Wiadomości OZE Nowe normy smogu to skandal! Minister Środowiska zdecydował, że o smogu nie będziemy słyszeć 05 kwietnia 2019 Wiadomości OZE Nowe normy smogu to skandal! Minister Środowiska zdecydował, że o smogu nie będziemy słyszeć 05 kwietnia 2019 Przeczytaj także Prawa zwierząt Mur na granicy polsko-białoruskiej blokuje migrację rysi. Czy grozi im wymarcie? Gdy w 2022 roku na polsko-białoruskiej granicy budowano 186 kilometrowy mur, ekolodzy alarmowali o skutkach dla ekosystemów, a w szczególności dla szczególnie cennego obszaru Puszczy Białowieskiej. Politycy, mimo świadomości konsekwencji, podjęli decyzję w oparciu o interes narodowy, ignorując środowiskowy. Po kilku latach od ,,uszczelnienia granicy” wiemy już, jakie są konsekwencje muru dla populacji rysia. Ochrona środowiska Geoinżynieria słoneczna: Brytyjskie testy SRM i ich potencjalne zagrożenia dla Polski Największy wysiłek w celu ochrony planety podejmuje się na polu redukcji emisji gazów cieplarnianych. Tymczasem część naukowców już zastanawia się, jakie są alternatywy i szuka sposobu, by kupić Ziemi trochę czasu niezależnie od naszej emisji. Wczoraj Minister Środowiska ogłosił nowe progi ostrzegania przed zanieczyszczeniem powietrza. Poziom alarmowania o zanieczyszczeniu pyłem zawieszonym (obniżony z 300 na 250 μg/m3) pozostanie najwyższy w Unii Europejskiej i będzie trzykrotnie wyższy niż we Francji czy we Włoszech. Minister Środowiska uznał nowe poziomy alarmowania za swój sukces. Reklama Próg alarmowania o zanieczyszczeniu powietrza to taki poziom stężenia pyłów, przed którym obywatele muszą być ostrzeżeni, a władze muszą podjąć natychmiastowe działania by poprawić jakość powietrza. Minister Środowiska zakpił sobie z Polaków, Ministerstwa Zdrowia i antysmogowej polityki rządu – ostrzeżeń o smogu praktycznie nie będzie. To zmiana, która nic nie zmienia i ma służyć jedynie temu, by zbudować wrażenie, że coś się robi. Nowe progi alarmowe ogłoszone przez ministra Kowalczyka to przejaw skrajnego lekceważenia oczekiwań społecznych, mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego – Zamiast wiarygodnych ostrzeżeń o zagrożeniu dostaniemy uspokajające słowa o braku alarmów smogowych w Polsce. Gdyby przyjąć takie progi alarmowania jakie właśnie zaproponował minister Kowalczyk, to w Małopolsce w 2018 roku nie było ani jednego dnia w którym ogłoszono by alarm smogowy. Na Śląsku takich dni mieliśmy w całym 2018 roku tylko trzy! Proponuję by minister pojechał do Żywca, Pszczyny albo Rybnika i powiedział mieszkańcom, że nie mają się czego obawiać, skoro mają tam tak dobre powietrze, że ogłaszanie alarmu uznał za zbędne. Skoro o problemie nie słyszymy, to problem przestaje istnieć – zdaje się sądzić Minister Środowiska Henryk Kowalczyk. Inaczej myślą władze Krakowa czy radni Sejmiku województwa mazowieckiego, którzy w trosce o zdrowie obywateli wprowadzili lokalne, znacznie niższe progi ostrzegania obywateli. Stąd w Warszawie i Krakowie dużo częściej słychać ostrzeżenia przed wysokimi stężeniami pyłów niż np. w dużo mocniej zanieczyszczonych Brzeszczach. Powołany w Ministerstwie Zdrowia zespół specjalistów pod kierownictwem prof. Wojciecha Hanke, krajowego konsultanta w dziedzinie zdrowia środowiskowego, wypracował rekomendacje progów informowania i alarmowania o smogu na poziomie 60 i 80 μg/m3. Ustalone w Ministerstwie Zdrowia poziomy są zbliżone do przyjmowanych w UE. Niestety Minister Środowiska, nie biorąc pod uwagę rekomendacji ogłosił własne dużo wyższe poziomy, czyli 150 i 250 μg/m3. źródło: PAS Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.