Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Dzień Czystego Powietrza bez powodów do świętowania. Raport GIOŚ kontra rządowe deklaracje

Dzień Czystego Powietrza bez powodów do świętowania. Raport GIOŚ kontra rządowe deklaracje

Dzień Czystego Powietrza miał być okazją do podsumowania postępów w walce ze smogiem, ale najnowsze komunikaty rządu i reakcje społeczne pokazują raczej rosnący rozdźwięk między deklaracjami a rzeczywistością. Z jednej strony mamy raporty i statystyki, z drugiej doświadczenia beneficjentów programu Czyste Powietrze – napięcia wokół wypłat i narastające poczucie braku odpowiedzialności za efekty. W takiej atmosferze trudno mówić o świętowaniu, a kluczowe pytanie przestaje brzmieć „ile środków uruchomiono”, a zaczyna: „czy to realnie poprawia jakość powietrza i poczucie bezpieczeństwa ludzi?”

925x200 5
Reklama

Dzień Czystego Powietrza

W Polsce 14 listopada obchodzimy Dzień Czystego Powietrza. Niestety w tym roku powody do świętowania są niewielkie. Chociaż na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat wiele polskich miast ograniczyło liczbę dni smogowych – przykładem jest Kraków, który według analizy Krakowskiego Alarmu Smogowego ograniczył ich liczbę z 200 do 31 (trzy najdłużej działające stacje pomiarowe w latach 2015-2023) – to w ciągu ostatnich dwóch lat tempo poprawy jakości powietrza wyraźnie zwolniło.

W opublikowanym przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) raporcie pt. „Ocena jakości powietrza w strefach w Polsce za rok 2024” możemy przeczytać, że uzyskane wyniki są lepsze niż we wszystkich poprzednich latach dla których wykonywano oceny jakości powietrza. Brzmi to optymistycznie, jednak po zestawieniu danych z lat 2023 i 2024 widać, że poprawa jest niewielka.

Z raportu wynika, że na mapie smogu wciąż szczególnie wyróżniają się województwa małopolskie i śląskie. Jako jedyne w kraju mają po dwie strefy zaklasyfikowane do klasy C dla pyłu PM10, czyli drobnych cząstek wnikających do układu oddechowego i zwiększających ryzyko chorób serca i płuc. Długotrwała ekspozycja na podwyższone stężenia PM10 sprzyja zaostrzeniom chorób układu oddechowego, nasila stany zapalne oraz obniża odporność, szczególnie u dzieci, seniorów i osób z chorobami przewlekłymi.

W ocenie za ubiegły rok w 23 z 46 stref odnotowano przekroczenie wartości normatywnych stężeń dla jednego lub więcej niż jednego zanieczyszczenia. Taki stan oznacza przypisanie strefie klasy C. Rok wcześniej, w 2023 roku, przy takim samym podziale kraju na strefy, 24 z 46 osiągały parametry zanieczyszczeń, które wymagały przyznania klasy C. To oznacza, że realna poprawa nastąpiła tylko w jednej strefie. Liczby są obiektywne, co oznacza, że jest lepiej, ale polska mentalność zwycięzców nie pozwala czuć satysfakcji, gdy wygrywa się 1:0 z przeciwnikiem. Tym bardziej, jeśli poprzednie sukcesy były bardziej owocne.

Rząd jedno – ludzie drugie – powietrze stoi i się przygląda

W Polsce od lat podejmuje się walkę o lepszy stan powietrza. Sztandarowym przykładem jest program priorytetowy rządu „Czyste Powietrze”, którego zadaniem jest wypłacanie dotacji do termomodernizacji oraz wymiany źródeł ciepła. Program cieszy się dużym zainteresowaniem – wystarczającym dowodem jest indeksowanie w najpopularniejszej wyszukiwarce internetowej – po wyszukaniu frazy „Czyste Powietrze” pierwsze kilkadziesiąt wyników dotyczy właśnie programu realizowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW)

Czyste Powietrze boryka się z problemami, o których informują firmy wykonawcze oraz beneficjenci. W ubiegłym roku program zawieszono ze względu na nadużycia, ale 31 marca 2025 roku uruchomiono nabór wniosków w odświeżonej wersji programu. Jednak w ciągu ponad 7 miesięcy program nadal nie zdołał się ,,rozpędzić”. Porównując liczbę składanych wniosków w nowej wersji programu z wcześniejszymi latami widać znaczącą dysproporcję. W 2025 roku beneficjenci zdecydowali się złożyć 40,8 tys. wniosków. W ubiegłych latach zainteresowanie było jednak znacznie wyższe – w 2022 roku złożono 157 tys. wniosków, w 2023 już 217 tys., a w 2024 roku 271 tys. Tak znaczących różnic nie można usprawiedliwić przerwą w naborze wniosków. Do wymiany pozostaje w naszym kraju jeszcze ponad 2,5 mln kopciuchów. Prawdopodobnym powodem spadku zaufania potencjalnych beneficjentów do rządowych programów są głośne strajki osób poszkodowanych – wykonawców i beneficjentów, którzy wspólnie protestują w miastach wojewódzkich przeciwko opóźnieniom w wypłatach. Tymczasem Ministerstwo Klimatu i Środowiska postanowiło ogłosić, że „nigdy nie było tak dobrze”. 

