Ochrona środowiska Światowy Dzień Wiedzy o Pingwinach – ciekawostki, które Cię zaskoczą 20 stycznia 2024 Ochrona środowiska Światowy Dzień Wiedzy o Pingwinach – ciekawostki, które Cię zaskoczą 20 stycznia 2024 Przeczytaj także Ochrona środowiska Afrykański pomór świń w Polsce. Nowe strefy zakażenia, odstrzał dzików i skutki dla hodowli trzody W powiecie piotrkowskim oraz w kilku regionach północno-wschodniej Polski wykryto u dzików przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF). Inspektorzy sprawdzają obszary leśne i pola uprawne, zbierając padłe zwierzęta i analizując możliwe drogi przenoszenia wirusa. Władze podkreślają, że wprowadzone strefy zakażenia mają ograniczyć ryzyko przeniesienia ASF do hodowli, ale jednocześnie alarmują, że wirus może pojawić się w nowych lokalizacjach. Ochrona środowiska Wilki boją się ludzkiego głosu. Co naprawdę pokazują najnowsze badania o ich dystansie do człowieka? Choć populacja wilków w Polsce rośnie, najnowsze badania potwierdzają, że drapieżniki te utrzymują większy dystans od ludzi, niż sugerowały wcześniejsze obserwacje. Eksperymenty terenowe wykazały, że ludzki głos wywołuje u nich silniejszą reakcję strachu niż szczekanie psów, a same wilki wciąż postrzegają człowieka jako największe zagrożenie. W efekcie ryzyko bezpośredniej konfrontacji pozostaje znikome, a kluczowa staje się rzetelna edukacja i ochrona, zamiast prób redukcji populacji. Dzisiaj, tj. 20 stycznia, obchodzimy Światowy Dzień Wiedzy o Pingwinach. To niezwykłe zwierzęta, przepiękne, nielatające ptaki i oddani partnerzy, żyjący na co dzień w ekstraordynaryjnych warunkach. Oto kilka ciekawostek o pingwinach, które mogą Cię zaskoczyć. Reklama Spis treści ToggleNiektóre z nich zapadają w 600 mikrodrzemek na godzinęMogą nie odżywiać się przez kilka miesięcy, a jaja wysiadują na stopachZmiany klimatyczne mocno wpływają na ich liczebnośćAntarktydę też dosięgnął kryzys klimatyczny Niektóre z nich zapadają w 600 mikrodrzemek na godzinę Pingwin maskowy, bo to o nim mowa, posiada bardzo interesującą umiejętność, która być może przydałaby się niejednemu z nas. Potrafią one zasnąć na 4 sekundy, nawet 600 razy na godzinę i 10 000 razy na dobę, co w przybliżeniu może zapewnić im ponad 11 godzin snu na dobę łącznie. Pingwin Maskowy, fot.: unsplash.com/angiecorbettkuiper Dlaczego to robią? Jedną z hipotez, które stawiają naukowcy jest ta, że w ten sposób zapewniają ochronę swoim młodym. Przykładowo, gdy jedno z rodziców jest na polowaniu, drugie, dzięki ucinaniu mikrodrzemek, może jednocześnie pilnować jaj lub piskląt i spać. Zapadnięcie w jeden, długi sen mógłby to utrudnić, a być może nawet uniemożliwić. Badania naukowców na ten temat można przeczytać w opublikowanym przez portal Science artykule. Mogą nie odżywiać się przez kilka miesięcy, a jaja wysiadują na stopach A propos polowań – gdy samica pingwina cesarskiego udaje się na żerowiska, to samiec przejmuje opiekę nad jajem. Umieszcza je na stopach i przykrywa brzusznym fałdem skórnym. Wtula się w gromadę innych samców i ogrzewa siebie oraz młode. Wówczas przestaje się odżywiać i może w ten sposób egzystować nawet przez 115 dni. W tym czasie korzysta ze zgromadzonych wcześniej zapasów tłuszczu, jednak podczas tego okresu traci znaczną część masy ciała – nawet do 45%. Po powrocie, samica przejmuje opiekę nad jajem lub pisklęciem, a ojciec udaje się na żerowisko. Pingwin cesarski, to gatunek endemiczny dla Antarktydy i jednocześnie największy przedstawiciel pingwinów. Osiąga wysokość do 130 cm i może ważyć nawet 45 kg. Żyje w ekstremalnych warunkach, gdzie temperatury sięgają nawet -60 stopni Celsjusza, a siła wiatru osiąga 200 km/godz. Zobacz też: Termometry na biegunach biją historyczne rekordy. Naukowcy są w szoku Zmiany klimatyczne mocno wpływają na ich liczebność Czy pingwin cesarski wyginie? Tak brzmią prognozy naukowców, którzy przewidują, że niestety może się to wydarzyć do 2100 roku. Przyczyn tego stanu rzeczy upatruje się w zmianach klimatycznych. Jak pisaliśmy powyżej, pingwin cesarski jest gatunkiem endemicznym Antarktydy i nie występuje na innym terenie. To zasługa wyjątkowych i niespotykanych nigdzie indziej warunków, w tym temperatur. Ta jednak wzrasta na terenie Antarktydy w szokująco szybkim tempie. Zaledwie w ciągu 50 lat średnia temperatura na Półwyspie Antarktycznym – najbardziej na północ wysuniętej części Antarktydy – wzrosła o 3 stopnie Celsjusza. Coraz wyższe temperatury oznaczają zanik miejsc lęgowych pingwina cesarskiego i wpływają na jego cykl lęgowy, który jest zależny od lodu morskiego. Istotne jest, aby jego powierzchnia była odpowiednio duża i stabilna. Roztapianie się jej powoduje liczne komplikacje i jest dla tych zwierząt zwyczajnie bardzo niebezpieczne. Lód morski jest im niezbędny do rozmnażania się, ale także do zdobywania pożywienia – zapewnia miejsca do krótkiego odpoczynku podczas podwodnych polowań. Te są u pingwinów cesarskich bardzo energochłonne i długie, ze względu na ich duże rozmiary i tym samym większe zapotrzebowanie na pożywienie. Fot.: unsplash.com/photos_by_ryder Antarktydę też dosięgnął kryzys klimatyczny Antarktyda bywała w przeszłości określana jako miejsce, którego zmiany klimatyczne szczególnie nie dotkną. Rzeczywistość jednak jest inna, czego dowodzą między innymi roztopy lodowców szelfowych, a także zmiany lądu morskiego. Sytuacja ta ma duże przełożenie na populacje pingwinów. Jak podaje ASOC (Antarctic and Southern Ocean Coalition, z ang. Koalicja Antarktyki i Oceanu Południowego), globalna koalicja ekologicznych organizacji pozarządowych, do 2019 roku populacja niektórych kolonii, chociażby pingwinów białookich, spadła o 50 proc. w ciągu 40 lat, a niektóre szacunki mówią nawet o 80 proc. Pingwin białooki, fot.: unsplash.com/Martin Wettstein Jest jeszcze szansa na ratunek dla tych wyjątkowych ptaków, ich los nie jest przesądzony i warto o tym pamiętać. W zaistniałej sytuacji niezwykle ważne jest nasze zaangażowanie w ochronę środowiska. Naukowcy jako kluczowy czynnik podają również konieczność ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Kwestia ta była istotnym tematem między innymi podczas szczytu klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych COP28, o czym więcej można dowiedzieć się tu: Czeka nas pierwsza globalna inwentaryzacja. Oto efekt COP28. Źródła: tvn24.pl, akbalt.ug.edu.pl, smoglab.plFot.: canva.com/photoimages Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.