Wiadomości OZE Wybuch wulkanu Kilauea na Hawajach zagrożeniem dla elektrowni geotermalnej 30 maja 2018 Wiadomości OZE Wybuch wulkanu Kilauea na Hawajach zagrożeniem dla elektrowni geotermalnej 30 maja 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Aktywność hawajskiego wulkanu Kilauea utrzymuje się na wysokim poziomie niemalże od początku miesiąca. Sytuację tę wywołały trzęsienia ziemi. Lawa pokryła duże połacie terenu, docierając do pobliskiej elektrowni geotermalnej. Urzędnicy z Hawajskiej Agencji Obrony Cywilnej uspokajają, twierdząc, że studnie zostały wyłączone i są wystarczająco bezpieczne. Mieszkańcy są pełni obaw, ponieważ trzęsienia ziemi oraz gorąca lawa naruszyły konstrukcję nieruchomości znajdującej się ok. 200 metrów od studni wchodzących w skład elektrowni geotermalnej w Punie. Jedna z nich, uważana za potencjalnie wybuchową, została pokryta magmą. Niepokój miejscowych związany jest przede wszystkim z emisją śmiercionośnego siarkowodoru oraz innych niebezpiecznych gazów. Według przewidywań, to wciąż nie koniec aktywności wulkanu. Reklama Elektrownia dotknięta erupcją wulkanu należy do jednej z izraelskich firm. Jej moc to 38MW, co zaspokaja 25% zapotrzebowania na energię elektryczną wyspy. Operator Ormat Technologies Inc poinformował w oświadczeniu, że elektrownia nie uległa uszkodzeniu, ale konieczne jest monitorowanie studzienek, które mogły pęknąć. „Tak długo, jak warunki są bezpieczne, będziemy mieli personel na miejscu. Głównym powodem do niepokoju jest dwutlenek siarki pochodzący z erupcji oraz lawa przybywająca na miejsce. Ciągle monitorujemy sytuację pod kątem obecności siarkowodoru i dwutlenku siarki”, powiedział rzecznik prasowy operatora, Mike Kaleikini. Jak do tej pory z zagrożonych terenów ewakuowano ponad dwa tysiące osób, ale najprawdopodobniej to jeszcze nie koniec. Wulkan wciąż produkuje lawę, więc z dnia na dzień zagrożone są kolejne gospodarstwa domowe. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.