2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Huragan Melissa zdewastował Jamajkę. Najpotężniejsza burza w historii wyspy pokazuje skutki zmian klimatu

Huragan Melissa zdewastował Jamajkę. Najpotężniejsza burza w historii wyspy pokazuje skutki zmian klimatu

Huragan Melissa, piątej kategorii, przeszedł przez Jamajkę, doprowadzając do ogromnych zniszczeń budynków, dróg i infrastruktury energetycznej. Tysiące ludzi, w tym Polacy, utknęło na wyspie, a rankiem, czasu lokalnego, żywioł dotarł do Kuby. To już trzeci huragan piątej kategorii w 2025 roku i dowód na napędzanie gwałtownych zjawisk pogodowych przez zmiany klimatyczne.

925x200 5
Reklama

Huragan piątej kategorii na Jamajce

We wtorek 28 października potężny huragan Melissa dotarł do Jamajki. Zdaniem meteorologów to najpotężniejsze tego typu zjawisko, jakie kiedykolwiek odnotowano na Atlantyku. Prędkość wiatru sięgała niemal 300 km/h, a wysokość fal dochodziła do 4 metrów. Żywioł pozostawił po sobie ogromne zniszczenia – powalone drzewa, zerwane kable energetyczne, zniszczone budynki, szpitale oraz infrastruktura drogowa. Ponadto poziom wody gwałtownie podniósł się w niektórych obszarach, odcinając mieszkańców od stałego lądu i powodując powodzie na terenach nisko położonych.

Dopiero w późnych godzinach nocnych czasu lokalnego huragan osłabł na sile, przechodząc z kategorii piątej do trzeciej w skali Saffira-Simpsona, przemieszczając się w kierunku Kuby – po czym znów zyskał na sile.

Stan klęski żywiołowej

Obecnie, po przejściu huraganu przez Jamajkę, prąd nie dociera do ponad pół miliona gospodarstw domowych, a zachodnia część kraju jest w znacznym stopniu odcięta. Według NetBlocks, serwisu monitorującego łączność internetową, we wtorek wieczorem ruch w sieci spadł na wyspie o około 70%. Premier Jamajki Andrew Holness ogłosił na terenie kraju stan klęski żywiołowej – dzięki temu ma nadzieję zapobiec zawyżaniu cen, gdy obywatele masowo zaopatrują się w żywność, wodę i inne podstawowe produkty. 

Departament Stanu USA otrzymał oficjalną prośbę od władz Jamajki o pomoc osobom poszkodowanym przez huragan Melissa i ogłosił, że współpracuje z rządem w tej sprawie. Prezydent USA, Donald Trump, potwierdził dziennikarzom towarzyszącym mu w podróży z Japonii do Korei Południowej, że USA są gotowe pomóc karaibskiemu państwu. Wsparcie w wysokości 1 miliona dolarów na zwalczanie skutków huraganu Melissa zaoferowały również fundacje i organizacje humanitarne.

Sytuacja polskich turystów

Według resortu dyplomacji podczas trwania huraganu Melissa 10 polskich turystów przebywało na Jamajce pod opieką placówki Caracas. Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) zaapelowało do rodaków o zarejestrowanie się w rządowym systemie Odyseusz, który pozwoli lepiej monitorować ich bezpieczeństwo i umożliwi szybki kontakt z ambasadą oraz o stosowanie się do zaleceń miejscowych służb. MSZ zapowiada jednak, że oprócz 10 oficjalnie zarejestrowanych turystów, na wyspie szacunkowo może przebywać nawet do 100 innych Polaków. Do wyjazdu na Jamajkę na mniej niż 30 dni nie jest wymagana wiza, a nie każde biuro podróży zgłasza tego typu wyjazdy. Stąd resort podkreślił, że dokładne oszacowanie liczby polskich obywateli na miejscu jest utrudnione.

Melissa dotarła do Kuby

Po opuszczeniu Jamajki huragan Melissa ruszył w stronę Kuby oddalonej o około 150 km, gdzie rankiem, czasu lokalnego, uderzył w drugie co do wielkości miasto – Santiago de Cuba. Wiatr osiągnął blisko 200 km/h, a z terenów przybrzeżnych ewakuowano ponad 735 tys. osób. Służby ratownicze spodziewają się podtopień i osuwisk oraz znacznych zniszczeń infrastruktury. Prezydent Kuby Miguel Díaz-Canel ostrzegł, że wyspie grozi najsilniejsza burza, jaka kiedykolwiek nawiedziła terytorium kraju. Lokalne władze wezwały, by mieszkańcy nie opuszczali miejsc, do których zostali ewakuowani, dopóki nie zostanie wydany oficjalny komunikat.

Huragany konsekwencją zmian klimatycznych

Melissa jest trzynastym cyklonem tropikalnym na Atlantyku, któremu nadano imię oraz trzecim huraganem piątej kategorii w 2025 roku, co jest kolejnym niepokojącym sygnałem, że zmiany klimatyczne nasilają ekstremalne zjawiska pogodowe. Coraz cieplejsze oceany dostarczają huraganom więcej energii, prowadząc do ich szybszego przybierania na sile, większej intensywności i dłuższego utrzymywania się nad lądem. Naukowcy od lat ostrzegają, że wzrost średniej temperatury powierzchni mórz i oceanów o zaledwie kilka dziesiątych stopnia może znacząco zwiększyć liczbę i potęgę takich burz jak Melissa. Naukowcy podkreślają, że coraz silniejsze huragany to nie wyjątek, lecz wyraźny trend związany z ociepleniem klimatu.

Zobacz też: Turbulencje coraz silniejsze przez zmiany klimatu. Lotnictwo w centrum kryzysu

Źródła: PAP, Fakt, Reuters

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.