Od rana stacje radiowe i telewizyjne przypominają, że dzisiaj obchodzimy Dzień Kobiet. Symbolem tego święta są tulipany i czerwone goździki. I wcale nas to nie dziwi, skoro każdego dnia spotykamy panie, które wykorzystują swoją wiedzę, doświadczenie, empatię i poświęcają wiele czasu, aby dbać o szeroko rozumianą naturę. Przedstawiamy sylwetki 5 z nich.

Karolina Kuszlewicz

Szukasz informacji na temat prawnej ochrony zwierząt i przyrody? Zajrzyj na blog W imieniu zwierząt, prowadzony przez adwokatkę i działaczkę społeczną Karolinę Kuszlewicz. Prawniczka od kilku lat skutecznie działa na rzecz praw zwierząt, m.in. współpracując i reprezentując organizacje prozwierzęce przed sądem. W 2016 roku dzięki jej działaniom Sąd Najwyższy wydał wyrok potępiający sprzedaż żywych karpi w torebkach bez wody. W 2019 roku brała również udział w “procesie w obronie wilka”. Jak sama przyznaje, nie zawsze wszystko jej wychodzi, ale: 

– Siłaczki mają także prawo do słabości i do błędów. Nie musimy być zawsze pełne odwagi, mamy prawo się bać – wtedy moim zdaniem rodzi się przestrzeń na świadomą odwagę w miejsce chwilowej brawury. Mamy prawo odmówić, kiedy czujemy, że za dużo już dźwigamy. Mamy prawo do oddechu, kiedy przytłacza nas stres. Ja, Ty, ona, on, każdy i każda z nas – pisze na swoim blogu. 

Simona Kossak

Pochodząca ze słynnej rodziny malarzy, Simona Kossak miała odwagę, aby iść własną ścieżką. A ta okazała się być usłana liśćmi, gałązkami i leśną trawą. Zamieszkała w Puszczy Białowieskiej, w starej leśniczówce o nazwie Dziedzinka. Jako profesorka nauk leśnych przybliżała ludziom świat roślin i zwierząt, opowiadała o tym, jak się komunikują. 

– W tym, jak mówiła, były emocje: gniew, radość, trochę ironii, sarkazmu i kpiny – powiedziała w rozmowie z portalem Gazeta.pl Anna Kamińska, autorka książki poświęconej Simonie. – Dziedzinka stała się więc dla niej miejscem, gdzie mogła usłyszeć siebie, swoje myśli, cieszyć się życiem, wolnością, dać miłość swoim zwierzętom, czerpać z tego radość. Oaza spokoju – wspomina Kamińska.

Sabina Nowak

Profesorka nauk biologicznych i zoolożka, która na co dzień działa w Stowarzyszeniu dla Natury “Wilk”. Była koordynatorką ogólnopolskiej kampanii na rzecz ochrony wilków i rysi oraz na rzecz objęcia całej polskiej części Puszczy Białowieskiej ochroną parku narodowego. Działa również w wielu organizacjach międzynarodowych na rzecz ochrony ssaków drapieżnych, w tym w Polsko-Niemieckiej Grupie Roboczej ds. Wilka przy Polsko-Niemieckiej Radzie Ochrony Środowiska. Na łamach portalu Dzikie Życie podkreślała, że wilk jest częścią ekosystemu. 

– Potrzebujemy zatem dużych drapieżników, które zjadają głównie jelenie, sarny oraz dziki, bo jak widać, myśliwi nie radzą sobie z problemem, a nawet go generują, m.in. nadmiernie dokarmiając w zimie zwierzęta kopytne – stwierdziła. 

Katarzyna Topczewska

Nazywana adwokatką zwierząt, ponieważ walczy o ich prawa z ogromnym zaangażowaniem. Prawniczka współpracuje z Fundacją Viva!, jest również konsultantką Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. Brała uwagę w sprawach związanych m.in. ze znęcaniem się nad karpiami, wykorzystywaniem koni do pracy ponad siły na trasie do Morskiego Oka i hodowaniem zwierząt na futra. 

Hatidze Muratova

Hatidze jest bohaterką filmu dokumentalnego “Kraina miodu”, pszczelarką z Macedonii. Żyje w zgodzie z naturą i również w taki sposób hoduje swoje pszczoły. Zajmuje się nimi bez kombinezonu, siatki na twarzy czy rękawiczek. Zaklina je śpiewem. Postawa Hatidze uczy nas poszanowania dla przyrody i rozsądnego korzystania z darów Matki Ziemi. Możemy ją naśladować w przedkładaniu dobra planety i wszystkich istot żyjących nad zysk materialny. 

A która kobieta inspiruje Ciebie? Podziel się z nami w komentarzu!

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.