować różnych rodzajów i na bieżąco testować wyniki na naszych gościach. 🙂 Co do najdziwniejszych: dojrzewa ocet z chrzanu – wino chrzanowe było paskudne, ale ocet – tego chyba jeszcze nikt nie próbował. 🙂 ŚwiatOZE: Uwagę przykuwają charakterystyczne etykiety Waszych piw, a także unikalne nazwy Dziki Kot z Berehów, Purpurat z Bieszczad, Pantokrator – kto to wszystko wymyśla i co się za tym kryje? URSA MAIOR: Każda etykieta to osobna opowieść. Większość etykiet nawiązuje do bogactwa kulturowego i przyrodniczego Bieszczad. Nazwy parujemy z dziełami artystów, z którymi współpracujemy. Czasem są to sławne i uznane osoby, jak Ryszard Kaja, genialny polski plakacista i grafik. A czasem samorodki w rodzaju 14-letniej Karoliny Oczkowskiej, podopiecznej Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci z Chorobą Nowotworową Koliber. Przebywając w szpitalnej izolatce, Karolina namalowała niezwykłe obrazy, które kupiliśmy na aukcji charytatywnej i przenieśliśmy na etykiety. Dochód ze sprzedaży takich piw jest kierowany na cele charytatywne. W zasadzie większość naszych nowych piw ma taką misję. ŚwiatOZE: Ważna jest dla Was ochrona środowiska, jakie działania podejmujecie w związku z tym? URSA MAIOR: Nasz browar jest w 100 procentach zasilany własnym prądem ze słońca. Na etykietach z naszymi piwami możecie znaleźć specjalne oznaczenie pozwalające rozpoznać, że piwo zostało wyprodukowane dzięki energii słonecznej. Moc generatora fotowoltaicznego to 50 kWp. Unikamy emisji około 30 ton emisji CO2 rocznie i jesteśmy niezależni od zmiennych cen prądu. Poza tym stosujemy energooszczędne odbiorniki prądu, żarówki LED oraz pompy. Wprowadziliśmy specjalne procedury podczas produkcji piwa, które rocznie oszczędzają do 50% prądu, wody i gazu w porównaniu do standardowego zużycia w przemyśle. Rocznie gromadzimy także około 500 000 litrów wody deszczowej. Wprowadzamy ją do gruntu wokół Ursa Maior, używamy do podlewania roślin i drzew starych odmian oraz uzupełniamy wodę w oczku wodnym dla rzekotek. 100% wody z produkcji piwa, kuchni i łazienek poddajemy recyklingowi w dwóch własnych Oczyszczalniach Ogrodowych. Rosnące w nich rośliny w połączeniu z naturalnymi mikroorganizmami sprawiają, że woda może być ponownie wprowadzona do gruntu przy Ursa Maior. ŚwiatOZE: Wykorzystujecie energię odnawialną na bardzo dużą skalę. Skąd pomysł na prąd ze słońca? Czy to się opłaca? Jak teraz przedstawiają się rachunki za energię elektryczną? URSA MAIOR: W zasadzie od początku istnienia Ursa Maior myśleliśmy o wykorzystaniu fotowoltaiki. Ale nie mieliśmy wystarczających funduszy na to dość drogie rozwiązanie, a ceny sieciowej energii elektrycznej były na tyle niskie, że inwestycja była nieopłacalna. Jednak znaczące podwyżki energii w 2018 i pogarszające się relacje ze sprzedawcą energii oraz nasza nadwyżka finansowa połączona z niższymi kosztami inwestycji w fotowoltaikę spowodowały, że generator słoneczny zaczął mieć sens. Według naszych szacunków rachunki powinny spaść co najmniej o połowę, ale elektrownia została przyłączona do sieci dopiero w ostatnim dniu stycznia, więc będziemy to dopiero szczegółowo monitorować. ŚwiatOZE: Czy w Waszym krakowskim lokalu również stosujecie jakieś eko-rozwiązania? URSA MAIOR: Tak, wystrój jest oparty na materiałach z recyklingu, staramy produkować się jak najmniej odpadów, nie stosujemy plastikowych opakowań. ŚwiatOZE: Zrobiliście ogrom dla środowiska! Macie jeszcze jakieś plany, aby Wasza wytwórnia była jeszcze bardziej przyjazna środowisku? URSA MAIOR: Kolejny krok to inwestycja w magazyn energii, dostawcze samochody elektryczne do przewozu piwa, przejście na zero-waste i produkcja wysokiej jakości żywności przy browarze. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.