Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

1 i 2 listopada znów zaśmiecimy cmentarze

1 i 2 listopada znów zaśmiecimy cmentarze

Jutro Wszystkich Świętych, a pojutrze Zaduszki. Wypada iść na cmentarz. Zadania: zmieść liście, pozbierać i wyrzucić plastikowe bukiety, a także przywiędłe chryzantemy i oczywiście kilka(naście) czarnych od sadzy zniczy. Teraz ekologicznie, do różnych koszy. W dalszej części planu: w święta przyozdobić goły nagrobek nowymi przyszłymi śmieciami. Będzie ich więcej, żeby było wiadome, że się o zmarłych nie zapomina. Żeby “tym w górze” się podobało, że ten szary grób teraz taki kolorowy od plastiku i zapalonych lampionów.

Reklama

W ramach obchodzenia Wszystkich Świętych Polacy wydają co roku około 600 – 700 milionów złotych. Z cmentarzy samego Opola po tym święcie wywozi się nawet 200 ton odpadów, głównie plastiku. Warto dodać, że jest to miasto o największej liczbie nekropolii – 55 cmentarzy o łącznej powierzchni 54,1 ha.

W dobie współczesnych nawoływań do ochrony środowiska pojawia się hasło walki z zaśmiecaniem cmentarzy. Co więcej, zachęcanie do zmniejszenia ilości plastikowych ozdób na nagrobkach nie wychodzi ze strony ekologów i aktywistów, ale między innymi od duchownych. Przykładem może być opolski jezuita, o. Grzegorz Kramer, który zachęca do unikania przepychu w ozdabianiu mogił. Zamiast wydawać pieniądze na znicze, lepiej je przeznaczyć dla żywych i potrzebujących. Podobnie mówi proboszcz biłgorajskiej parafii pod wezwaniem Chrystusa Króla, ksiądz Józef Michalik:

– Przed ślubem czasami młodzi ogłaszają, żeby nie kupować im kwiatów, tylko wpłacić pieniądze na jakiś cel. Tu można zrobić tak samo. Znaleźć intencję, a na cmentarzu postawić symboliczny znicz czy bukiet (…) Porządki na cmentarzu zaczynają się w połowie października, już wtedy śmieci przybywa. Potem – im bliżej 1 listopada – jest ich jeszcze więcej. Podobnie jest w czasie odpustów, bo wówczas msza jest na cmentarzu i wierni porządkują groby. A rachunki za wywóz śmieci dostaje parafia – mówi dla “Dziennika Wschodniego” proboszcz. Z apelem dołącza do niego burmistrz Biłgoraja, Janusz Rosłan:

– Nie zalewajmy naszych cmentarzy sztucznymi kwiatami! Nie dekorujmy grobów bliskich setkami zniczy! Zapalmy jeden symboliczny znicz na grobie bliskiej osoby. Modlitwa i pamięć znaczą dużo więcej niż dziesiątki zapalonych zniczy i grób udekorowany sztucznymi kwiatami.

Odwiedzanie grobów naszych bliskich zmarłych nie musi wiązać się z kupowaniem dużej ilości ozdób – zniczy, sztucznych kwiatów i stroików. Niektórzy proponują działania “less/zero waste”, inni proste zaniechanie przepychu i skromność. Aby zmniejszyć generowaną przez nas ilość śmieci i zredukować nasz ślad węglowy, w istocie warto rozważyć oszczędność.

Plastikowe kwiaty można zamienić na żywe. Jeśli zależy nam na większej trwałości roślinnych ozdób, można użyć stroików z gałązek tui, cisu oraz szyszek. Innym rozwiązaniem jest zamiana szklanych zniczy na gliniane albo takie, do których dołączane są woskowe wkłady. Prawdą jest, że nadal wykorzystywany jest w tym ostatnim przypadku plastik. Jednak jest go znacznie mniej niż przy dużych lampionach z bogatymi zdobieniami z tworzyw sztucznych. Ciekawą propozycją jest oddanie zniczy do ponownego wykorzystania przez inne osoby.

Mniej przepychu, więcej skromności – to idea podparta powrotem do świadomego przeżywania Święta Zmarłych i pielęgnowania pamięci o bliskich, którzy odeszli. Wiele z zakupionych przedmiotów przeznaczonych do ozdobienia grobów, po spełnieniu swego zadania, natychmiast wyląduje w koszach na śmieci. Cmentarze powinny pełnić funkcję pomników pamięci, a nie generatorów zanieczyszczenia środowiska.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.