Prawa zwierząt Wigilia bez karpia jest możliwa 22 grudnia 2022 Prawa zwierząt Wigilia bez karpia jest możliwa 22 grudnia 2022 Przeczytaj także Prawa zwierząt Tuńczyk błękitnopłetwy – uratowany przed wyginięciem, stanie się ofiarą zmian klimatu? Tuńczyk błękitnopłetwy to ryba, która cudem została uratowana przed całkowitym wyginięciem. Teraz zmaga się ze skutkami zmian klimatu, które zmuszają ją do zmiany tras migracyjnych. Czy najdroższa ryba świata będzie jedną z wielu ofiar rosnącej temperatury? Prawa zwierząt Zwierzę to nie prezent na święta. Jak Polacy porzucają zwierzęta Chociaż najwięcej zwierząt jest porzucanych w okresie wakacji, to jednak co roku powraca temat zwierząt podarowanych na prezent pod choinkę. Mimo kampanii uświadamiających i apelujących, że nie jest to dobry pomysł, to jednak nadal nie brakuje chętnych na zakup zwierzaka na prezent świąteczny. Tylko że bardzo często taki “prezent” okazuje się towarzyszem jedynie na chwilę… “Nie jem i nie będę przyczyniać się do okrucieństwa” – mówią przeciwnicy zabijania i spożywania karpia. “Jem przez cały rok, a szczególnie podczas świąt, to przecież tradycja” – odpowiadają Ci drudzy. Z roku na rok obserwujemy jednak, że podejście do kupna żywego karpia się zmienia. Reklama Spis treści ToggleOni zrezygnowali ze sprzedaży żywego karpiaNie chcemy dusić karpia w foliówceTo nie dla nas, to dla nichPo co to wszystko? Przypadki znęcania się nad karpiami w PolsceCo na to prawo? Oni zrezygnowali ze sprzedaży żywego karpia Coraz mniej pojemników ciasno wypełnionych jeszcze żywymi karpiami w sklepach, ale wcale nie mniej wanien na placach i targach – zarówno na wsi, jak i w mieście. Nie doczekaliśmy się jeszcze końca epoki sprzedaży żywego karpia, ale nacisk obywateli i organizacji prozwierzęcych wpływa na decyzyjność sieci sklepów. – Do sieci, które już podjęły ten krok, należą między innymi Carrefour, Selgros, Kaufland czy Auchan. W tym roku już tylko dwie duże sieci sklepów spożywczych w Polsce – Makro oraz E.Leclerc – wciąż sprzedają żywe karpie. Wierzymy, że również te sieci niedługo zrezygnują ze sprzedaży żywych ryb – komentuje Weronika Żurek z Otwartych Klatek. Decyzje o zakazie sprzedaży karpi podejmują również miasta. Jednym z nich jest Wrocław. W ubiegłym roku wrocławski magistrat po raz ostatni zgodził się na obecność punktów sprzedaży żywych karpi w mieście. Było ich w obrębie Wrocławia cztery i działały od 15 do 24 grudnia. W tym roku na ulicach i na zarządzanych przez miasto targowiskach już ich nie zobaczymy. Nie oznacza to jednak, że ten handel nie będzie się odbywał, bo pewnie punkty zostaną postawione na terenach prywatnych. Dodajmy, że w sejmie został złożony projekt ustawy, która zakazuje w ogóle sprzedaży żywych ryb. Na razie jednak nic w tym temacie nie ruszyło. Nie chcemy dusić karpia w foliówce Z sondażu CBOS przeprowadzonego w listopadzie 2021 roku na zlecenie fundacji Compassion Polska wynika, że 59,3% Polek i Polaków popiera zakaz sprzedaży żywych karpi, jeśli w sklepach dostępna będzie opcja zakupu karpia w postaci gotowych dzwonków, płatów czy całych tuszy. Los karpia w polskiej rzeczywistości Sprawą sprzedaży karpi w okresie przedświątecznym zajął się Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, który zachęca wszystkich konsumentów, aby bojkotowali sklepy, które sprzedają żywe ryby. – Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt apeluje o bojkot sklepów, które sprzedają żywe karpie i wybieranie tylko tych sieci, które z tego zrezygnowały – powiedziała PAP szefowa zespołu Katarzyna Piekarska (KO). Katarzyna Piekarska zwróciła także uwagę, że zgodnie z prawem mamy jedynie możliwość przeniesienia ryby w wiaderku z wodą, w którym ryba ma szansę przyjęcia naturalnej pozycji. Wciąż jednak są miejsca, gdzie sprzedawanie są żywe ryby, które sprzedawca pakuje w foliową torebkę. Zalecenia dotyczące uśmiercania ryb w punktach sprzedaży, warunków ich przetrzymywania i przenoszenia przygotował Główny Lekarz Weterynarii. Znajdują się na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. To nie dla nas, to dla nich Sprzedaż żywych ryb w Polsce nie jest przestępstwem, podobnie, jak trzymanie psa na “wystarczająco długim łańcuchu” czy strzelanie do dzików i saren z dubeltówki. Jednak w wielu przypadkach ryby są trzymane w złych warunkach, a wówczas już możemy mówić o łamaniu prawa. Po czym poznać, że prawo jest łamane? Oto kilka przypadków: woda, w której pływają karpie, jest zakrwawiona,ryby pływają w brudnej wodzie,karpie są stłoczone i nie mogą się swobodnie poruszać,są pakowane do reklamówek bez wody. