Wiadomości OZE Wiele polskich miast rezygnuje z grabienia liści 12 listopada 2019 Wiadomości OZE Wiele polskich miast rezygnuje z grabienia liści 12 listopada 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. W ostatnich miesiącach Wrocław dał się kilkukrotnie pozytywnie poznać jako miasto wspierające dziką przyrodę. Latem zrezygnowali z koszenia części trawników (m.in. dla owadów), jesienią zrezygnowali z grabienia części liści, aby dać schronienie jeżom. Teraz do podobnej akcji dołączają kolejne miasta. Reklama Wiele kolejnych miast zrezygnowało z grabienia liści, a urzędnicy dodatkowo zachęcają do tego mieszkańców. To m.in. Białystok, Legionowo, Wrocław, Szczecin, Kielce i Rzeszów. Dotyczy to oczywiście określonych lokalizacji, nie całej powierzchni miasta. Jakie to ma znaczenie dla przyrody? Niezgrabione liście – ostoja dla przyrody Sprzeciwiamy się walce z liśćmi i grabieniu ich do gołej ziemi, bo jest to nie tylko kosztowne, ale i szkodliwe. Dzięki takiej decyzji stwarzamy korzystne warunki różnym gatunkom zwierząt, na przykład jeżom czy wiewiórkom. Będą mogły łatwiej przetrwać zimę – mówi Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku. W praktyce niezgrabione liście czy fragmenty gałęzi służą jeżom do budowania kopców-domków, tworzą ściółkę, są osłoną dla roślin i stanowią ostoję dla wielu organizmów glebowych. Dla miasta ma to także znaczenie ekonomiczne, zmniejszają się koszty zatrudnienia pracowników, którzy zajmują się pielęgnacją zieleni miejskiej. Z grabienia liści można zrezygnować także na własnej działce. Są jednak wyjątki. Powinno się grabić i utylizować liście, które zostały porażone chorobami. Ponadto niekorzystne dla roślinności na działce może być pozostawienie resztek organicznych po orzechach włoskich (allelopatia). Trawnik, w którym pozostawiono liście, w czasie zimy (a w zasadzie, gdy pokryje go warstwa śniegu lub lodu) nie powinien być intensywnie użytkowany. Regularne deptanie (także bez liści) może spowodować wystąpienie chorób grzybowych, np.: pleśni śniegowej. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.