Świat Lodowce Nowej Zelandii zanieczyszczone przez australijskie pożary 12 grudnia 2019 Świat Lodowce Nowej Zelandii zanieczyszczone przez australijskie pożary 12 grudnia 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Skutki pożarów, które od ponad miesiąca trawią lasy na wschodnim wybrzeżu Australii, odczuwalne są nawet w Nowej Zelandii. Tamtejsze lodowce pokrył czerwony pył, który jako pierwsza zauważyła podróżniczka Liz Carlson. Reklama Wyświetl ten post na Instagramie. The dust and ash from wildfires in Australia are turning glaciers red here in New Zealand ? . For the past few weeks the smoke and dust from the bushfires in New South Wales and Queensland, Australia have blown thousands of kilometers across the Tasman Sea, turning our normally clear skies hazy and our mountains red. . On a scenic helicopter flight with @wanakahelicopters around Mount Aspiring, you could see the glaciers covered in a layer of red dust, making them look dirty. It’s pretty remarkable to see the impact of the fires so far away. Our glaciers don’t need any more battles, and it puts the impact of climate change into even more stark reality we can’t ignore. . #wanaka #climatechange #newzealand #glacier #mtaspiring #australiafires #bushfire #nswfires Post udostępniony przez Liz Carlson☀️Young Adventuress (@youngadventuress) Gru 1, 2019 o 5:52 PST Podczas wycieczki helikopterem w Parku Narodowym Mount Aspiring na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii, podróżniczka i blogerka Liz Carlson sfotografowała nietypowe zjawisko – powierzchnia lodowców zabarwiła się na czerwono. Zdaniem ekspertów, przyczyną pojawienia się nietypowego nalotu są pożary pustoszące lasy w Australii. Popiół i dym przedostały się przez Morze Tasmana i pokryły lodowce w Alpach Południowych warstwą czerwono-różowego pyłu. Umożliwiły to silne wiatry zachodnie, które docierały do Nowej Zelandii przez cały listopad. Pył, który pokrył lodowce, nie jest pierwszym objawiającym się w Nowej Zelandii skutkiem australijskich pożarów. Wcześniej w kraju obserwowano niespotykane dotąd czerwone wschody i zachody słońca. fot: Liz Carlson / @youngadventuress Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.