Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Kobiety kochają ekologię, a mężczyźni gardzą weganizmem. Skąd te różnice?

ekologia

Kobiety kochają ekologię, a mężczyźni gardzą weganizmem. Skąd te różnice?

Dlaczego wśród zwolenników diety roślinnej jest więcej kobiet? I dlaczego mężczyźni boją się pań, które samodzielnie uszczelniają okna? Odpowiedź jest prosta – ponieważ stereotypy przeniknęły również do ochrony środowiska. Prawie każde zachowanie prośrodowiskowe przez część społeczeństwa postrzegane jest albo jako kobiece, albo jako męskie. Znajduje to odzwierciedlenie nie tylko w działaniach podejmowanych na rzecz planety, ale również w relacjach międzyludzkich. Zagadnieniu przyjrzały się badaczki z Uniwersytetu w Pensylwanii.

Reklama

Co jest męskie, co kobiece?

Każdy może wyrażać swoją troskę o środowisko w dostępny dla niego sposób, jednak dr Janet Swim, Ashley Gillis i Kaitlynn Hamaty zauważyły, że istnieją grupy działań obserwowane głównie u kobiet albo u mężczyzn. W pierwszej części badania naukowczynie przedstawiły ankietowanym kilkadziesiąt czynności i poprosiły o wskazanie, czy są one “kobiece”, “męskie” lub “neutralne”. 

Wśród zachowań kobiecych znalazły się: 

  • suszenie ubrań na świeżym powietrzu, 
  • dekorowanie domu zielonymi roślinami, 
  • recycling, 
  • kupowanie odzieży z second-handu lub od zrównoważonych marek,
  • używanie wielorazowych toreb. 

Do czynności neutralnych zaliczono: 

  • używanie oświetlenia LED, 
  • wyłączanie urządzeń z prądu, gdy się ich nie używa, 
  • rezygnację z klimatyzacji na rzecz otwarcia okien, 
  • używanie wielorazowych maszynek do golenia,
  • płacenie rachunków przez Internet. 

Z kolei za typowo męskie uznano: 

  • przekazywanie darowizn na cele promowane przez sportowców, 
  • utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach samochodowych, 
  • regularne kontrole pojazdów, 
  • uszczelnianie okien i drzwi,
  • rezygnację z kupowania gier na płytach na rzecz gier online.  

Wyniki badań

W kolejnej części badania, respondenci otrzymali opis typowego dnia dwóch mężczyzn i dwóch kobiet. W dwóch przypadkach podejmowane działania prośrodowiskowe korespondowały z płcią bohaterów opisu, z kolei w dwóch pozostałych były przeciwne (np. kobieta wykonywała czynności określone w pierwszej części jako męskie). Następnie respondenci zostali poproszeni o wypełnienie metryczki tych osób oraz przedstawienie ogólnego wrażenia.

Okazało się, że kobiety-respondentki znacznie częściej niż mężczyźni były skłonne uważać za osoby homo- lub biseksualne kobiety, które wykonywały “męskie” czynności oraz mężczyzn podejmujących “kobiece” działania. Takiego zachowania co prawda nie zaobserwowano u mężczyzn-respondentów. Ci z kolei podkreślali, że kobiety uszczelniające okna i mężczyźni chodzący na zakupy z własną torbą nie robią na nich dobrego wrażenia. Często stwierdzali, że mieliby trudności z nawiązaniem rozmowy z takimi osobami. 

Konsekwencje tego mogą być niezauważalne na pierwszy rzut oka, lecz ludzie mogą unikać pewnych zachowań prośrodowiskowych tylko dlatego, że obawiają się wrażenia, które wywrą na innych jako zbyt kobiecy lub zbyt męscy – komentuje dr Janet Swim. – Lub mogą się tym po prostu nie przejmować, a mimo to będą odtrącani przez innych. 

