Rzeczywistość na globalnym rynku motoryzacyjnym małymi krokami zmierza ku elektryfikacji. Obecnie chyba nikt nie podważa już tezy, że samochodami przyszłości będą te o napędzie elektrycznym. Jednak dopóki elektryczne auta będą droższe od swoich konwencjonalnych odpowiedników, zwykli zjadacze chleba nie porzucą masowo spalinowych pojazdów.
Wygląda na to, że świat znalazł się w okresie przejściowym między epoką konwencjonalnych samochodów spalinowych a czasami w pełni elektrycznych jednostek napędowych.
Może więc warto w tym okresie wybrać samochód z napędem CNG? Oferta wcale nie jest tak uboga, jak by się mogło wydawać.
Przed kilkoma dniami, podczas CNG Mobility Days w Essen Volkswagen zaprezentował dwa nowe modele zasilane sprężonym gazem ziemnym: Polo TGI oraz Seata Ibizę 1.0 TGI. Są one napędzane jednolitrowym, trzycylindrowym silnikiem o mocy 90 KM.
Volkswagen posiada w swojej ofercie dla klientów szesnaście modeli zasilanych CNG, w tym również pojazdy użytkowe.
Samochody zasilane sprężonym gazem CNG generują o 25% mniej dwutlenku węgla w porównaniu do swoich benzynowych odpowiedników, w tym znacznie mniejszą ilość tlenków azotu.
Co ciekawe, popularność samochodów napędzanych CNG ciągle wzrasta. W Niemczech sprzedano ich o 35% więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Szacunki koncernów samochodowych w Niemczech zakładają, że do roku 2025 roczna ilość nowo rejestrowanych pojazdów zasilanych CNG osiągnie poziom nawet miliona sztuk.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.