OZE Fotowoltaiczny krzyż pojawił się na jednym z polskich kościołów 02 stycznia 2020 OZE Fotowoltaiczny krzyż pojawił się na jednym z polskich kościołów 02 stycznia 2020 Przeczytaj także OZE Fotowoltaika a wartość nieruchomości. Czy instalacja zwiększa cenę domu? Rosnąca popularność paneli fotowoltaicznych to efekt bezpośrednich i szybko odczuwalnych korzyści, jakie przynosi użytkownikom. Niezależność energetyczna, dużo niższe rachunki za prąd już w pierwszym okresie rozliczeniowym po montażu instalacji – to tylko niektóre z nich. W perspektywie wielu lat fotowoltaika daje natomiast dostęp do niemalże darmowej i zielonej energii. A co z wartością nieruchomości? Czy wciąż stosunkowo wysoka inwestycja przekłada się na zwiększenie ceny domu? A jeśli tak, to na jakie zyski można liczyć i – co najważniejsze – na co uważać, aby fotowoltaika faktycznie przyniosła większe zyski ze sprzedaży nieruchomości? Artykuł sponsorowany OZE Spada sprzedaż pomp ciepła. Co to oznacza dla branży OZE? 21 października obchodzimy Dzień Pompy Ciepła. Niestety, w tym roku nie mamy dobrych wieści na temat rozwoju branży. Mimo programów dotacji, sprzedaż urządzeń stale spada. Co jest tego przyczyną? W grudniu 2019 r. na froncie kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Pleszewie pojawiła się nietypowa instalacja. Fotowoltaiczny krzyż, bo o nim mowa, to inicjatywa miejscowego proboszcza, ks. Krzysztofa Guziałka. Reklama Ksiądz Guziałek nie ukrywa, że myśl o zamontowaniu paneli fotowoltaicznych na budynku kościoła spowodowana była przede wszystkim chęcią ograniczenia zbyt wysokich rachunków za prąd. Duchownego zainspirowało również nauczanie papieża Franciszka, a zwłaszcza encyklika „Laudato si”, w której papież skupia się na tematyce ekologii. – Wszyscy powinniśmy zatroszczyć się, by ten dom, z którego korzystamy, świat, Ziemię, przekazać kolejnym pokoleniom niezniszczony, zachować jego piękno, jego wspaniałość i czyste powietrze. Ta myśl papieża mi przyświecała – podkreślił ks. Krzysztof Guziałek, którego wypowiedź przytoczył portal tvn24.pl. W trakcie przygotowań do inwestycji wyszło na jaw, że część kościoła, na którą pada najwięcej promieni słonecznych, jest front budynku. Proboszcz uznał zatem, że panele warto ułożyć na kształt krzyża. Fotowoltaiczny krzyż został wykonany z 14 paneli fotowoltaicznych. Mierzy 12 metrów wysokości, jest szeroki na 6,5 metra. W nocy jest podświetlany na niebiesko i dobrze widoczny nawet z daleka. Jak wynika z pomiarów proboszcza pleszewskiej parafii, w trakcie pochmurnych dni zamontowane na kościele panele wyprodukują 3,5 kW na godzinę – jest to ilość energii wystarczająca do oświetlenia kościoła, a to już spora oszczędność dla parafii. Natomiast w słoneczne dni instalacja będzie w stanie osiągnąć pełną moc i produkować nawet 5,2 kW na godzinę. Nadwyżki energii zostaną przesłane do sieci, a parafia będzie mogła je odebrać w dogodnym dla siebie terminie. Proboszcz z Pleszewa nie zamierza spocząć na laurach – ma w planach wprowadzenie na terenie swojej parafii kolejnych proekologicznych inwestycji. – Ten rok będzie takim rokiem patrzenia, ile tego prądu żeśmy wyprodukowali, potem myślimy o następnych panelach fotowoltaicznych. Może w przyszłości zamontujemy je na powstającej plebanii? Myślimy też o wykorzystaniu przy ogrzewaniu plebanii pomp ciepła – wyraża swoją nadzieję ks. Guziałek, cytowany przez portal tvn24.pl. fot: Codzienny Poznań Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.