Ekologia Polacy gubią się w systemie selektywnej zbiórki odpadów. To technologia może pomóc 13 maja 2023 Ekologia Polacy gubią się w systemie selektywnej zbiórki odpadów. To technologia może pomóc 13 maja 2023 Przeczytaj także Ekologia Naturalne nie takie dobre, jak mogłoby się wydawać. Zaskakujące wyniki badań Wbrew powszechnej opinii, naturalne materiały mogą czasami szkodzić przyrodzie bardziej, niż tworzywa sztuczne. Takie wnioski wysnuli naukowcy po przeprowadzeniu badania na dżdżownicach z udziałem włókien celulozowych. Ekologia Uprawa roślin bez światła? To może być prawda Niedawno naukowcy zaproponowali alternatywne do fotosyntezy, czyli elektro-rolnictwo. Metoda ta ma zastąpić fotosyntezę – nie wymaga światła, a do tego radykalnie ogranicza ilość ziemi potrzebnej do upraw. Coraz więcej Polaków deklaruje, że dba o środowisko i segreguje odpady. Jednak to wciąż przysparza pewnych problemów – wiele osób nadal nie wie, do jakiego koloru pojemnika powinny trafiać odpadki, i segreguje je błędnie albo – pomimo szczerych chęci – gubi się w systemie selektywnej zbiórki. Sorteusz to aplikacja, które może im pomóc. Reklama Polacy vs. segregacja śmieci – Polacy chcieliby wrzucać odpady do odpowiednich koszy, ale brakuje im klarownej informacji, albo starają się solidnie gromadzić odpady, ale przegapią termin odbioru i zostają z gromadą śmieci na zbyt długi czas – mówi Magdalena Dziczek, autorka aplikacji Sorteusz, która pomaga w rozwiązaniu tego problemu. Wspólny projekt ekologiczny – zainicjowany przez Biedronkę, Nestle Polska, Rekopol i Fundację PlasticsEurope – nie tylko wspiera we właściwej segregacji, ale pełni też funkcję edukacyjną. – Temat ochrony środowiska, odpadów i recyklingu staje się coraz ważniejszy. Coraz więcej osób zwraca też uwagę na to, jak sortować śmieci, i zastanawia się, co się z nimi później stanie. Świadomość rośnie, a wraz z nią potrzeba uzyskania rzetelnych informacji w tym obszarze – mówi Magdalena Dziczek, autorka aplikacji Sorteusz. – Wciąż jest też duża grupa osób, które otwarcie przyznają się do tego, że odpadów nie sortują, bo nie widzą w tym sensu. Niestety to podejście jest widoczne w instalacjach przetwarzających odpady – znaczący odsetek wszystkich odebranych od mieszkańców odpadów to wciąż odpady zmieszane. Głównym wyzwaniem w gospodarce odpadami na najbliższe lata jest przejście na model cyrkularny, którego celem jest minimalizowanie ilości wytwarzanych odpadów i poddawanie ich recyklingowi, aby przekształcić je w surowiec do ponownego wykorzystania. Według danych Eurostatu w Polsce poziom recyklingu sukcesywnie rośnie – w 2020 roku wyniósł 38,7 proc., a zgodnie z unijnymi wymogami do 2025 roku powinien sięgnąć już co najmniej 55 proc.Ten rosnący poziom recyklingu to zarówno efekt legislacji, jak i coraz większej świadomości społecznej. Według ubiegłorocznego badania, zrealizowanego na potrzeby kampanii edukacyjnej #rePETujemy, już 66 proc. Polaków deklaruje, że segreguje odpady w swoich domach, a 89 proc. dostrzega sens takich działań. Jednak prawidłowe sortowanie odpadów ciągle przysparza pewnych problemów. 29 proc. badanych segreguje tylko ich część – zwykle szkło, papier i tworzywa sztuczne – a wielu wciąż nie wie, do jakiego koloru pojemnika powinny trafiać odpadki i segreguje je błędnie. – To, gdzie powinno trafiać np. szkło, jest dość jasne, ale już w przypadku drobnych opakowań foliowych, odpadów wielomateriałowych albo przypominających papier ta oczywistość zaczyna się rozmywać – mówi Magdalena Dziczek. Jak wskazuje, w efekcie wciąż duża część śmieci trafia do czarnego pojemnika na odpady zmieszane. – Wyrzucanie mnóstwa odpadów do czarnego pojemnika na odpady zmieszane zamiast do selektywnej zbiórki jest jednym z najczęstszych błędów. Dzieje się tak również z przekonania, że coś najpewniej nie nadaje się do recyklingu, a to niekoniecznie jest prawdą – mówi autorka aplikacji Sorteusz. – Innym powodem