Zmiana czasu z letniego na zimowy oznacza ciemniejsze popołudnia, a co za tym idzie większe ryzyko kolizji ze zwierzętami na drogach. W Polsce problem ten narasta co roku jesienią, dlatego kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, a władze – inwestować w rozwiązania infrastrukturalne chroniące ludzi i dzikie zwierzęta.

Uwaga na drodze po zmianie czasu

W październiku przestawiliśmy zegarki o godzinę do tyłu. Zwyczaj zmiany czasu jest krytykowany przez różne środowiska od lat. Co roku pojawiają się także informacje, że może to być już ostatnia zmiana czasu, przed ujednoliceniem tej kwestii prawem unijnym lub państwowym. Choć zmiana czasu daje dodatkową godzinę snu, to jednocześnie popołudnia stają się znacznie ciemniejsze. W listopadzie słońce wschodzi około 6:45, a zachodzi już po 16:00 – w godzinach wzmożonego ruchu.

W artykule naukowym opublikowanym w Journal of Safety Research pod tytułem ,,Zmiany w liczbie wypadków drogowych po przejściu z czasu letniego na standardowy w Stanach Zjednoczonych: nowe dowody na potrzeby kształtowania polityki publicznej” dwójka badaczy wykazała, że w tygodniach po zmianie czasu na zimowy kolizje z jeleniami czy sarnami mogą wzrosnąć nawet o 6%. Autorzy tłumaczą to zjawisko tym, że zwierzęta są aktywne o świcie i zmierzchu, gdy widoczność na drodze jest ograniczona. 

Tymczasem kiedy dochodzi do zmiany czasu na letni następuje ogólna redukcja liczby wypadków o 18% w ciągu ośmiu tygodni bezpośrednio po zmianie czasu. Chociaż badania powstawały w Stanach Zjednoczonych, to podobny mechanizm zmiany czasu funkcjonuje w Polsce i może spowodować podobny efekt. Dlatego konieczne jest zachowanie ostrożności na drodze. 

S19 Międzyrzec–Radzyń: Inwestycja za 740 mln zł zagraża zwierzętom i ludziom – alarmują przyrodnicy

Jak zachować bezpieczeństwo?

Kierowcy powinni w tym okresie szczególnie uważać na drogach przebiegających przez lasy, tereny wiejskie oraz okolice pól. Warto zwolnić, uważnie obserwować pobocza i korzystać z długich świateł tam, gdzie to możliwe. Może pomóc uniknąć tragedii. Pamiętajmy również, że zwierzęta często poruszają się w grupach, kiedy zobaczymy jedno, bardzo prawdopodobne, że w pobliżu znajdują się kolejne.

Sama ostrożność kierowców to za mało – potrzebne są też działania systemowe. Kluczową rolę odgrywają w nich specjalne przejścia dla zwierząt – mosty, tunele lub specjalne nasypy umożliwiające im bezpieczne przemieszczanie się nad lub pod drogą. Badania pokazują, że mogą one zmniejszyć liczbę kolizji nawet o ponad 90%. To nie tylko ochrona kierowców, ale także sposób na zachowanie naturalnych tras migracyjnych wielu gatunków, takich jak wilki, jelenie, łosie czy rysie.

Ostrożność i ochrona idą w parze

Jesień to dobry moment, by przypomnieć sobie, że zmiana czasu wpływa nie tylko na nasz rytm dnia, ale także na dziką przyrodę. Gdy zmrok zapada szybciej, granica między światem ludzi a dzikich zwierząt staje się mniej wyraźna. Obecnie w godzinach szczytu, kiedy wiele ludzi wraca z pracy jest już ciemno. Dlatego tak ważne jest, by każdy kierowca pamiętał o zachowaniu ostrożności i zwracaniu uwagi na pobocza. 

Równocześnie jako społeczeństwo powinniśmy wspierać rozwój przejść dla zwierząt oraz ochronę korytarzy migracyjnych. To inwestycja, która ratuje zdrowie, życie i różnorodność przyrodniczą. Im szybciej uznamy to za wspólną odpowiedzialność, tym bezpieczniejsze staną się nasze drogi oraz środowisko, z którego czerpiemy tak wiele.

Zobacz też: Niedźwiedzie w Bieszczadach coraz rzadziej hibernują. Klimat i turyści zmieniają ich zwyczaje

Źródła: Environment America, The Automobile Association, Moto, Zegarownia

Fot. Canva (AdShooter) 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.