Badacze z Sandia National Laboratories w USA opracowali nowatorską membranę dedykowaną do wychwytu dwutlenku węgla z dymu elektrowni. Membrana ta zainspirowana jest naturalnie występującymi membranami biologicznymi.
„Nasza niedroga metoda idzie w ślady natury i wykorzystuje wodną membranę ze specjalnymi enzymami do wychwytu 90% CO2”, mówi profesor Jeff Brinker. Membrana ma grubość zaledwie 18 nm i kosztuje ułamek tego, ile płaci się obecnie za systemy wychwytu dwutlenku węgla o sprawności na poziomie 70%.
Jak mówi Brinker, w przeszłości systemy wyłapywania CO2 z dymu były niesamowicie drogie. Wykorzystywany one polimerowe membrany. Teraz naukowcy zastąpili je niedrogimi bioinspirowanymi membranami z enzymami, co zredukowało koszt do około 40 dolarów za tonę CO2.
Membrana nasycona jest anhydrazą węglanową – enzymem, który katalizuje wiązanie dwutlenku węgla z wodą. „Natura opracowywała ten enzym przez miliony lat, by wydajnie i szybko pozbywać się nadmiaru dwutlenku węgla”, mówi profesor Ying-Bing Jiang z uniwersytetu w Nowym Meksyku. To on wpadł na pomysł wykorzystania tego rozwiązania do usuwania CO2 ze spalin.
Praca naukowców została opatentowana. Wiele firm energetycznych wyraziło zainteresowanie tym sprawdzonym systemem – testowano go wiele miesięcy w laboratorium, gdzie z powodzeniem wychwytywał CO2.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.