Wśród wegan jest więcej kobiet

Jak podaje BBC, 79% wegan stanowią kobiety. Różne badania próbują tłumaczyć, dlaczego to panie częściej niż panowie rezygnują z mięsa. Zanim jednak przytoczymy stanowiska naukowców, przyjrzyjmy się reklamie, którą w 2012 roku w Chinach wypuścił McDonalds. 

Kampania utwierdza jeden z utartych stereotypów – że mięso dodaje męskości. 

Dla dam smakowite sałatki, dla dżentelmenów krwiste steki

Steven Heine, psycholog z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, tłumaczy to uwarunkowaniami historycznymi. 

Mięso zawsze kojarzyło się z niebezpieczeństwem, ponieważ aby je uzyskać, trzeba było polować, a także ze statusem, jako iż swego czasu było pożywieniem cennym i drogim. Żyliśmy w społeczeństwach patriarchalnych, więc to mężczyźni musieli starać się o pozyskanie mięsa – tłumaczy Heine. 

Jednocześnie to kobiety zajmowały się zbieraniem owoców i warzyw, jadły również mniej mięsa. Steven Heine przytacza jeszcze specyfikę XIX wieku, kiedy to na przyjęciach kobiety i mężczyźni jadali przy osobnych stołach. Restauracje starały się zdecydować, które z potraw przypadną do gustu paniom, a które będą odpowiednie dla panów. Werdykt? Wyszukane desery i smakowite sałatki serwowano kobietom, a krwiste steki zostawiano mężczyznom. 

Co ciekawe, mężczyzna niejedzący mięsa jest postrzegany jako “mniej męski” tylko wówczas, gdy wegetarianizm jest jego wyborem. 

Mężczyźni nie byli w taki sposób oceniani, kiedy nie mogli jeść mięsa z powodów zdrowotnych – mówi Margaret Thomas, psycholożka z Earlham College i autorka badania

Paradoks mięsny – kobiety są bardziej skłonne do refleksji

Oczywiście badania nad dietą roślinną nie koncentrują się tylko na mężczyznach. Różne analizy wykazały, że kobiety są bardziej empatyczne, również w stosunku do zwierząt. To kobiety bardziej oburza wykorzystywanie zwierząt, kobiety chętniej przygarniają do siebie czworonożnych pupili. Również panie nie godzą się na maltretowanie zwierząt i stanowią 75% członków wszystkich organizacji prozwierzęcych.

Kobiety gorzej sobie radzą z tzw. “paradoksem mięsnym”. Polega on na tym, że kochamy przedstawicieli jednych gatunków zwierząt, np. koty, jednak inne bez wyrzutów sumienia zjadamy. W 2018 roku Carolyn Semmler psycholożka z Uniwersytetu w Adelaide przeprowadziła badanie na 460 osobach. Uczestnicy najpierw wybrali potrawę z jagnięciny, którą chcieliby zjeść, a następnie przeczytali sposób, w jaki jagnięta są hodowane i ubijane. Na koniec respondenci podzielili się swoimi odczuciami. 

Większość kobiet poczuła wyrzuty sumienia po poznaniu sposobu zabijania jagniąt. Mężczyźni natomiast pozostali niewzruszeni. Była duża grupa panów, którzy zadeklarowali, że będą jeść jeszcze więcej mięsa, ponieważ sądzą, że chcemy ich od tego odwieść – podsumowuje Semmler. – Z kolei kobiety uznawały swoją odpowiedzialność. Uważały, że problem dotyczy ich i deklarowały, że zmienią swoje zachowanie. 

My znamy wielu mężczyzn, którzy troszczą się o środowisko, na zakupy noszą własne torby, a od steku wolą sałatkę. Jednak badania mówią same za siebie. Rozwiązaniem mogą być kampanie reklamowe przełamujące te szkodliwe stereotypy, a także kolejni sportowcy czy aktorzy zachęcający do bycia eko w drobnych czynnościach, jak właśnie rezygnacja z plastikowych reklamówek. Nie możemy czekać na zmianę wzorców kulturowych – Ziemia nie ma na to czasu. 

Źródło: bbc.com, sciencedaily.com

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.