Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Burmistrz Zakopanego wydał zgodę na dewastację Tatr. Betoniarnia w sercu Tatrzańskiego Parku Narodowego

Burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula, wydał skandaliczną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla modernizacji infrastruktury narciarskiej w rejonie Kasprowego Wierchu i Doliny Goryczkowej. Naukowcy i ekolodzy biją na alarm - musimy chronić bezcenną przyrodę Tatr.

Burmistrz Zakopanego wydał zgodę na dewastację Tatr. Betoniarnia w sercu Tatrzańskiego Parku Narodowego

Burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula, wydał skandaliczną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla modernizacji infrastruktury narciarskiej w rejonie Kasprowego Wierchu i Doliny Goryczkowej. Naukowcy i ekolodzy biją na alarm – musimy chronić bezcenną przyrodę Tatr.

Reklama

Betoniarnia w sercu TPN

Burmistrz Zakopanego wydał skandaliczną decyzję pomimo opinii naukowców o bezsprzecznie negatywnym wpływie tej inwestycji na unikatową przyrodę i braku przeprowadzenia transgranicznej oceny oddziaływania na środowisko.

Decyzja burmistrza jest niezgodna z zapisami dyrektywy siedliskowej, a także z przepisami krajowymi. Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot złożyło odwołanie od decyzji burmistrza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.

W sercu Tatrzańskiego Parku Narodowego na obszarze Natura 2000 Tatry planowana jest inwestycja z betoniarnią i kruszarnią oraz 400-450 nalotami helikopterów. Zapisy dopuszczają także niszczenie cennych siedlisk przyrodniczych i gatunków objętych ochroną gatunkową. Możliwa będzie chociażby przycinka kosodrzewiny, której zarośla są siedliskiem priorytetowym. 

Zagrożenie dla przyrody w sercu Tatr

Ostatecznie stacja narciarska ma mieć ponad trzykrotnie zwiększoną przepustowość – z 720 osób na godzinę do 2400! Tatry stanowią jeden z najważniejszych obszarów występowania rzadkich i silnie zagrożonych w skali kraju gatunków. Należą do nich m.in.:
– kozica tatrzańska,
– świstak tatrzański,
– cietrzew,
– orzeł przedni,
– płochacz halny.

Wiele z tych gatunków to gatunki wysoce antrofobowe, czyli unikające kontaktu z człowiekiem.

Zejście ze szlaku w Tatrzańskim Parku Narodowym jest karalne, tymczasem potężny hałas kruszarni i helikopterów oraz niszczenie siedlisk dostaje zielone światło od Burmistrza Zakopanego i instytucji, które jak widać tylko z nazwy chronią przyrodę, tj. Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie i Dyrekcji TPN.

W czasach wymierania gatunków, kryzysu klimatycznego, którego efektami są m.in. ocieplenie klimatu, susze, ale i bieda śnieżna, funduje się antyprzyrodniczą i antyspołeczną inwestycję w unikalnym przyrodniczo środowisku Tatr Wysokich
komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Przedsięwzięcie będzie mieć znaczący, negatywny wpływ na dobrostan niedźwiedzi, dla których Tatry to jedna z najważniejszych ostoi w Polsce. Jednoznacznie stwierdzają to naukowczynie i naukowcy zajmujący się dużymi drapieżnikami. 

– Nie ulega wątpliwości, że podejmowanie kolejnych działań inwestycyjnych skutkujących zwiększeniem przekształcenia terenu i antropopresji, takich jak budowa stacji narciarskiej Nosal czy modernizacja infrastruktury narciarskiej w rejonie Kasprowego Wierchu i Doliny Goryczkowej, pogorszy stan ochrony tego gatunku i może doprowadzić do zmiany stanu ochrony z niezadowalającego (U1) na zły (U2)czytamy w opinii podpisanej przez dr hab. Nurię Selvę, prof. Instytutu Ochrony Przyrody PAN oraz przez prof. Djuro Hubera i dr Agnieszkę Sergiel.

W dalszej części dokumentu naukowcy stwierdzają, że przedsięwzięcie „będzie miało charakter transgraniczny i zagrozi pogorszeniem stanu ochrony populacji po obu stronach polsko-słowackiej granicy”. Opinia została przekazana burmistrzowi, ale ten uznał ją za niewiarygodną.

