Polska Polski Jabil wzorowym producentem fotowoltaiki dla Komisji Europejskiej 16 marca 2017 Polska Polski Jabil wzorowym producentem fotowoltaiki dla Komisji Europejskiej 16 marca 2017 Przeczytaj także Polska Zielone miliardy przepadły – NIK ujawnia szokujące fakty Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego wynika, że ponad 70 mld złotych ze sprzedaży ETS-ów… rozpłynęło się w ogólnym budżecie państwa. Kontrola wykazała nieprawidłowości w systemie raportowania do KE, procedowaniu wniosków w ramach programu “Mój Prąd” i brak kontroli wewnętrznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Patronat II Kongres Energetyki Rozproszonej w centrum uwagi Od 28 do 30 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz na kampusie AGH odbywał się II Kongres Energetyki Rozproszonej, organizowany przez Akademię Górniczo-Hutniczą. Wydarzenie zgromadziło 2 tysiące uczestników, w tym przedstawicieli administracji, naukowców, biznesmenów oraz młodzież, potwierdzając swoją rolę jako kluczowego forum debaty o transformacji energetycznej w Polsce. Komisja Europejska, w ramach dochodzenia w/s karnych ceł na chińskich systemów fotowoltaicznych, zanalizowała rentowność szeregu europejskich firm, produkujących moduły fotowoltaiczne: niemiecki SolarWorld, włoskie Silla oraz Waris i polski Jabil, mający swoją siedzibę w Kwidzynie. Reklama Jabil jest największym, po Solar World, producentem modułów fotowoltaicznych w Europie, jednakże – jak zauważa KE – producentem bardzo nietypowym. Wynika to głównie z faktu, że firma ta składa moduły w imieniu innych firm i, jak zauważa Komisja, „nie ponosi odpowiedzialności za ich sprzedaż”. Jak czytamy w raporcie KE: Przedsiębiorstwo Jabil składało moduły w imieniu innych przedsiębiorstw w okresie objętym badaniem jako podproducent. Inne przedsiębiorstwa uiszczały opłatę z tytułu wspomnianej usługi tworzenia modułów. Ponosiły one również pełną odpowiedzialność umowną za sprzedaż modułów składanych przez Jabil. W rezultacie dochód zgłoszony przez Jabil nie pochodził ze sprzedaży modułów, tylko z opłat pobieranych za ich złożenie. Komisja zdecydowała się zatem oddzielić dane dotyczące zysku odnotowanego przez Jabil od danych dotyczących zysku odnotowanego przez pozostałych uczestników unijnego sektora modułów. W przypadku pozostałych wskaźników szkody nie można było zweryfikować działalności montażowej prowadzonej przez Jabil na rzecz niewspółpracujących producentów modułów, w związku z czym nie została ona uwzględniona. Mimo to Komisja zdecydowała się włączyć dane dotyczące Jabila do dochodzenia. Wynika to z faktu, że firmą także dotykają dumpingowe praktyki chińskich eksporterów. Producenci ujęci w dochodzeniu, poprowadzili niemalże 40% sprzedaży modułów na terenie Unii i 55% całej produkcji na jej terenie. Nietypowy model biznesowy Jabila istotnie utrudnił jednakże uwzględnienie go w dochodzeniu na zasadach takich samych, jak inne firmy. KE zdecydowała się na wykorzystanie jedynie łatwych do weryfikacji danych, tj. dotyczące kooperacji z producentami modułów w UE, którzy z firmą współpracują. Wynika to z faktu, że „brak jest możliwości zweryfikowania ostatecznych cen sprzedaży modułów”, jak tłumaczy Komisja. Spowodowało to zakwestionowanie wyników dochodzenia przez szereg przedstawicieli sektora producentów modułów. Dlaczego? Głównie dlatego, że Jabil jest „rzadkim przykładem producenta przynoszącego zyski (…) było ono rentowne przez cały okres badania, osiągając rentowność na poziomie 5..15%”. Według przedstawicieli europejskiego sektora fotowoltaicznego: jest to niespójne z decyzją o przyjęciu, w ramach równoległego dochodzenia antydumpingowego, przedsiębiorstwa z państwa analogicznego, które stosuje umowę o pracę nakładczą, aby sprzedawane przez to przedsiębiorstwo moduły były składane przez inne przedsiębiorstw”. Jednakże decyzja ta nie jest bez sensu – „Jabil osiągnęło jednak swoje zyski z opłat, które pobierało od klientów za usługę składania modułów, nie zaś ze sprzedaży modułów. Ponadto przedsiębiorstwo to nie ponosiło wydatków związanych ze sprzedażą modułów, takich jak koszty marketingowe – ponosiło jedynie koszty znajdowania nowych podproducentów„ komentuje KE. Wyniki dochodzenia nie są jeszcze znane. Nie wiadomo jeszcze, czy i na jak długo przedłużone zostaną cła, nałożone na elementy składowe systemów fotowoltaicznych importowanych z Chin. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.