Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Australijska firma inwestuje 12 milionów dolarów w technologię drukowania baterii na ogniwach słonecznych

Australijska firma inwestuje 12 milionów dolarów w technologię drukowania baterii na ogniwach słonecznych

Ogniwa fotowoltaiczne mogą w istotny sposób zmniejszyć nasze wydatki na prąd elektryczny, jednakże dla wielu osób koszty instalacji systemu solarnego są nadal zbyt wysokie. Spółka Printed Energy zaproponowała rozwiązanie tego problemu – ta australijska firma stworzyć chce ultracienkie, drukowane na elastycznym materiale baterie, które można by połączyć na tym samym podłożu z równie elastycznymi, drukowanymi ogniwami słonecznymi. Taki system w istotny sposób zmniejszałby koszt instalacji systemu fotowoltaicznego np. w domu.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Firma Printed Energy podpisała niedawno umowę o współpracę z UNSW oraz uniwersytetem w Queensland. Konsorcjum otrzymało dodatkowo 2 milionów dolarów w firmie grantu badawczego na produkcję elastycznych akumulatorów, które można by wprowadzić na rynek komercyjny. Spółka zainwestować chce w te badania 12 milionów dolarów.

Jak mówi firma, która zabezpieczyła właśnie finansowanie swojego projektu, szuka ona technologii produkcji akumulatorów, które mogłyby by być drukowane „rolka za rolką” – jak gazety. Drukowane akumulatory miałyby móc przybierać dowolny kształt, dzięki naniesieniu ich na elastyczne podłoże.

baterie na ogniwach

Pomysł firmy nie opiera się na wykorzystaniu technologii elastycznych baterii z istniejącymi I obecnymi na rynku ogniwami fotowoltaicznymi. Firma chce zastosować to rozwiązanie do ogniw elastycznych, wykonywanych technologią druku. Również inne drukowane systemy elektroniczne mogłyby skorzystać na tym rozwiązaniu.

Jak mówi Rodger Whitby CEO Printed Energy, technologia drukowanych akumulatorów idealna jest do zasilania sensorów w systemach medycznych tak samo jak doskonale nadaje się do magazynowania energii ze źródeł odnawialnych. Wynalazek ten może zrewolucjonizować sektor solarnych OZE, ale priorytetem firmy jest opracowanie rozwiązania najpierw dla komercyjnych, jednorazowych urządzeń; fotowoltaika jest na drugim miejscu, jak mówi Whitby:

Myślimy o tych akumulatorach jak  o zupełnie nowym rodzaju baterii. Posiadamy jednakże już technologie do wytwarzania drukowanych ogniw fotowoltaicznych. Nasz pomysł jest prosty – na plastikowym podłożu po jednej stronie drukujemy ogniwa fotowoltaiczne, a po drugiej stronie akumulatory.

Proponowane przez firmę akumulatory wykonane są w zupełnie innej technologii niż klasyczne ogniwa. Wykorzystane są  w nich popularne i łatwo dostępne materiały, takie jak cynk, tlenek manganu czy inne związki nieorganiczne. Dzięki temu system ten jest niedrogi, nietoksyczny i niepalny. Jednakże nadal firma ma przed sobą sporo wyzwań – baterie te muszą być na tyle wydajne, aby móc przechowywać i oddawać na tyle dużo energii, aby ich wykorzystanie było opłacalne (pomimo ich niskiej ceny).

CEO firmy, zapytany czy ich wizja ma szansę na ziszczenie odpowiedział szczerze: „Nie wiem, mamy przed sobą jeszcze wiele pracy, nim będziemy mogli odpowiedzieć na to pytanie”.

baterie na ogniwach 2

Jak podaje Renew Economy, projekt jest wsparty finansowo przez Sunset Energy. Firma ta znana jest z dosyć hiperkrytycznego podejścia do OZE. Z jednej strony szef przedsiębiorstwa, Trevor St Baker, sporo zainwestował w Teslę i zamontował ogniwa fotowoltaiczne na swoim dachu czy też stworzył fundusz dla innowacji w energetyce, ale z drugiej strony sprzeciwia się ustalaniu celów OZE w miksie energetycznym i mówił, że „zakładanie, że OZE zastąpi węgiel w najbliższej przyszłości sprawi tylko, że z kraju wyniesie się biznes”. Jakkolwiek by nie było, wsparcie projektu przez tą firmę daje spore nadzieje na komercjalizację pomysłu w fizycznym produkcie na rynku.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.