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? – Przede wszystkim trzeba udokumentować sytuację. W tym celu należy wykonać zdjęcia lub nagrania. Następnie należy zadzwonić na policję i zgłosić podejrzenie popełnienia przestępstwa. Kiedy policja przyjedzie na miejsce, należy przekazać policjantom zebrane materiały. Warto również zapytać o nazwisko policjanta prowadzącego sprawę oraz zgłosić chęć zeznawania jako świadek – wyjaśnia Weronika Żurek. Ryby źle znoszą izolację. Dowodzą tego niemieckie badania Ponadto nagrania i szczegółowy opis zdarzenia warto przesłać do wojewódzkiego inspektoratu weterynarii. – Już na etapie transportu, żywe karpie są często wiezione do sklepów w nieodpowiadających ich potrzebom zbiornikach. Następnie, trzymane w ogromnym stłoczeniu w basenach handlowych, otrzymują niedostateczną ilość tlenu i okaleczają się nawzajem. Wreszcie, już po zakupie duszą się w pozbawionych wody reklamówkach, by zostać potem zabitym przez niewykwalifikowanych do tego ludzi – komentuje dr Krzysztof Wojtas, dyrektor Departamentu ds. Dobrostanu Ryb w Compassion Polska. Po co to wszystko? Przypadki znęcania się nad karpiami w Polsce W wielu miejscach masowego handlu ryby przetrzymywane są w małych, ciasnych zbiornikach, pakowane do plastikowych siatek czy zabijane w okrutny sposób na oczach przechodniów. Często śmierć jest zadawana bez ogłuszenia. Pod koniec 2020 roku w Polsce padł przełomowy wyrok. Kontrowersyjny naukowiec został zwolniony przez Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie za twierdzenie, że ryby nie są w stanie odczuwać bólu i cierpienia. Co gorsza, oskarżony jest z wykształcenia ichtiologiem, a więc osobą wyspecjalizowaną w wiedzy o rybach. – Publiczne manifestowanie tego, że ryby odczuwają ból i cierpienie powinno być kategorycznie zabronione i jest wielce szkodliwe społecznie, ponieważ wprowadza na tym etapie (stan wiedzy) niepotrzebny „zamęt” i niedoinformowanie co w konsekwencji prowadzi do konfliktów społecznych, w odosobnionych przypadkach problemów i strat ekonomicznych, a także ma wymiar psychologiczno-etyczny dla osób zajmujących się użytkowaniem ryb w tym karpia – mówił. Ichtiolog zwolniony z funkcji biegłego sędziego. Twierdził, że ryby nie czują Karp nie ma praw. Zdanie to podziela Jan Ardanowski, który w latach 2018–2020 pełnił funkcję ministra rolnictwa i rozwoju wsi: – To jest tworzenie jakiegoś nowego świata, nowej aksjologii, gdzie przyroda zaczyna być ważniejsza od człowieka, gdzie karp zaczyna mieć prawa. Mówi się o prawach zwierząt. Nie, prawa to ma człowiek, podobnie jak człowiek ma prawa i obowiązki wobec zwierząt. Żeby żyły w przyzwoitych warunkach, żeby w sposób im nieodpowiadający nie były traktowane. Natomiast człowiek ma także prawo korzystać ze zwierząt. Może również na święta zabić karpia – mówił i dodał: – […] robienie wielkiego halo i wielkiej burzy przeciwko zjadaniu karpi, to jest głupota, która niestety w ostatnich latach narasta. W lutym 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia uznał dwóch sprzedawców za winnych znęcania się nad karpiami na Rynku Bałuckim w Łodzi. To efekt starań aktywistów, którzy w 2018 roku skontrolowali warunki, w jakich przetrzymywane były ryby. Sąd uznał, że jeden z oskarżonych znęcał się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. – W tym roku złożyliśmy pisma do wielu lokalnych samorządów o wprowadzenie zakazu sprzedaży żywych ryb na targowiskach miejskich oraz innych terenach publicznych znajdujących się pod zarządem miasta – komentuje fundacja Viva! Międzynarodowy zespół badawczy z Instytutu Badań Mózgu im. Maxa Plancka, odkrył u ryby danio cząsteczkę mózgu, pojawiająca się i zanikającą w zależności od tego, czy danio przebywa w izolacji od innych ryb, czy nie. Naukowcy skupili się na zagadnieniu przeżyć, jakich doświadcza osamotniony danio pręgowany. Jak twierdzą, dystans społeczny może powodować długotrwałe zmiany w mózgach nie tylko ludzi, ale i ryb oraz zwierząt. Za 20 lat rozpadnie się UE, a za 30 – wyłowimy ostatnią rybę. Zobacz prognozy PTSP na przyszłość Co na to prawo? Według prawa znęcanie się nad rybami jest przestępstwem. Art. 6 ust. 1a mówi: Zabrania się znęcania nad zwierzętami. Ryby, jako istoty czujące mają prawo do życia bez bólu i cierpienia. W definicji przeczytamy ponadto, jakich argumentów możemy użyć przeciwko jawnemu znęcaniu się nad rybami. Art. 6 ust 2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień zwierzęciu, a w szczególności: 6). Transport zwierząt w tym zwierząt hodowlanych, rzeźnych i przewożonych na targowiska, przenoszenie lub przepędzanie zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres; 10). Utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania […] bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji; 18). Transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie bez dostatecznej ilości wody uniemożliwiającej oddychanie. Hodowcy karpia nie przewidują znaczącego spadku sprzedaży ryb w tym roku. A nawet jeśli to wpłynie na nią ogólny wzrost cen i inflacja. Może zatem to dobry moment na zmianę w wigilijnym jadłospisie? źródło: Compassion Polska, Otwarte Klatki, Świat Rolnika, wiadomosci.onet.pl, tuwroclaw.com, money.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.