Zmiany klimatu Afrykański giga-kleszcz już jest w Polsce. Przenosi groźne choroby 06 sierpnia 2024 Zmiany klimatu Afrykański giga-kleszcz już jest w Polsce. Przenosi groźne choroby 06 sierpnia 2024 Przeczytaj także Zmiany klimatu “Ropa i gaz są darem od Boga” – takimi słowami prezydent Azerbejdżanu otworzył COP 29 COP to coroczny szczyt klimatyczny, podczas którego przedstawiciele państw spotykają się w celu ustalenia wspólnej polityki. Przez krytyków bywa określany “politycznym show”, które nie prowadzi do konkretnych rezultatów i zdecydowanych działań. Jak jest naprawdę? Czy decyzje podjęte na tegorocznej konferencji będą miały realny wpływ na pogarszający się stan planety? Jak do ograniczenia emisji gazów mają się słowa gospodarza konferencji? Zmiany klimatu Emisje CO2 nadal rosną. Czy uda się osiągnąć cele porozumienia paryskiego? Porozumienie paryskie z 2015 roku wymuszało na największych emitentach gazów cieplarnianych przedstawienie scenariuszy ograniczenia emisji do 2020 roku i ich stopniowe wprowadzanie. Trwający szczyt klimatyczny COP29 to okazja do zrewidowania tych założeń. Wnioski nie są optymistyczne – sekretarz generalny ONZ podsumowuje rok 2024 jako “klasę mistrzowską w zakresie niszczenia klimatu”. Jak wynika z ustaleń naukowców z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, do Polski dotarły już kleszcze z rodzaju Hyalomma. Gatunek ten do tej pory występował głównie w Afryce, Azji Południowo-Wschodniej czy na południu Europy. Jest większy od kleszczy, które do tej pory można było spotkać w naszym kraju, a jego ugryzienie jest wyjątkowo groźne, gdyż pajęczak ten przenosi poważne choroby, takie jak krymsko-kongijska gorączka krwotoczna. Reklama Kleszcz-potwór w Polsce. Stwierdzono trzy przypadki Obecność kleszcza afrykańskiego Hyalomma w Polsce potwierdzono dzięki akcji “Narodowe Kleszczobranie”. Naukowcy pod przewodnictwem prof. Anny Bajer z Zakładu Eko-Epidemiologii Chorób Pasożytniczych na WB UW zachęcali ludzi w całej Polsce, aby w przypadku znalezienia kleszcza zamrażali zwierzę i wysyłali je do badań wraz z informacjami dotyczącymi miejsca, czasu i okoliczności spotkania pajęczaka. Jest też możliwe wysłanie zdjęcie tego zwierzęcia. Trzy przesłane próbki to właśnie kleszcze z rodzaju Hyalomma. Pierwsza z nich pochodzi z ostatnich dni lipca – pajęczak został zebrany z konia w okolicach Częstochowy. Drugie doniesienie (w postaci fotografii) pochodzi z Wronek koło Poznania. Najnowszy sygnał dotarł do badaczy w piątek 2 sierpnia. Zdjęcie kleszcza wykonano w okolicach Barankowa (woj. wielkopolskie). Pajęczaki z rodzaju Hyalomma nazywa się “monster ticks” – kleszczami-potworami. Przydomek ten zyskały głównie ze względu na swój duży rozmiar – są wyraźnie większe od swoich krewnych z rodziny kleszczowatych. Charakteryzują je również długie prążkowane odnóża. Zdjęcie kleszcza Hyalomma można zobaczyć poniżej: Fot. Daktaridudu (CC BY-SA 4.0) Afrykańskie kleszcze przenoszą śmiertelne Kleszcze z rodzaju Hyalomma są wyjątkowo niebezpieczne, bowiem jak podkreślają badacze, przenoszą wiele groźnych patogenów, w tym wirusy wywołujące krymsko-kongijską gorączkę krwotoczną (CCHF). Choroba ta objawia się m.in. wzrostem temperatury ciała, bólem i sztywnością mięśni, zawrotami głowy czy wymiotami. Przypadłość ta jest wyjątkowo agresywna i charakteryzuje się wysoką śmiertelnością (10%-60%). Medycyna nie zna szczepionek ani metod leczenia CCHF. Oprócz tego Hyalomma przenoszą też wirusa Zachodniego Nilu, wenezuelskiego zapalenia mózgu koni czy afrykańskiego pomoru koni, a takżę bakterie zwane riketsjami, które są przyczyną tyfusu plamistego. USA prowadzi wielką wojnę z… larwami. Jak i dlaczego Ameryka pozbywa się muchy śrubowej? Inne przedstawiciele kleszczowatych, np. kleszcze pospolite czy łąkowe, które powszechnie występują w Polsce, pasywnie oczekują na swoją ofiarę na źdźbłach trawy. Hyalomma różnią się pod tym kątem od swoich krewnych, bowiem zamiast czekać aż człowiek czy zwierze przejdzie obok ich kryjówki, aktywnie za nim podążają. Są szybkie i wytrzymałe – potrafią gonić ofiarę nawet przez 100 metrów, co jest olbrzymią odległością dla tak małego stworzenia. Hyalomma przybyły do Polski dzięki zmianom klimatu Do tej pory Hyalomma występowały w zdecydowanie cieplejszych strefach klimatycznych. Jak podkreślają badacze, najpewniej docierały one do północnej części Europy już wcześniej, jako larwy wraz z migrującymi ptakami. Ze względu jednak na znacznie zimniejsze i wilgotniejsze wiosny i lata, szybko obumierały w naszym klimacie i nie miały jak się rozwinąć. Postępujące zmiany klimatu sprawiają, że warunki do rozwoju tych zwierząt są jednak w naszym rejonie Europy coraz lepsze. W ostatnich latach ich obecność stwierdzono m. in. w Niemczech, Czechach, Słowacji czy Szwecji. Jeżeli zauważysz kleszcza Hyalomma lub jakiegokolwiek innego przedstawiciela rodziny kleszczowatych, możesz zgłosić jego obecność badaczom na stronie https://narodowekleszczobranie.pl/pl. Jeżeli zostaniesz ukąszony przez tego pajęczaka, powinieneś jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. – Szczegółowo o ochronie przed kleszczami pisaliśmy tu: Jak ochronić się przed kleszczami? Źródła: nauka.pap.pl, ekologia.pl, gov.pl Fot. Lucyin (CC BY-SA 3.0), Tobias Gratzer (CC-BY-NC) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.