Małże to superorganizmy, które żyją potrafią przeżyć w ekosystemach wodnych nawet kilkaset lat. W ostatnich latach ich liczebność drastycznie zmalała. Jakie są tego przyczyny? Nowe badania polskich naukowców wskazują na zmiany klimatu.
Przyczyny spadku liczebności małż
Publikacja polskich naukowców, autorstwa dr. hab. Tadeusza Zająca i dr hab. Katarzyny Zając, profesorów Instytutu Ochrony Przyrody PAN ukazała się na łamach czasopisma “Scientific Reports”. Obejmowała ona tematykę rozrodu i śmiertelności małży z rodziny skójkowatych (Unionidae), których larwy są okresowymi pasożytami ryb słodkowodnych.
Jak podkreśla prof. Tadeusz Zając, małże słodkowodne to jedne z najbardziej zagrożonych grup zwierząt na świecie. Mimo to, czynniki wpływające na ten stan rzeczy nie są w pełni znane. Badania polskich naukowców rzucają światło na przyczyny drastycznego spadku liczebności małż.
Naukowcy przeanalizowali życiorys kilkuset małż z zagrożonego gatunku Unio crassus w czterech polskich rzekach. Zauważono, że terminy rozrodu są elastyczne – lęgi rozpoczynają się w okresie między końcem zimy, a początkiem sierpnia. Większość małż rozpoczyna rozród, gdy temperatura wody przekroczy 5 stopni Celsjusza.
– Oczywiście te, które przystępują do rozrodu najwcześniej, mają najdłuższy okres rozmnażania i mogą wyprowadzić najwięcej lęgów – nawet siedem w ciągu sezonu. Wydawać więc by się mogło, że im szybciej robi się ciepło, tym większy będzie ich sukces rozrodczy. Ale wcale tak nie jest. Bo ocieplenie dotyczy nie tylko przedwiośnia, ale także lata. A zbyt wysokie temperatury latem, czyli w szczycie sezonu rozrodczego, zwiększają śmiertelność małży i powodują, że produkują mniej młodych – mówi prof. Tadeusz Zając.
Jak podkreśla prof. Zając, najważniejszym aspektem jest dostępność pokarmu i temperatura wody. Gorące lata wpływają na śmiertelność małży. Te, którym uda się przetrwać, muszą chronić się przed wysokimi temperaturami i patogenami, takimi jak bakterie, których rozwój populacji jest znacznie łatwiejszy w ciepłej wodzie.
– Zużywają na to praktycznie całą energię, a nie mogą odnowić jej zapasów, bo są filtratorami zależnymi od tego, co jest zawieszone w toni wodnej. Nie mogą w razie potrzeby sobie dojeść. Na rozród nie starcza już więc zasobów i muszą z niego zrezygnować – mówi prof. Zając.
Mimo wcześniejszego rozpoczęcia okresu lęgów, wysokie temperatury sprawiają, że wcześniej się kończą. Co roku, taka sytuacja prowadzi do utraty dziesiątek pokoleń potomstwa małż.
Jak uchronić małże przed wyginięciem? Naukowcy podają rozwiązania
Zjawisko wymierania małż jest zauważalne w całej Europie. Zjawisko to nie dotyczy zimnych rzek, takich jak San, gdzie nie zauważono wzrostu śmiertelności małż. W rzece San naukowcy zaobserwowali pięć do sześciu lęgów rocznie – w przypadku pozostałych rzek, rozród kończył się na jednym lub dwóch lęgach w sezonie. To z kolei prowadzi do zaburzenia zastępowalności pokoleń w przypadku małż.
Jak podkreśla prof. Zając, obecnie w Europie nie ma ani jednego dużego małża, którego nie dotyczy problem spadku liczebności. To generuje problemy nie tylko w kwestii ekosystemów, ale także gospodarczy. Wobec zwiększonej śmiertelności małż, farmy hodujące je odnotowują duże straty finansowe.
Naukowcy apelują o pilne działania na rzecz ochrony małż. Wskazują oni na ochronę siedlisk superogranizmów i przeciwdziałanie skutkom zmian klimatu poprzez ograniczenie zanieczyszczeń w wodach i uspokojenie przepływu wody w rzekach. Problematyczna jest również wycinka lasów i krzewów nad rzekami, co wpływa na wzrost temperatury wód. Inną możliwością jest przesiedlenie małż do miejsc z bardziej sprzyjającymi warunkami, np. rzek zasilanych wodami podziemnymi. Naukowcy pozostają jednak optymistyczni, podkreślając możliwość dostosowania się małż do nowych warunków.
Zobacz również: Polskie wybrzeże pod wodą do 2100 roku? Eksperci alarmują
Źródło: naukawpolsce.pl
Fot: Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.