Ekologia Unia przeciw ekościemie. Nowe przepisy utrudnią greenwashing 19 stycznia 2024 Ekologia Unia przeciw ekościemie. Nowe przepisy utrudnią greenwashing 19 stycznia 2024 Przeczytaj także Ekologia Morze Kaspijskie wysycha – ofiara zmian klimatu czy polityki Rosji? Morze Kaspijskie, czyli największy śródlądowy akwen na świecie, pada ofiarą zmian klimatu i inwazyjnej rosyjskiej gospodarki. Jego powierzchnia zmniejsza się o kilkaset metrów rocznie, a to, co zostało z wielkiego akwenu, to w przeważającej większości woda skażona przez metale ciężkie. Ekologia Nadchodzą zmiany w segregacji śmieci Rada Ministrów przyjęła dwa projekty ustaw przygotowane w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. To nowelizacja ustawy o odpadach (UC23) oraz ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (UD45). Parlament Europejski przegłosował nowe przepisy dotyczące reklam, marketingu, słów oraz oznaczeń, jakie mogą znajdować się na etykietach i metkach produktów. Dzięki nowym przepisom firmy nie będą mogły określać swoich produktów jako “ekologicznych”, “naturalnych” czy “biodegradowalnych”, o ile nie będzie miało to odzwierciedlenia w rzeczywistości. Reklama UE walczy z zielonym mydleniem oczu Nowe przepisy unijne znacząco utrudnią tzw. greenwashing, czyli działania marketingowe zwracające uwagę na ekologicznych działaniach danych firm, które często z ekologią nie mają nic wspólnego albo też mimo pewnych prośrodowiskowych działań szkodzą naturze na inne sposoby. Dyrektywa wskazuje na konkretne zwroty, które do tej pory bardzo często znajdowaliśmy na opakowaniach, metkach, etykietach czy w reklamach różnych produktów. Są to m.in. “przyjazne dla środowiska”, “ekologiczne” czy “biodegradowalne”. Oczywiście prawo nie zakłada całkowitego zakazu używania tych zwrotów. Każde jednak wykorzystanie ich w kampanii danego produktu będzie dokładnie sprawdzane, a firmy będą musiały przedstawić organom unijnym czy państwowym dokładne dowody na to, że ich produkt faktycznie jest “biodegradowalny”, “niepowodujący wylesiania” lub “wolny od plastiku”. Oczywiście organy państw członkowskich i wspólnoty nie będą samodzielnie sprawdzać każdego produktu i słowa na etykietach. Zamiast tego zostanie wprowadzony specjalny system certyfikatów, przyznawanych przez wykwalifikowane do tego podmioty. Zamiast reklamowych haseł i marketingowych słów kluczy, na opakowaniach zobaczymy symbole danej certyfikacji, o ile oczywiście producent się o takową postara i zostanie ona przyznana. „Ekologiczne” plastikowe butelki pod lupą. Czy światowi giganci odpowiedzą za greenwashing? Przepisy unijne przeciw greenwashingowi – jakie słowa mogą zniknąć z etykiet? Niestety wprowadzenie tego typu przepisów było konieczne – praktyki greenwashingowe są coraz częstsze, a firmy nierzadko korzystają ze “środowiskowych rekompensat”, aby ukazać dany produkt jako bardziej ekologiczny. Tymczasem to, że koncern odzieżowy lub sprzedający napoje w plastikowych butelkach zasadzi w Amazonii 1000 drzew wcale nie oznacza, że ich produkt jest “ekologiczny”, “przyjazny środowisku” lub “neutralny węglowo”. – Przepisy te zmienią codzienne życie wszystkich Europejczyków! Odejdziemy od kultury wyrzucania, sprawimy, że marketing będzie bardziej przejrzysty i będziemy walczyć z przedwczesnym starzeniem się produktów. Ludzie będą mogli wybierać rzeczy, które są trwalsze, łatwiejsze w naprawie i bardziej zrównoważone dzięki wiarygodnym etykietom i reklamom – skomentowała przyjęcie przepisów jedna z europosłanek pracujących nad projektem, Biljana Borzan z Chorwacji. Jakie dokładnie słowa i wyrażenia będą traktowane z większą uwagą na mocy nowych przepisów? Dyrektywa wymienia następujące przykłady: „przyjazne dla środowiska”, „eko-przyjazne”, „eko”, „zielone”, „przyjazne dla natury”, „ekologiczne”, „poprawne środowiskowo”, „przyjazne dla klimatu”, „łagodne dla środowiska”, „przyjazne pod względem emisji dwutlenku węgla”, „neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla”, „korzystne pod względem emisji dwutlenku węgla”, „neutralne dla klimatu”, „efektywne energetycznie”, „biodegradowalne”, „oparte na surowcach pochodzenia biologicznego” „świadome”, „odpowiedzialne”. Nowa dyrektywa musi zostać teraz zatwierdzona przez Radę UE, po czym zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Od tego momentu państwa członkowskie będą miały 2 lata na przeniesienie jej ustaleń do prawa krajowego. – Czytaj także: Zakazana w Unii substancja jednym ze składników ubrań. Czym są wieczne chemikalia? Źródło: biznes.interia.pl, prawo.pl, eur-lex.europa.eu, 300gospodarka.pl Fot. Canva (Firn; berezkophotos) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.