jest też przekonanie, że sortownie te wszystkie zmieszane odpady posortują i dopiero potem wyślą do recyklingu. Niestety średnio tylko ok. 8 proc. odpadów zmieszanych udaje się przekazać do takich instalacji. Cała reszta bezpowrotnie traci swój recyklingowy potencjał. Aplikacja do segregacji odpadów Pomimo troski o środowisko wielu Polaków gubi się w systemie selektywnej zbiórki – chcieliby wrzucać odpady do odpowiednich koszy, ale brakuje im wiedzy i klarownej informacji o tym, które z nich są właściwe i jakie śmieci powinny do nich trafiać. W odpowiedzi na tę potrzebę powstała właśnie aplikacja ekologiczna Sorteusz – wspólny projekt zainicjowany przez Biedronkę, Nestle Polska, Organizację Odzysku Opakowań Rekopol i Fundację PlasticsEurope. Aplikację stworzyła Magdalena Dziczek, od kilkunastu lat związana z branżą odpadową i opakowaniową. – Wiele osób troszczących się o środowisko, pomimo szczerych chęci i zaangażowania, gubi się w systemie selektywnej zbiórki. Chcieliby wrzucać odpady do odpowiednich koszy, ale brakuje im klarownej i dostępnej „od ręki” informacji, albo starają się solidnie gromadzić odpady, ale przegapią termin odbioru i zostają z gromadą surowców na zbyt długi czas. To wszystko może być zniechęcające – mówi Magdalena Dziczek. – Aplikacja Sorteusz przeznaczona jest dla wszystkich chcących solidnie sortować śmieci i fajnie się przy tym bawić. Ma za zadanie ułatwić życie – także w zakresie monitorowania odbioru odpadów z nieruchomości – i dostarczać przygotowywanej przez ekspertów porcji wiedzy na temat ochrony klimatu, recyklingu i obiegu surowców. Sorteusz jest aplikacją, która podpowie np., gdzie wyrzucić karton po mleku, zepsutą zabawkę, pudełko po pizzy, przeterminowane leki, folię po chipsach czy odpady ze styropianu. W tym celu wystarczy zeskanować kod kreskowy opakowania, które ma trafić do śmietnika, albo wpisać w wyszukiwarce odpowiednią frazę. Za każde zeskanowanie produktu lub wyszukanie odpadu przyznawane są punkty – podobnie jak za dodawanie nowych kodów kreskowych, których nie ma jeszcze w bazie. Wyniki gromadzone są w rankingach, a najbardziej zaangażowani użytkownicy mogą liczyć na ciekawe nagrody. – Korzystanie z aplikacji jest bardzo proste – wystarczy zeskanować kod kreskowy produktu lub wyszukać odpad po frazie, żeby uzyskać odpowiedź dotyczącą właściwego koloru pojemnika, zgodnego z obowiązującym w Polsce systemem pięciopojemnikowym. A jeśli danego kodu kreskowego nie ma jeszcze w bazie, wystarczy dodać zdjęcie opakowania i wysłać je Sorteuszowi, który przyporządkuje odpad do odpowiedniego koloru pojemnika, a zaangażowanego użytkownika nagrodzi punktami za aktywność – precyzuje autorka aplikacji Sorteusz. Aplikację można pobrać za darmo ze sklepów Google Play lub AppStore. Oprócz funkcji ułatwiających segregowanie śmieci zawiera też kalendarz, w którym można łatwo dodać termin odbioru odpadów z nieruchomości – w tym celu wystarczy wybrać odpowiedni kolor śmieciarki w danym dniu. Dzięki temu Sorteusz dzień wcześniej i rano w dniu odbioru przypomni, że czas wystawić worki. – Sorteusz nie tylko informuje, ale też edukuje – rozprawia się z mitami na temat właściwego postępowania z odpadami, pokazuje, na czym polega recykling, tłumaczy, dlaczego warto sortować, i pokazuje, że plastiki to też cenny materiał, który warto przywracać do obiegu, oraz przywołuje konkretne dane dotyczące surowców oraz odpadów surowcowych – mówi Magdalena Dziczek. Według danych przytaczanych przez PARP w 2019 roku wytworzono w Polsce 12 753 tys. t odpadów komunalnych, co stanowiło wzrost o 2,1 proc. r./r. W tym samym czasie w miastach zebrano selektywnie średnio 115 kg odpadów na mieszkańca, zaś na obszarach wiejskich – 86 kg odpadów na mieszkańca. Na polski rynek co roku trafia średnio ok. 5,5 mln t opakowań, które następnie stają się odpadem. Źródło: biznes.newseria.pl Fot. główna: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.