Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Historia mięsa wyhodowanego w laboratorium – rewolucja trwa

cow

Historia mięsa wyhodowanego w laboratorium – rewolucja trwa

Czyste mięso z laboratorium to już nie science fiction. Wieloletnie prace, o których być może nie słyszał wcześniej cały świat, zaowocowały jednym z głośniejszych newsów ostatnich miesięcy. Na singapurski rynek trafiło wyhodowane w laboratorium mięso z kurczaka. Czyste mięso, hodowane mięso to jedne z określeń, jakich używa się w potencjalnie doskonałym rozwiązaniu, które, jak sądzą liczni eksperci, ma szansę, aby uratować świat przed degradacją ekosystemów i katastrofą klimatyczną.

Reklama

Poprosiłam moją siostrzenicę, która studiuje w Berkeley, aby odbyła staż w jednej z tych [red. firm zajmujących się hodowlą laboratoryjnego mięsa], przedsiębiorstw, tak, aby w przyszłości, gdy świat się już zmieni i zwierzęta nie będą już zabijane na mięso, mogła spojrzeć wstecz i poczuć satysfakcję, że stanowiła maleńką część tego procesu – mówiła w 2015 roku Maneka Gandhi, członkini indyjskiej rady ministrów. I dodała: – Kiedyś te startupy będą tak znane jak Bill Gates, czy Steve Jobs.

Historia mięsa laboratoryjnego

Wiecie kiedy powstał pierwszy hamburger z probówki? Otóż został wyprodukowany i zjedzony w 2013 roku. Koszt około 300 tysięcy dolarów pokrył wówczas współzałożyciel Google, Sergey Brin. Już w 2017 roku koszt tego procesu udało się zminimalizować zaledwie do ułamka tychże kosztów. W tym samym roku wyprodukowano pierwszą czystą kanapkę z kurczakiem i kaczkę w pomarańczach. W branżę mięsa laboratoryjnego w 2017 inwestował między innymi Bill Gates, widzący w tej idei ogromną szansę na redukcję okrucieństwa wobec zwierząt.

Podczas wytwarzania takiego mięsa stosuje się metody niegdyś należące do gałęzi medycznych, laboratoryjne mięso tworzy się w procesie hodowli tkanek. Podobnie wyglądają eksperymenty nad transplantologią, gdzie hoduje się pobraną tkankę skóry, która po czasie ma cechy identycznej do skóry pobranej od człowieka.

Modern Meadow

Amerykańska firma powstała w 2011 roku i sytuuje się w Brooklynie. Modern Meadow zajmowało się hodowlą krowich komórek, z których poza ciałem krowy, mogły powstawać produkty odzwierzęce, a w tym skóra i mięso.

Od tamtej pory wiele innych startupów zajęło się produkcją laboratoryjnego mięsa. Paul Shapiro, autor książki „Czyste mięso” oraz prezes i współzałożyciel The Better Meat Co. i gospodarz Business for Good Podcast, spróbował wówczas, prawdopodobnie jako pierwszy, chipsów ze steku, pomimo że nie je mięsa od lat. Szacuje się, że co roku Amerykanie zjadają około 9 miliardów zwierząt. Liczba ta jest o miliard wyższa od łącznej sumy ludzi zamieszkujących Ziemię.

Szalone eksperymenty

Już kilka lat temu japoński startup Integriculture rozpoczął prace nad projektem Shojinmeat. Studenci pracowali nad wyhodowaniem własnych komórek mięśni w domach. W 2002 roku NASA pracowała nad produkcją mięsa in vitro. Wnioskiem z badań była konkluzja o realnej możliwości wytworzenia takiego mięsa, tj. poza ciałem zwierzęcia. Z kolei w 2003 roku artysta z Australii Oron Catts z inżynierem tkankowym wyhodował mięśnie z żabich udek in vitro i podał je gościom podczas swojego performansu. W 2005 roku za najciekawszą nowinkę technologiczną uznano pomysł Jasona Matheny’ego, który wraz z grupą naukowców pracowali nad inżynierią tkankową. Matheny stał się twarzą ruchu hodowlanego mięsa.

Nie rośliny

Mięso laboratoryjne to nie produkty roślinne. Choć rozwój tej branży przemysłu wiąże się ze wciąż wzrastającym popytem na wegańskie, czy wegetariańskie produkty. Marki takie jak Beyond Meat, Silk Soy Milk, czy Tofurky odniosły już wielki sukces, a obserwowany światowy trend dotyczący przekształcania linii produkcyjnych na roślinne wyroby, ciągle rośnie. 

Dlaczego?

Hodowla zwierząt to według ONZ jedna z głównych przyczyn globalnego ocieplenia. Skalę tego przemysłu porównuje się do ilości gazów cieplarnianych, emitowanych z sektora transportu. Dodajmy do tego faszerowanie zwierząt antybiotykami, czy stosowanie trucizn zanieczyszczających powietrze. Kwestia cierpienia zwierząt i liczne choroby zakaźne przenoszone ze zwierząt hodowlanych na ludzi to kolejne powody, dla których warto przyjrzeć się laboratoryjnemu mięsu.

2020

Eat Just to amerykański startup, który dostał zgodę regulatora rynku na sprzedaż mięsa laboratoryjnego. Zgodę mają również Future Meat Technologies oraz należący do Billa Gates’a Memphis Meats. Shiok Meats z Singapuru próbuje sił w laboratoryjnej hodowli mięsa skorupiaków. 

Nuggetsy z mięsa laboratoryjnego, test przeprowadzony w 2019 roku:

Uma Valeti z Memphis Meats:

Kiedy czyste mięso znajdzie się na rynku, niewyobrażalna stanie się myśl, że nie przeszkadzało nam przez wiele lat zabijanie miliardów zwierząt mimo ekonomicznej nieefektywności i szkód, jakie wyrządzało to ludzkiemu zdrowiu i środowisku powiedziała Paulowi Shapiro jeszcze przed dzisiejszą rewolucją.

źródło: P. Shapiro, Czyste mięso

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.