Prawa zwierząt Wilk nie będzie już gatunkiem ściśle chronionym! 04 grudnia 2024 Prawa zwierząt Wilk nie będzie już gatunkiem ściśle chronionym! 04 grudnia 2024 Przeczytaj także Prawa zwierząt Populacja nosorożców jawajskich spada. Tylko 70 osobników na świecie Populacja zamieszkująca niegdyś Azję, Indie i Chiny, dziś liczy jedynie 70 osobników. Nosorożce jawajskie padają łupem kłusowników, dla których szczególnie cenne są ich rogi, sprzedawane w Chinach za setki tysięcy dolarów. Prawa zwierząt Tuńczyk błękitnopłetwy – uratowany przed wyginięciem, stanie się ofiarą zmian klimatu? Tuńczyk błękitnopłetwy to ryba, która cudem została uratowana przed całkowitym wyginięciem. Teraz zmaga się ze skutkami zmian klimatu, które zmuszają ją do zmiany tras migracyjnych. Czy najdroższa ryba świata będzie jedną z wielu ofiar rosnącej temperatury? Stały Komitet Konwencji Berneńskiej przyjął wniosek UE o zmianie statusu ochrony wilka ze “ściśle chronionego” na “chronionego”. Zdaniem ekspertów ds. ochrony środowiska w wielu krajach Europy, w wielu krajach europejskich dojdzie do odstrzałów redukcyjnych wilków, co stwarza zagrożenie również dla innych drapieżników. Reklama Politycy przeciwko wilkom, obywatele – za Poprawka, o którą wnioskowała Unia Europejska, i, którą poparła Polska została przyjęta przez Komitet Stały Konwencji Berneńskiej 3 grudnia i wejdzie w życie 7 marca 2025 roku. Decyzja jest krytykowana jako pozbawiona podstaw naukowych i populistyczna. Głosując za osłabieniem ochrony wilków w Konwencji Berneńskiej, państwa członkowskie UE zignorowały to, co na temat wilków mówią naukowcy. Na przykład, Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) stwierdza, że aż 6 z 9 populacji transgranicznych wilków ma status wrażliwy lub prawie zagrożony. Zignorowany został również głos organizacji społeczeństwa obywatelskiego i obywateli wzywających do podjęcia działań promujących współistnienie z dużymi drapieżnikami, a nie – odstrzał. W Polsce 73% osób opowiada się za ścisłą ochroną dużych drapieżników. Poparcie projektu osłabiającego ochronę wilka w Europie jest obecnie badane przez Rzecznika Praw Obywatelskich UE z uwagi na kontrowersje, jakie budzi. – Jeśli europejscy liderzy, w tym polscy politycy pokroju Donalda Tuska będą kontynuować antyprzyrodniczą i antynaukową politykę, stracą wszelką wiarygodność – stwierdza Marta Kaźmierczak ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. – Nadal oczekujemy, że przypomną sobie o swoich deklaracjach związanych z ochroną przyrody. Mimo skandalicznego wyniku głosowania w Konwencji Berneńskiej, nasza walka o wilka trwa. Musimy zapobiec analogicznym zmianom w prawie unijnym, to jest w Dyrektywie Siedliskowej. Zrobimy wszystko, by politycy i polityczki usłyszeli nasz mocny głos w obronie wilka. Zobacz też: Wilki do odstrzału? Komisja Europejska proponuje zmniejszenie ich ochrony Skąd taka decyzja? Decyzja ta ma być odpowiedzią na rosnące napięcia między potrzebami dzikiej przyrody a wyzwaniami, przed którymi stoją społeczności wiejskie i rolnicy, a zmiana nie ma oznaczać końca ochrony wilków – pozostaną one pod ścisłym nadzorem, a wszelkie działania zarządcze będą musiały zapewniać utrzymanie ich odpowiedniego stanu ochrony. – Ważne wiadomości dla naszych społeczności wiejskich i rolników. Konwencja berneńska zdecydowała o dostosowaniu statusu ochrony wilków – mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. – Ponieważ potrzebujemy zrównoważonego podejścia między ochroną dzikiej fauny i flory a ochroną naszych źródeł utrzymania. Niektórzy twierdzą, że ta decyzja jest podyktowana względami osobistymi – w 2022 roku kucyk Ursuli Von der Leyen został zabity przez wilka. Osłabienie ochrony wilka w Europie może prowadzić również do analogicznych działań wobec innych gatunków, takich jak ryś czy niedźwiedź. – Po zmianie statusu wilka w Konwencji Berneńskiej, Komisja Europejska będzie dążyć do analogicznych zmian w Dyrektywie Siedliskowej, a to może otworzyć drogę do osłabienia ochrony innych cennych gatunków, np. rysia i niedźwiedzia. Politycy w imię krótkowzrocznych interesów lobby myśliwych i rolników doprowadzą do tragedii – przekonuje Marta Kaźmierczak. – Nauka mówi jasno: odstrzały są przeciwskuteczne, prowadzą do osłabienia wilczych rodzin i zwiększenia a nie zmniejszenia ilości ataków na zwierzęta hodowlane. Nie musimy sięgać po odstrzał, bo mamy szereg skutecznych sposobów na koegzystencję z wilkami. To te rozwiązania powinna promować Unia. Co istotne, wprowadzona zmiana nie oznacza natychmiastowych zmian w państwach członkowskich UE – w kolejnym kroku należy zmienić Dyrektywę Siedliskową. W praktyce może to oznaczać, że obecny system zezwoleń na płoszenie lub odstrzał wilków, wydawanych w wyjątkowych sytuacjach, zostanie zastąpiony krajowymi limitami. Nowe przepisy dadzą szersze pole do interpretacji poszczególnym państwom członkowskim, co budzi poważne obawy ze względu na znane już przykłady błędów i nadużyć we wdrażaniu Dyrektywy Siedliskowej. Warto przy tym pamiętać, że wilk jest gatunkiem kluczowym dla zachowania ekosystemów i różnorodności biologicznej, który redukuje populacje ssaków kopytnych i ograniczają rozprzestrzenianie się chorób, m.in. ASF wśród dzików. Co więcej, badania pokazują, iż odstrzał wilków jest nieskutecznym środkiem ochrony zwierząt gospodarskich i w najlepszym przypadku da krótkotrwały efekt. Dużo lepsze są metody prewencyjne, na przykład grodzenia elektryczne. Powrócił do Europy jedynie dzięki dekadom konsekwentnej ochrony i wciąż nie osiągnął odpowiedniego stanu na większości zajmowanego terytorium. Przeczytaj też: Złe wieści z Brukseli! Polska chce osłabienia ochrony wilków Źródło: ekologia.pl, pracownia.org.pl, clientearth.pl, WWF Polska Fot.: Canva (Ralphs_Fotos/pixabay, raincarnation40/pixabay) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.