Podczas 42. Konferencji Energetycznej EuroPower & OZE Power, 6 listopada br., minister Paulina Hennig-Kloska przedstawiła dane o „rekordowych wypłatach” w programie Czyste Powietrze. Jak wskazywała, od początku 2024 roku beneficjenci otrzymali ponad 10 mld zł, a od startu programu w 2018 roku – łącznie niemal 18,5 mld zł. Narracja kreowana jest w taki sposób, by podkreślić wypłaconą sumę – być może po to, by przykryć nią problemy, o jakich informują beneficjenci. Ministerstwo tego nie podkreśla, ale wypłaty te zostały zrealizowane w ramach zaległości w poprzedniej wersji programu. Tymczasem w naborze od 31 marca 2025 wypłacono tylko 57,8 mln zł do 7.11.2025 roku – według danych dostępnych na stronie Czystego Powietrza.

Z tego powodu nasza redakcja wysłała zapytanie do biura prasowego NFOŚiGW z prośbą o udostępnienie statystyk, które wyjaśnią przedstawione przez minister Hennig-Kloskę dane. Po tygodniu otrzymaliśmy odpowiedź, zawierającą dwa zdania – formułki grzecznościowe oraz link do komunikatu prasowego sprzed 7 dni, który trudno uznać za pomocną odpowiedź.

W jaki sposób MKiŚ komunikuje postępy?

Warto podkreślić, że krytyczne komentarze pod ministerialnym postem nie pochodziły wyłącznie od mieszkańców czy beneficjentów programu. W dyskusji aktywnie uczestniczyli także wykonawcy i podwykonawcy, którzy na co dzień pracują z procesami programu Czyste Powietrze, a także osoby pełniące istotne funkcje w organizacjach eksperckich, think tankach i stowarzyszeniach branżowych. To właśnie ta różnorodność głosów – od zwykłych użytkowników po środowiska analityczne – najlepiej pokazuje, że problem nie dotyczy jednostkowych odczuć, lecz szerokiego przekonania o braku spójności między komunikatami rządu a rzeczywistym funkcjonowaniem programu.

Wszystkie negatywne komentarze nie doczekały się odpowiedzi Funduszu, trudno uwierzyć by mogły być niezauważone przy takiej ilości. Wniosek ten jest tym bardziej prawdopodobny, ponieważ na platformie X (dawniej Twitter) pod wpisem minister Klimatu i Środowiska pojawiła się merytoryczna krytyka, do której członkini rządu odniosła się bezpośrednio. Zareagowała między innymi na komentarz Michała Hetmańskiego, prezesa fundacji Instrat, który umieścił infografikę obrazująca załamanie w liczbie złożonych wniosków. Problem w tym, że nie odniosła się do podniesionych danych, lecz przedstawiła zupełnie inne – dotyczące liczby wniosków rozpatrzonych. Na uwagę, że nie chodzi o rozpatrzone, a o złożone, bo to one są miarą porażki i wyhamowania, odpowiedziała:

Ja widzę i oceniam całość, całość to rakieta, która ostro przyspieszyła, jest już sprawna i ma zabezpieczone środki by stabilnie funkcjonować, ma pełen bak. Państwo wrzucacie wycinek  i mówicie: WFOSie nic nie robią a resort zabił program, a to zwykłe kłamstwo – napisała w odpowiedzi Paulina Hennig-Kloska.

Program Czyste Powietrze chociaż nie działa dobrze, to generuje dane, które można zestawić w taki sposób by ogłosić sukces. Jak naprawdę wypada rzeczywistość w porównaniu z danymi ministerstwa, świadczy raport o stanie powietrza w Polsce (poprawa w jednej strefie w ciągu roku) oraz to, że poszkodowani beneficjenci i wykonawcy programu Czyste Powietrze zaplanowali na 20 listopada wielki protest w Warszawie. Manifestacja rozpocznie się o godzinie 12:00 na Placu Trzech Krzyży. 

Reakcje na rządowe komunikaty pokazały, że napięcia społeczne wokół jakości powietrza narastają nie dlatego, że programy są złe, lecz dlatego, że obywatele widząc skalę problemów słyszą optymistyczną narracje. Frustrację wzmacnia fakt, że odpowiedzialność za program Czyste Powietrze jest rozproszona między ministerstwo, NFOŚiGW i wojewódzkie fundusze, co sprawia, że w praktyce nikt nie bierze jej na siebie w sposób jednoznaczny. Wiceminister Krzysztof Bolesta, który formalnie nadzoruje program, również nie przedstawia działań, które mogłyby te napięcia łagodzić. Dopóki nie pojawi się silne przywództwo i egzekwowanie wyników, społeczne zaufanie nadal będzie topnieć. Warto zwrócić uwagę, że program ma realne znaczenie dla kondycji gospodarczej Polski. 

Zobacz też: Między rekordami a paraliżem. Rzeszów naprawia tempo Czystego Powietrza 

Źródła: GIOŚ, MKiŚ, NFOŚiGW, Linkedin (NFOŚiGW), Facebook (NFOŚiGW), X (Paulina Hennig-Kloska), Krakowski Alarm Smogowy, własne

Fot. Canva (Foto_Szop)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.