Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Elektryki podczas powodzi- czy mogą porazić prądem?

Elektryki podczas powodzi- czy mogą porazić prądem?

Powodzie to niestety coraz częściej pojawiające się zjawiska spowodowane zmianami klimatu. Co się stanie jeśli dopadną nas też po elektryfikacji floty pojazdów na europejskich drogach? Prowadzący program Motor MythBusters postanowili dowiedzieć się, co się stanie, gdy samochód elektryczny zanurzy się w wodzie.  Swoje testy wykonał też ekscentryczny kierowca Tesli. Czy kierowcy uszli z życiem? Może to właśnie elektryki wykażą się większą „powodzioodpornością” od tradycyjnych samochodów spalinowych?

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Silnik spalinowy a zalanie

Kluczową sprawą jest to, czy auto zostało zalane podczas postoju na parkingu, czy podczas pracy silnika.

Zalanie silnika spalinowego w trakcie jazdy jest szczególnie niebezpieczne, co wcale nie oznacza, że przy wyłączonym szkody będą mniejsze. Jednak podczas pracy pojazdu grozi to zassaniem wody do silnika. Ponadto, jeśli woda przedostanie się do układu wydechowego pojazdu, może skutkować to tragicznymi konsekwencjami. Nie zaleca się więc przejazdów przez wodę sięgającą powyżej poziomu kół pojazdu.

—  Najpoważniejszym, natychmiastowym następstwem jest dewastacja samej jednostki w przypadku, kiedy przez silnik zostanie zassana woda  —  wyjaśnia Adam Lehnort, ekspert sieci warsztatowej ProfiAuto Serwis dla portalu WP Autokult  —  W większości przypadków naprawa jest nieopłacalna i rozwiązaniem będzie poszukanie drugiego silnika, najczęściej używanego  —  dodaje.

Inaczej wygląda to w przypadku aut terenowych i SUV-ów, gdzie układ wydechowy znajduje się nieco wyżej. Jednak i w lepiej przystosowanych pojazdach do trudnych warunków nie warto ryzykować: nie tylko silnik, ale także skrzynia biegów może szwankować po zalaniu

Zalany silnik elektryczny

Silnik elektryczny ma tylko jedną ruchomą część, mianowicie obracający się wał napędowy obracany przez prąd magnetyczny. Po odcięciu prądu nie będzie ruchu, który mogły spowodować zassanie wody.

Jednak jak wiemy, woda bardzo dobrze przewodzi elektryczność, a napędzenie pojazdu elektrycznego wymaga bardzo dużej mocy. Najpotężniejsze pojazdy elektryczne takie jak Porsche, czy Tesla mają systemy akumulatorów wysokiego napięcia, które przy szczytowej wydajności wypompowują 800 woltów, a prądy osiągają szczytowe wartości 100 amperów.

Oczywiście producenci samochodów chronią elektronikę przed żywiołami tak bardzo, jak tylko mogą, ale czy ta ilość osłony wystarczy, aby uchronić kogoś przed śmiertelnym wstrząsem, jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli?

Czy auto elektryczne porazi prądem? Sprawdza ekscentryczny kierowca Tesli

Wiemy już, że silniki samochodów elektrycznych nie mogą zassać wody i zgasnąć.

Jednak podczas zalania wystawiamy na próbę całą elektronikę pokładową. Wiedząc, jaki woda ma wpływ na elektryczność, możemy domniemać, że na próbę wystawiamy również własne życie.

Szalony kierowca Tesli nie wydawał się być zaniepokojony tym tematem. Na poniższym nagraniu zarejestrowanym w Szanghaju widzimy, jak zanurza się pojazdem elektrycznym w zalaną ulicę.

Z tego co zostało zarejestrowane, kierowca i pojazd wyszli z tego cało. Możliwe jednak, że doszło do poważniejszych uszkodzeń, które dadzą o sobie znać w dalszym użytkowaniu pojazdu.

Motor MythBusters

Motor MythBusters to amerykański program polegający na ryzykownym obalaniu samochodowych mitów.

W jednym z odcinków Bisi Ezerioha, Faye Hadley i Tory Belleci postanowili dowiedzieć się, co się stanie po całkowitym zanurzeniu elektryka w wodzie.

Z programowych entuzjastów to właśnie Tory Belleci zgłosił się na ochotnika do prowadzenia elektrycznego samochodu Motor Mythbusters, przejeżdżającego przez wydrążony przez nich basen o głębokości 2 metrów.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie amkxMwOkPVP_igcnQ-GN8sOlk0DhLYVPQ3Ghiv-vyDP3lmPn0YFd-CemMIVG4eUO9QJrXvAAi9ONSlDn3DrOGAVYiBltOpmC4FNPTy2zJeU40fIKD4uEgI7LBaaIG2M4GnG_YeiT=s0

Cel był jeden. Pojazd miał dojechać do końca basenu o własnych siłach.

Zespół jednak z obawy o porażenie prądem Tory’a postanowił umieścić fotel kierowcy na dachu.

Całość zmagań możemy zobaczyć na poniższym filmiku:

źródło: WP autokult, motortrend.com, motocaina.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.