Eko styl życia Drugie życie dla 40 tysięcy par butów [WYWIAD] 27 listopada 2020 Eko styl życia Drugie życie dla 40 tysięcy par butów [WYWIAD] 27 listopada 2020 Przeczytaj także Eko styl życia Kąpiele leśne – dobre dla ciała i ducha W szybkim, zabieganym i zdominowanym przez technologię świecie łatwo się zatracić – wciąż jesteśmy bombardowani bodźcami i informacjami. Mamy poczucie, że stale musimy być na bieżąco. A gdyby tak spauzować? Zostawić za sobą miejski zgiełk, zwolnić, zatrzymać się, odetchnąć głęboko świeżym powietrzem i wsłuchać się w naturę? W tym celu stosuje się kąpiele leśne, czyli japońską praktykę shinrin-yok. Eko styl życia Gdzie wylać zużyty olej kuchenny? Możesz się zaskoczyć… W Polsce zazwyczaj zużyty olej wylewa się do zlewu lub toalety. Nie jest to jednak dobry pomysł, ponieważ może uszkodzić rury. Jak w takim razie zutylizować olej spożywczy? Zero waste, czyli idea mówiąca o tym, by generować jak najmniej odpadów, opiera się na zasadzie 5R. Odmawiaj, ograniczaj, wykorzystaj ponownie, recyklinguj i kompostuj. Zwłaszcza reguła “Wykorzystaj ponownie” przyświeca działalności firmy WoshWosh, która nadaje butom drugie życie. Więcej na ten temat opowiedziała nam Martyna Zastawna, założycielka marki. Reklama Jak to się wszystko zaczęło? Firma powstała prawie 6 lat temu. Pomysł wziął się z potrzeby chwili. Miałam brudne buty, których nie chciałam wyrzucać, ale też nie wiedziałam jak się nimi zająć. Kiedy postanowiłam, że oddam je w ręce specjalisty, okazało się, że miejsc z czyszczeniem i odnawianiem butów nie ma. Po zgłębieniu tematu stwierdziłam, że ten problem dotyczy nie tylko Polski, ale i Europy czy świata. To był impuls do tego, by zacząć działać. Co zatem kryje się pod marką WoshWosh? Oferujemy usługi szewskie, czyszczenia i renowacji, pastowania, zmiany koloru czy wyglądu obuwia, ale też odsalania, impregnowania czy dezynfekcji. Ten ostatni zabieg jest ważny, gdy ktoś kupuje obuwie z drugiej ręki. Zajmujemy się też czyszczeniem butów pracowniczych – to nowa usługa na rynku. Wcześniej buty robocze były utylizowane nawet po jednym dniu pracy. Teraz obowiązuje ustawa, która zobowiązuje do ich czyszczenia. Mówiąc wprost, robimy wszystko, aby buty zostały z nami na dłużej. Bodźcem do powstania firmy były brudne buty, ale w pomyśle chodziło też o czyste zasady biznesu. Tak, interesowałam się kwestiami ekologii już od dawna i chciałam, aby te wartości były też częścią firmy. Ważne były dla mnie ekologia, zero waste oraz ochrona i rekultywacja rzemiosła. Zależało mi, by przywrócić do łask zawód szewca. 6 lat temu zero waste nie było jeszcze tak znane, jak dziś. Tak, zainteresowanie tym tematem pojawiło się jakieś 3 lata temu. To m.in. dlatego nasza firma pojawiła się jako przykład w artykule o pionierach zero waste w Europie. Cieszę się, że udało nam się dołożyć cegiełkę do tego, by popularyzować ideę – nie wyrzucaj, przedłuż życie rzeczy. To idea, która jeszcze mocniej wybrzmiewa w takim dniu jak dziś. Black Friday. Wiemy, że nie da się nie kupować rzeczy. A dziś jest też wiele takich agresywnych komunikatów. Chodzi nam o to, by kupować, ale odpowiedzialnie i rzeczy, które zostaną z nami na dłużej. Co zatem oferują Państwo w ramach czarnego piątku? Co roku organizowaliśmy Fix Friday zachęcając klientów, by nie wyrzucali, tylko naprawiali rzeczy. Przez cały tydzień pokazywaliśmy, jakie są minusy kupowania nowych butów i jaki to wpływ na środowisko. W tym roku Black Friday zbiegł się z inną naszą akcją „Przynieś buty dla bezdomnego”, w ramach której zachęcamy, by dać swoim nieużywanym butom drugie życie, a przy okazji pomóc osobom potrzebującym. Ważną część działalności firmy zajmuje też edukacja? Organizujemy warsztaty z renowacji butów, jak i kwestii związanych z odpowiedzialnością społeczną. Temat CSR jest mi bliski, prowadzę zajęcia z tego zakresu na dwóch uczelniach. Działalność WoshWosh jest skoncentrowana na społecznej odpowiedzialności biznesu. Polacy dbają o obuwie? Niestety nie za bardzo. Jest ogromna różnica między tym, co było 30-40 lat temu, kiedy na rynku nie było tak dużego wyboru. Pokolenie moich rodziców czy dziadków bardzo szanowało buty. Często były one przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dbało się o nie, bo miały starczyć na jak najdłużej. Kiedy buty się psuły, zanosiło je do szewca. Teraz mamy ogromny wybór i łatwość zakupów, więc mniej o nie dbamy. Widać jednak pewną zmianę. Mamy coraz większą świadomość. Wiele osób zanim kupi nową parę butów, zastanawia się czy nie odnowić starych. Ze statystyk prowadzonych w WoshWosh wynika, że na samym początku ok 5% klientów zostawiało buty ze względu na kwestie ekologii, teraz jest to ok 30%. Czyli na zlecenia Państwo nie narzekacie? W pierwszych tygodniach działalności byliśmy dosłownie zawaleni butami. Teraz mamy już doświadczenie, więc niektórych zleceń nie przyjmujemy. Wiemy bowiem, jaki będzie efekt, gdyż niektóre buty słabej jakości są po prostu nieodnawialne. W ciągu 6 lat działania firmy odnowiliśmy ponad 40 tysięcy par butów. To chyba całkiem dobry wynik. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.