Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Zakwaszenie oceanów przyspiesza. Co nowe badania mówią o roli CO₂ i skutkach dla Bałtyku?

Zakwaszenie oceanów przyspiesza. Co nowe badania mówią o roli CO₂ i skutkach dla Bałtyku?

Najnowsze badania opublikowane w Nature Communications pokazują, że proces zakwaszania oceanów postępuje szybciej, niż dotychczas zakładano. Szczególnie narażone są strefy przybrzeżne, co wynika z rosnącej emisji CO₂. Zjawisko to ma znaczenie także dla Bałtyku, którego pH systematycznie spada. Tymczasem podczas konferencji COP30 w Belém dyskusje nad redukcją emisji napotykają na rosnący sprzeciw części państw.

925x200 5
Reklama

Oceany stają się coraz bardziej kwaśne

Naukowcy z Uniwersytetu St Andrews wykazali, że niektóre obszary przybrzeżne doświadczą znacznie silniejszego zakwaszenia, niż przewidywały wcześniejsze modele symulujące ten wzrost. Mechanizm jest dobrze znany: im więcej CO₂ emitujemy do atmosfery, tym więcej pochłania ocean, co prowadzi do spadku pH wody morskiej.

Artykuł ,,Sto lat zmian w Prądzie Kalifornijskim: system wypiętrzania wód (ang. upwelling) wzmaga zakwaszenie” wskazuje, że choć globalny trend zakwaszania jest obserwowany od lat, według nowych analiz w niektórych miejscach proces ten zachodzi szybciej niż wynikałoby to tylko ze wzrostu stężenia CO₂ w atmosferze.

Wypiętrzanie wód potęguje problem

Naukowcy badali to zjawisko na przykładzie Prądu Kalifornijskiego – jednego z kluczowych systemów wypiętrzania się wód oceanicznych. Zjawisko upwellingu polega na wynoszeniu na powierzchnię zimnych, głębinowych mas wody, które są bogate w składniki odżywcze, ale też naturalnie bardziej kwaśne. Proces wynika z opadania materii organicznej na dno, gdzie mikroorganizmy ją rozkładają, uwalniając CO₂. Cykl ten powoduje zwiększenie kwasowości wody morskiej. Z kolei prądy morskie wypiętrzają kwaśne wody ku powierzchni, które przy kontakcie z atmosferycznym CO₂ intensywnie reagują i proces kwaszenia wód wzmacnia się.

Naukowcy odtworzyli historię zakwaszenia na podstawie zawartych w szkieletach koralowców izotopów boru. Następnie zastosowali regionalny model tego fragmentu Oceanu Spokojnego, by przewidzieć jakie zmiany przyniesie XXI wiek. Przedstawione przez nich wnioski wskazują, że w strefach wypiętrzania kwasowość rośnie szybciej niż w oceanie otwartym i znacznie szybciej niż zakładał prosty model zależny wyłącznie od atmosferycznego CO₂. Wyniki tego badania mogą pomóc zrozumieć obszary oceanu podobne do tych, po których przemieszcza się Prąd Kalifornijski. Model może mieć zastosowanie do wyjaśniania zjawisk związanych z Prądem Humboldta przy Peru, Prądem Benguelskim czy Kanaryjskim u wybrzeży Afryki. Badanie jest ostrzeżeniem dla przyszłości rybołówstwa – najpopularniejsze łowiska są umiejscowione w obszarze występowania zjawiska upwellingu. To oznacza, że zmiany pH wody na terenach łowisk mogą zagrozić globalnemu rybołówstwu.  

Morze Bałtyckie i polska emisja CO₂

Wody Morza Bałtyckiego w bardzo ograniczony sposób mieszają się z globalnym oceanem. To sprawia, że nasze najbliższe morze nie staje się coraz bardziej kwaśne – wypływa na to niski stopień zasolenia oraz duże wpływy słodkiej wody z rzek takich jak Odra, Wisła i Niemen. Dlatego problemem Bałtyku jest wysokie zanieczyszczenie, które prowadzi do innych negatywnych zjawisk – eutrofizacji i powstawania martwych stref. 

Inaczej niż w przypadku oceanów, globalne masy powietrza mieszają się ze sobą nieustannie. Powietrze i zawarte w nim emisje CO₂ tworzą fronty atmosferyczne, które mogą wędrować na setki lub nawet tysiące kilometrów, przenosząc zanieczyszczenia nawet między kontynentami. Zależy to od wielu czynników takich jak frontu, prędkość i siła wiatrów. Wnioski z badań przedstawił współautor badania z Uniwersytetu St Andrews:

Coraz bardziej kwaśne oceany stwarzają poważne zagrożenia dla ekosystemów morskich oraz społeczności i gospodarek, które one wspierają. Rozwiązania, którymi dysponujemy w walce ze zmianami klimatu, takie jak pompy ciepła i pojazdy elektryczne, również przeciwdziałają zakwaszeniu oceanów, dlatego tak ważne jest, abyśmy je wspierali – wskazywał dr James Rae, jeden z autorów.

To wskazówka dla rządzących w Polsce, którzy od lat w swojej agendzie mają walkę z zanieczyszczeniami obecnymi w powietrzu. Sztandarowym przykładem działań w celu w tym celu jest program priorytetowy Czyste Powietrze, który oferuje dofinansowania do termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła na bardziej ekologiczne. Od kilku miesięcy, w wyniku przekształceń programu przeprowadzonych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, gdzie odpowiedzialny za realizację programu jest wiceminister Krzysztof Bolesta, program gwałtownie wyhamował – spadła liczba wniosków, a brak terminowych wypłat obniżył aktywność beneficjentów.

Tymczasem w Polsce do wymiany jest około 2,5 mln wysokoemisyjnych kopciuchów – ich modernizacja to nie tylko krok w stronę zdrowszych warunków życia w Polsce, ale także możliwość przyczynienia się do zmniejszenia globalnej presji w bardziej narażonych na skutki zmian klimatu miejscach na Ziemi. Odblokowanie programu, tak by jak najszybciej wypełnił swoje zadanie, to nie tylko ulga dla mieszkańców Polski, ale także krok w stronę zapewnienia Ziemi właściwej równowagi. Dlatego odpowiedzialność polskich polityków wykracza daleko poza granice naszego kraju.

Zobacz też: Dzień Czystego Powietrza bez powodów do świętowania. Raport GIOŚ kontra rządowe deklaracje

Źródła: Eurekalert, WFF Polska, Naturalne Bałtyckie, California Academy of Sciences, MKiŚ 

Fot. Canva (Veruree Apisitamornkul)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.