Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Fakty i mity o nawozach ekologicznych

Fakty i mity o nawozach ekologicznych

Rolnictwo ekologiczne zyskuje coraz większą popularność, a zboża i rośliny pochodzące z takich upraw są uważane za smaczniejsze i bardziej wartościowe. Co trzeba wiedzieć o nawozach ekologicznych? W tym artykule rozprawiamy się z najbardziej rozpowszechnionymi mitami.

Reklama

Nawozy mineralne nie są nawozami ekologicznymi

Mit. Tego, czy dany nawóz jest dopuszczalny w rolnictwie ekologicznym, można dowiedzieć się z wykazu opublikowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi[1]. To nieprawda, że żaden nawóz mineralnych nie nadaje się do stosowania w gospodarstwach ekologicznych. Do akceptowalnych należą np. dolomit (30% CaO i 15-18% MgO), margiel (25-95% CaO) czy wapno pojeziorne (39-53% CaO). Te znajdziesz w ofercie wpolu.pl. Takie nawozy – zgodnie z wyjaśnieniami Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach – nie pochodzą z syntezy chemicznej o niskim stopniu rozpuszczalności i koncentracji składnika pokarmowego[2]. Poza tym w nawożeniu ekologicznym można wzbogacać glebę określonymi składnikami odżywczymi takimi jak potas, fosfor, wapń, siarka czy magnez, a także mikroelementami.

Rolnictwo ekologiczne nie dopuszcza jednak żadnych mineralnych nawozów azotowych. Źródłem azotu dla roślin może być nawóz zielony, np. rośliny motylkowe lub poplonowe, które wzbogacają glebę również w inne cenne składniki pokarmowe – nie tylko azot.

Do nawożenia obornikiem niezbędna jest hodowla zwierząt

Mit. Gospodarstwa rolne, które zajmują się również hodowlą, mają ułatwiony dostęp do obornika, jednak te zajmujące się wyłącznie uprawą roślin, owoców i warzyw również mogą korzystać z tego cennego nawozu. Gotowe nawozy ekologiczne często zawierają obornik granulowany oraz inne składniki, które podnoszą jego jakość. Takie nawozy doskonale sprawdzają się zarówno w wielohektarowych gospodarstwach, jak i przydomowych ogródkach i warzywnikach.

Obornik, gnojówkę, gnojowicę czy guano przeznaczone do rolniczego wykorzystania rolnicy nieprowadzący hodowli zwierząt mogą też zakupić od innych gospodarstw ekologicznych lub gospodarstw konwencjonalnych prowadzonych tradycyjnymi metodami (nieprzemysłowych). Rolnik musi wyraźnie wskazać w dokumentacji dostawcę obornika. Nie da się jednak ukryć, że podstawą ekologicznego rolnictwa jest zrównoważona produkcja i niezależność. Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie wyjaśnia, że zamknięty obieg materii w gospodarstwie, czyli jego samowystarczalność nawozowa, nie dopuszcza do strat energii i marnotrawstwa zasobów[2]. 

Nawozy ekologiczne mogą być stosowane bez ograniczeń

Mit. To prawda, że w przypadku nawozów ekologicznych nie ma ryzyka przenawożenia gleby czy spalenia roślin, jednak nawożenie ekologiczne (tutaj) podlega również pewnemu harmonogramowi. Obornik może być stosowany od 15 marca do 30 listopada (w pewnych częściach Polski są ograniczenia w terminach nawożenia obornikiem). Poza tym płynnego obornika nie wolno stosować w czasie deszczu, na zalanych wodą lub zasypanych śniegiem polach oraz na stokach o nachyleniu powyżej 10%. Nie aplikuje się go również na rośliny bezpośrednio przeznaczone do spożycia przez ludzi w okresie wegetacji.

Poza tym przepisy unijne wymagają, aby rolnik uzasadniał konieczność użycia nawozów w dokumentacji (rejestrze działań agrotechnicznych), zwłaszcza tych podchodzących spoza gospodarstwa. Powodem nigdy nie może być chęć maksymalizacji plonów. Nawożenie w rolnictwie ekologicznym stosuje się tylko i wyłącznie wtedy, gdy rośliny cierpią z powodu niedoborów (co objawia się np. chlorozą czy żółknięciem nerwów liści) albo gdy wynika to z analizy gleby.

Nawozy ekologiczne są drogie

Mit. Jak już wcześniej wyjaśniono, gospodarstwo ekologiczne powinno dążyć do maksymalnej samowystarczalności, a podstawowy nawóz naturalny – obornik – jest tak naprawdę racjonalnie wykorzystanym odpadem zwierzęcym. To samo można powiedzieć o kompoście. Jeśli jednak rolnik musi zakupić nawóz ekologiczny, wydatki są relatywnie niskie. Za przykład może posłużyć biohumus produkowany przez dżdżownice kalifornijskie – tutaj koszt nawożenia 1 ha wynosi 200-300 zł w skali roku[3].

Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz porady wpolu.pl!

fot. pexels.com

Źródła:

[1] https://www.gov.pl/web/rolnictwo/nawozy-spelniajace-wymogi-produkcji-ekologicznej. [dostęp online: 20.09.2023].

[2] https://wiescirolnicze.pl/nawozenie/nawozenie-w-gospodarstwie-ekologicznym/. [dostęp online: 20.09.2023].

[3] https://wiescirolnicze.pl/ekologia-z-certyfikatem/nawozy-ekologiczne-czy-sie-oplacaja-i-jak-sa-produkowane/. [dostęp online: 20.09.2023].

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.