2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Od HoReCa po Czyste Powietrze – polityka krzywdzi uczciwych 

Od HoReCa po Czyste Powietrze – polityka krzywdzi uczciwych 

W Polsce utrwala się niebezpieczny schemat: kolejne programy wsparcia, które miały pomóc przedsiębiorcom i gospodarstwom domowym, stają się narzędziem politycznych przepychanek. Zamiast rzetelnej oceny efektów i naprawy rzeczywistych błędów, w debacie publicznej dominuje uproszczony przekaz sugerujący powszechne nadużycia. W efekcie uczciwi beneficjenci i wykonawcy są wrzucani do jednego worka z nielicznymi, którzy rzeczywiście nadużyli środków. Straty są nie tylko wizerunkowe, ale i gospodarcze.

925x200 5
Reklama

HoReCa – jachty w roli głównego oskarżonego

Program HoReCa w ramach KPO miał pomóc firmom z branży hotelarskiej, gastronomicznej i turystycznej odbudować się po pandemii. Środki można było przeznaczyć m.in. na modernizację, wprowadzenie nowych usług, inwestycje w OZE, cyfryzację czy szkolenia pracowników. Kluczowe było zwiększenie odporności firm na przyszłe kryzysy poprzez dywersyfikację działalności.

Polityczna narracja zredukowała te cele do kilku nośnych przykładów: „jachty”, „solaria”, „maszyny do lodów”. Jarosław Kaczyński pisał o „gigantycznym skandalu”, a inni politycy opozycji dorzucali ironię i oburzenie. Dla mediów to materiał idealny – prosty, wyrazisty, łatwy do sprzedaży. Problem w tym, że w takim obrazie giną setki uczciwych projektów, które spełniają wymogi programu i realnie wzmacniają przedsiębiorstwa.

Czyste Powietrze – powtórka w innym wydaniu

Podobnie wyglądała historia programu Czyste Powietrze. Wykrycie podejrzanych umów stało się paliwem dla narracji o „systemowych przekrętach”. W reakcji wstrzymano wypłaty i zaostrzono procedury. Skutki uboczne były natychmiastowe: liczba składanych wniosków spadła siedmiokrotnie, wiele małych firm straciło płynność, a beneficjenci, także ci całkowicie uczciwi, znaleźli się w sytuacji, w której z powodu wstrzymania wypłat lub zmian w interpretacji przepisów, muszą oddawać dotacje wraz z odsetkami.

Część osób, które otrzymały wsparcie, zaczęła być w lokalnych społecznościach traktowana jak „kombinatorzy”. Wykonawcy, którzy realizowali prace zgodnie z zasadami, również tracili reputację i klientów. Wspólnym mianownikiem był przekaz: „wszyscy są podejrzani”.

Efekt domina: reputacja, kontrakty, zaufanie

W obu programach scenariusz jest ten sam. Najpierw polityczne i medialne uproszczenia nadają sprawie emocjonalny ton. Potem pojawia się presja na instytucje, aby „zaostrzyć kontrole” i „sprawdzić każdą złotówkę”. Na końcu to beneficjenci i wykonawcy muszą się tłumaczyć, choć w większości przypadków nie doszło po ich stronie do żadnych nieprawidłowości.

W praktyce oznacza to:

  • rezygnację części klientów z usług beneficjentów, „żeby nie wspierać aferzystów”,
  • wstrzymywanie inwestycji w obawie przed negatywnym PR-em,
  • utrwalanie obrazu wszyscy to aferzyści,
  • utratę kontraktów przez wykonawców,
  • spadek liczby nowych wniosków z obawy przed kolejną aferą.

Dlaczego to jest groźne?

Takie uogólnienia niszczą zaufanie do państwa i mechanizmów wsparcia. Zamiast promować przedsiębiorczość, innowacje i inwestycje, tworzy się klimat podejrzliwości. W konsekwencji:

  • mniej osób sięga po dostępne środki,
  • spada efektywność programów,
  • rozwój gospodarczy jest hamowany przez polityczne emocje.
  • spada zaufanie do współobywateli 

Co gorsza, taka narracja przenosi się na inne obszary. Jeśli beneficjent/wykonawca Czystego Powietrza lub HoReCa został publicznie napiętnowany, trudniej będzie mu w przyszłości uzyskać wsparcie w innych programach – nie ze względu na brak kwalifikacji, ale przez reputację „tego od afery”.

Czas na zmianę podejścia

Państwo i politycy muszą odejść od logiki „najpierw nagłośnić, potem wyjaśniać”. Nadużycia oczywiście trzeba ścigać i karać, ale równie istotne jest chronienie uczciwych uczestników programów. Wymaga to:

  • oddzielania przypadków patologii od legalnych projektów,
  • szybkiej i przejrzystej komunikacji instytucji wdrażających,
  • wyważonej narracji, która nie stygmatyzuje całej grupy beneficjentów.

Bez tego każdy kolejny program wsparcia będzie powtarzał scenariusz HoReCa i Czystego Powietrza, z korzyścią dla doraźnych interesów politycznych, a ze stratą dla realnej gospodarki.

Lekcja dla polityków i instytucji

Historia HoReCa i Czystego Powietrza to ostrzeżenie: jeśli polityka nadal będzie stawiać na łatwe nagłówki zamiast na rzetelną analizę, kolejne grupy przedsiębiorców i gospodarstw domowych będą wciągane w spiralę nieufności. A to oznacza, że programy, które miały pomagać, stają się źródłem strat – finansowych, wizerunkowych i społecznych. W dłuższej perspektywie kosztuje to więcej niż jakiekolwiek pojedyncze nadużycie.

Zobacz też: KPO w sidłach luk systemowych. Dlaczego kontrola unijnych miliardów zawiodła

Źródło: PARP, NFOŚiGW, media branżowe, komunikaty partii politycznych

Fot.: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.