Trwa szczyt klimatyczny w Madrycie. W mediach pojawia się coraz więcej komentarzy na jego temat. Wiele uwagi przyciąga sama Greta Thunberg, która niespodziewanie zjawi się w stolicy Hiszpanii później niż zakładano. 

Reklama

Zestawienie informacji i opinii o COP25 przedstawił między innymi portal gospodarkamorska.pl. 

Pozytywne aspekty COP25

W kontekście finansowym hiszpańska prasa wskazuje na nagły przychód gotówki. Mowa o nawet 148 milionach euro dla samej gospodarki stolicy. Hiszpańska minister ekologii Teresa Ribera zapowiedziała, że na COP25 przeznaczono ponad 35 milionów euro. 

Za organizację hiszpańskie media chwalą premiera Pedra Sancheza. Na plus jest oceniane przejęcie szczytu od Chile, gdzie w stolicy – Santiago, trwały gwałtowne zamieszki oraz za to, że w ciągu 3 tygodni udało mu się zorganizować tak duże wydarzenie. 

Negatywnie aspekty COP25

Z kolei w radiu Cope redaktor Carlos Herrera zwraca uwagę na widoczny ostracyzm wobec krajów, które bronią jeszcze węgla w swoich politykach energetycznych, zaś ignoruje się globalnych emiterów dwutlenku węgla, którzy tylko oficjalnie mówią o redukcji emisji:

 – Chińczycy mówią, że wypełnią wszystkie umowy, ale to kłamstwo. Co trzy dni otwierają jakąś elektrownię zasilaną węglem (…). Niech postanowienia porozumień wypełni Słowenia. Tyle tylko, że praktycznie [klimat] nie będzie mieć z tego żadnego pożytku  –  wyjaśnia Herrera.

Greta Thunberg z coraz mniejszym szacunkiem mediów?

– Dużo jest głosicieli apokalipsy, inkwizytorów takich jak Grecia. Wielu z nich nawet nie wie o czym mówi (…). Ta dziewczynka, wyczekiwany Mesjasz, już do nas płynie w papierowej łódeczce. Zobaczycie, że przybędzie tu i powie, że jej skradziono dzieciństwo (…) a większość przedstawicieli ONZ niczym głupcy będzie ją oklaskiwało – komentuje dalej dziennikarz radiowy przybycie 16-letniej aktywistki.

Frank Cuesta z Animal Planet oraz Dmax “odważył się” przedstawić parodię Grety. Nazywał ją gatunkiem Gretus Amargatus, sugerując, że młoda Szwedka nie ma pojęcia o ochronie przyrody. 

– Nikt przecież nie widział jej sprzątającej, prowadzącej badania naukowe czy uczącej się, aby móc w przyszłości pomagać na rzecz klimatu – mówi Cuesta. Zwrócił on również uwagę na greenwashing całej inicjatywy Thunberg, płynącej na katamaranie przez Atlantyk na madrycki szczyt. – Ona zawsze jest w łodzi, ale w takiej, która nie używa paliwa. Ma jednak dla bezpieczeństwa ze swojej jednej i drugiej strony dwie inne łodzie, a także helikopter.

W ostatnich dniach Greta zawinęła do portu w Lizbonie. Media podały jednak, że aktywistka nie pojawi się na całym COP25. Ma wtedy poprowadzić protesty organizacji ekologicznych. 

Źródło: gospodarkamorska.pl, wnp.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.