Wiadomości OZE Finlandia walczy z marnotrawieniem jedzenia. „Happy hour” w sklepach 02 listopada 2019 Wiadomości OZE Finlandia walczy z marnotrawieniem jedzenia. „Happy hour” w sklepach 02 listopada 2019 Przeczytaj także Energetyka Czy to detronizacja litu w branży baterii? Naukowcy opracowali baterię sodową zdolną do naładowania w kilka sekund Od lat producenci akumulatorów bez powodzeń poszukiwali techniki umożliwiającej ekspresowe naładowanie baterii. Dziś wydaje się to bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. … Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Sieć supermarketów w Finlandii postanowiła zawalczyć ze zjawiskiem marnotrawienia żywności. Konsumentów mają zachęcić promocje na jedzenie z krótkim terminem ważności, m.in. „happy hour”, czyli 60% zniżka na produkty w ostatniej godzinie otwarcia sklepu. Reklama 30% zniżki na produkty, których termin przydatności do spożycia już się kończy, i 60% upustu w ostatniej godzinie otwarcia sklepu – tak fińska sieć supermarketów walczy z marnotrawieniem jedzenia. Klienci będą mogli kupić żywność za mniej niż połowę ceny codziennie po godz. 21. Czy firma zarabia na promocjach? Raczej nie. Mimo wszystko promocja kosztuje spółkę mniej, niż akcja rozdania żywności czy utylizacja. To, co się nie sprzeda, trafia do ponad 80 organizacji charytatywnych w Finlandii. Innowacyjne rozwiązanie dobrze się sprawdza, bo pod sklepem w czasie trwania „happy hour” ustawiają się kolejki. Jeśli restauracje lub sklepy nie wiedzą, co zrobić z jedzeniem, pomaga duńska aplikacja „Too Good To Go”, która działa także w Polsce. Przedsiębiorcy informują, że na klientów czeka jedzenie. Aplikacja pokazuje użytkownikowi, że w pobliżu są produkty lub całe dania, które są jeszcze przydatne do spożycia. Za produkty trzeba zapłacić, ale w promocyjnych cenach i można je odebrać o konkretnej godzinie. Aplikacja na razie działa tylko w Warszawie, zapisało się do niej ponad 50 lokali, które przygotowują paczki z jedzeniem. Jest też polska aplikacja Foodsi, która zawiera mniejszą ilość restauracji, ale działa w kilku miastach: Katowicach, Lublinie, Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. Twórcy duńskiej aplikacji podają, że pomogła ona uratować aż 16 milionów ton jedzenia i zmniejszyła emisję CO² o ponad 41 tys. ton. Według danych na świecie marnuje się aż 1,3 miliarda jedzenia. Federacja Polskich Banków Żywności w raporcie z ubiegłego roku podała, że taka ilość wystarczyłaby na wyżywienie Polaków przez 66 lat. W Polsce wyrzucamy 9 milionów ton, co daje 236 kg na osobę rocznie. Co najczęściej wyrzucamy? Przede wszystkim pieczywo, na drugim miejscu są owoce, warzywa i mięso. Wyrzucamy z kilku powodów, głównie przez przegapienie terminu ważności i za duże zakupy. Marnujemy żywność też dlatego, że źle ją przechowujemy lub nie mamy pomysłu na to, jak ją wykorzystać. Do wyrzucania jedzenia przyznaje się 42% Polaków. Mieszkańcy Europy i Ameryki Północnej marnują średnio po 115 kg żywności na głowę. W krajach dotkniętych problemem głodu to średnio po 11 kg. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.