Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Czy Szwajcaria naprawdę zakazała jazdy autami elektrycznymi?

Czy Szwajcaria naprawdę zakazała jazdy autami elektrycznymi?

Czy Szwajcaria naprawdę zakazała jazdy autami elektrycznymi?

Czy Szwajcaria faktycznie zakazała jazdy autami elektrycznymi? Jaka prawda kryje się za krążącymi w mediach sensacyjnymi doniesieniami? Prawda jest trochę bardziej złożona, niż mogłoby wynikać z informacji krążących w internecie.

Reklama

Zakaz aut elektrycznych w Szwajcarii

Nagłówki z ostatnich dni sugerowały, że Szwajcaria planuje zakaz prowadzenia samochodów elektrycznych lub już go wprowadziła. Informacje zostały powielone przez wiele kont w mediach społecznościowych, szczególnie przez osoby, który udostępniają artykuły bez ich wcześniejszego przeczytania.

Rzeczywistość jest tymczasem nieco mniej dramatyczna. Niedawno rząd Szwajcarii przygotował projekt rozporządzenia nadzwyczajnego, w którym proponuje ograniczenia i zakazy korzystania z energii elektrycznej, aby uniknąć kryzysu energetycznego w okresie zimowym. 

W ramach tego rozporządzenia rząd Szwajcarii zaproponował częściowy zakaz korzystania z pojazdów elektrycznych, aby uniknąć niedoborów prądu. Przepisy nie weszły jednak jeszcze w życie. Jakie dokładnie zasady mogą zostać wprowadzone wobec samochodów elektrycznych?

Cztery stopnie zagrożenia

Projekt przedstawia cztery stopnie zagrożenia kryzysem energetycznym, do których dopasowano odpowiednie możliwości stosowania zakazów. Ograniczenie e-mobilności wymieniono tylko na poziomie na poziomie trzecim jako jeden z wielu możliwych do wprowadzenia w życie środków. Propozycja ograniczeń elektromobilności w trzecim stopniu na czterostopniowej skali zagrożenia kryzysem brzmi następująco:

– Prywatne korzystanie z samochodów elektrycznych jest dozwolone tylko w przypadku absolutnie niezbędnych podróży (np. wykonywanie zawodu, zakupy, wizyta u lekarza, uczestnictwo w wydarzeniach religijnych, stawienie się na spotkania sądowe)czytamy w projekcie rozporządzenia.

Gdyby w Szwajcarii rzeczywiście zabrakło prądu, zgodnie z projektem częściowe zakazy jazdy dla samochodów elektrycznych można by uznać za jedną z wielu metod przeciwdziałania kryzysowi. Najpierw musiałoby już jednak dojść do znacznych problemów z dostępnością energii elektrycznej, a nawet wtedy rozporządzenie całkowicie nie wyklucza korzystania z aut elektrycznych. I co najważniejsze – rozporządzenie na razie pozostaje jeszcze jedynie w fazie projektu. Skrócone konsultacje projektu trwały do 12 grudnia 2022 roku. Teraz pozostaje nam czekać na decyzję szwajcarskich władz.

Plan przygotowania na kryzys energetyczny jest koniecznością. Jak zrobiła to Szwajcaria? Przy wprowadzeniu w życie pierwszego stopnia zagrożenia, propozycja mówi m.in. o konieczności obniżenia temperatury w pomieszczeniach do 20℃. W drugim stopniu zagrożenia prawo nakazuje np. wyłączenie świątecznych dekoracji. W trzecim stopniu, oprócz ograniczeń dla aut elektrycznych, autorzy projektu przewidzieli zakazy kopania kryptowalut, a także używania odtwarzaczy DVD i konsoli do gier. W przypadku czwartego, najbardziej poważnego stopnia zagrożenia, w Szwajcarii zamknięte byłyby teatry, opery, kina i dyskoteki. Nielegalne stałoby się także organizowanie imprez sportowych, w tym korzystanie ze stoków narciarskich. Pełen projekt rozporządzenia znajdziesz tutaj.

Chociaż nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, samochody elektryczne nie muszą być jedynie obciążeniem dla sieci elektroenergetycznej. Akumulatory aut elektrycznych mogą także służyć jako magazyny energii i oddawać energię do sieci.

Vehicle-to-grid

Vehicle-to-grid to nowy standard zrównoważonego zarządzania energią elektryczną. Ładowarka V2G pozwala przesyłać energię elektryczną w dwóch kierunkach. Dzięki temu każdy pojazd elektryczny jest nie tylko konsumentem energii, ale także dostawcą i częścią ekosystemu energetycznego.Jakie korzyści płyną z tego rozwiązania?

1. Pojazd elektryczny staje się dodatkowym źródłem energii. Autobus podłączony do ładowarki vehicle-to-grid może stanowić dodatkowe, tymczasowe źródło zasilania potrzeb własnych przedsiębiorstwa, np. w sytuacji nagłej awarii sieci energetycznej.

2. Mobilne magazyny energii. Dwukierunkowy przepływ energii w ładowarce pozwala zamienić pojazdy elektryczne w system rozproszonych magazynów energii, dostarczać ją do sieci energetycznej w sytuacjach kryzysowych np. w czasie klęsk żywiołowych, bilansując tym samym cały system elektroenergetyczny.

3. Niższe koszty ładowania floty. Vehicle-to-grid to szansa na wdrożenie i popularyzację nowych modeli biznesowych. Energię zgromadzoną w baterii pojazdu elektrycznego można przesyłać do sieci i sprzedawać w godzinach wysokiej taryfy, a kupować gdy jest to najbardziej opłacalne. Tym samym ograniczymy koszty eksploatacji flot EV. 

4. Gwarancja pełnego naładowania. Integracja ładowarki z inteligentnym modułem ładowania pozwala zarządzać procesem ładowania i rozładowania baterii, tak by było to najbardziej opłacalne dla użytkownika. Jednocześnie daje to gwarancję, że pojazd elektryczny będzie do gotowy zawsze wtedy, gdy jest potrzebny. 

5. Integracja z OZE. Spopularyzowana na rynku technologia vehicle-to-grid sprzyja rozwojowi OZE i może pomóc w stabilizacji systemu energetycznego i bilansowaniu energii pochodzącej ze źródeł rozproszonych o dużej zmienności jej generowania, takich jak farmy wiatrowe czy słoneczne.

Energia z auta może także zasilić dom lub biuro, przez co dodatkowo obniżymy nasze rachunki za prąd. W Polsce także niedawno uruchomiono pierwszą ładowarkę vehicle-to-grid.

źródło: electrive.com, factly.in ,newsd.admin.ch, zdj. główne: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.