Burmistrzu Zakopanego – wstydź się!

Kwestia oddziaływania transgranicznego spowodowała zaangażowanie się w sprawę słowackiej Fundacji przyrodniczej Aevis. Przedsięwzięcie jest bowiem zlokalizowane tuż przy polsko-słowackiej granicy. Po słowackiej stronie znajduje się Park Narodowy TANAP i obszary Natura 2000 Tatry. Warto zwrócić uwagę, że w 2013 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody zagroziła obniżeniem statusu słowackiego parku narodowego właśnie ze względu na problem dużych inwestycji, głównie narciarskich. 

Przyroda Parku Narodowego TANAP, podobnie jak Tatrzańskiego Parku Narodowego, jest poddana ogromnej presji turystycznej. Słowaccy naukowcy zwracali uwagę, że sposób rozwoju ośrodków turystycznych i innych obiektów doprowadził do znacznych strat w różnorodności biologicznej i zakłócenia procesów przyrodniczych. Tymczasem priorytetem wynikającym z prawa powinna być ochrona przyrody.

Z ogólno dostępnej dokumentacji wynika jasno, że ingerencja i zakłócenia powodowane przez człowieka, takie jak narciarstwo, należą do głównych zagrożeń dla obszarów chronionych po obu stronach granicy w Tatrach. Kuriozalne są twierdzenia burmistrza Zakopanego, który uważa, że wszelkie negatywne oddziaływania (w tym hałas generowany budową nowych podpór) nie przekroczą polskiej granicy.

Co ciekawe także w samym raporcie środowiskowym dla tej inwestycji autorzy wielokrotnie wskazują, że działania związane z modernizacją „zakłócą naturalne procesy ekologiczne, będące podstawowym celem ochrony Tatrzańskiego Parku Narodowego”. Podobne zapisy znajdują się w uzasadnieniu decyzji środowiskowej burmistrza Zakopanego, a zatem nie ma wątpliwości, że negatywny wpływ na przyrodę obszaru Natura 2000 oraz Tatrzańskiego Parku Narodowego jest przewidywany. Powinno to spowodować odmowę uzgodnienia decyzji środowiskowej, a co za tym idzie brak pozwolenia na przeprowadzenie tej inwestycji.

– Nie ma naszej zgody na tak niszczycielskie traktowanie bezcennej przyrody Tatr. Od ponad 20 lat nie powstał w Polsce żaden nowy park narodowy. W zamian za to dewastuje się przyrodę już istniejących parków i okraja ich obszar. Ochrona przyrody to działanie celu publicznego. Takim celem nie są zaś inwestycje narciarskie, będące czystą rozrywką i zyskiem dla bardzo wąskiej grupy biznesowej. Dlatego złożyliśmy odwołanie od decyzji burmistrza Zakopanego do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Będziemy bronić Tatr przed zniszczeniempodsumowuje Radosław Ślusarczyk.

Niestety, to nie pierwsza i zapewne nie ostatnia skandaliczna inwestycja w polskich górach. Kto jechał Zakopianką, ten dobrze wie, jakie poszanowanie dla krajobrazu mają właściciele przydrożnych reklam zachwalających kapcie z wełny i metody na usuwanie żylaków. W toku jest także chociażby sprawa budowy szesnasto piętrowego wieżowca, który kompletnie zdewastuje widok na Tatry. Deweloper “Inwestuj w Górach” chce zbudować koszmarny “Zakopane Mountain Resort” i nieodwracalnie oszpecić polską część gór.

Inwestycje w polskich górach są nastawione na krótkoterminową maksymalizację zysków z turystyki. Władze Zakopanego powinny sobie jednak zadać pytanie, co pozostawią dla przyszłych pokoleń, które też zasługują na poznanie piękna polskich gór. To, że południe Polski nie przejmuje się także jakością powietrza, udowadnia najnowszy ranking smogu w polskich miastach:

źródło: gory.pracownia.org.pl, zdj. główne: facebook.com/pracownia.na.rzecz.wszystkich.istot

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.