Francuskie Zgromadzenie Narodowe zagłosowało za zniesieniem stref czystego transportu w ramach prac nad ustawą mającą uprościć regulacje dla biznesu. To decyzja, która może poważnie osłabić francuską politykę klimatyczną. Strefy niskiej emisji wprowadzono za pierwszej kadencji Emmanuela Macrona, by poprawić jakość powietrza w najbardziej zanieczyszczonych aglomeracjach. Ich przeciwnicy powoływali się nierówności społeczne, które wynikają z konieczności wymiany pojazdów.

Czym są strefy czystego transportu?

Strefy czystego transportu (LEZ – Low Emission Zones) to obszary miejskie, do których nie mają wstępu starsze, bardziej zanieczyszczające pojazdy. We Francji objęto nimi 42 aglomeracje, a zakaz dotyczy samochodów zarejestrowanych przed 1997 rokiem. Młodsze pojazdy mogą wjeżdżać tylko z odpowiednią naklejką środowiskową „Crit’Air”.

Ograniczenia dotyczą w szczególności największych i najbardziej zanieczyszczonych miast, takich jak Paryż i Lyon. Celem jest walka z nadmierną emisją spalin oraz poprawa zdrowia publicznego. Zanieczyszczenie powietrza jest trzecią najczęstszą przyczyną zgonów we Francji. Rocznie z tego powodu umiera 48 000 osób.

Strefy czystego transportu nie rozwiążą problemu zanieczyszczeń w miastach. Nowe badania wskazują na inne zagrożenie

Wykluczenie społeczne jako główny argument

Przeciwnikami stref niskiej emisji są politycy zarówno prawej, jak i lewej strony, a także zwolennicy prezydenta Macrona. Projekt poparły między innymi ugrupowania takie jak Zjednoczenie Narodowe, Republikanie oraz Francja Niepokorna. Argumentem, który pada najczęściej jest wykluczenie społeczne, które nakłada obowiązek wymiany pojazdu na wszystkich obywateli Francji, również tych niezamożnych.

“Wszyscy są za poprawą jakości powietrza, ale uważamy, że nie można tego robić kosztem wykluczenia społecznego” – mówi Ian Boucard, poseł Republikanów.

Co dalej ze strefami niskiej emisji?

Francuski rząd i ekolodzy nazwali tę zmianę “krokiem wstecznym” w kwestii ochrony środowiska i zdrowia publicznego. Podkreślili również, że za niedotrzymanie unijnych zobowiązań dotyczących poprawy jakości powietrza na Francję mogą zostać nałożone kary finansowe. Poseł Partii Socjalistycznej, Gérard Leseul dodaje, że głosowanie jest negatywnym sygnałem, ponieważ nie została zaproponowana żadna alternatywa mająca na celu kontynuowanie obniżenia emisji spalin.

Do projektu ustawy zgłoszono ponad 600 poprawek, a ostateczna decyzja zapadnie najprawdopodobniej w czerwcu, podczas głosowania. Nie ma pewności czy Rada Konstytucyjna Francji zatwierdzi ustawę, ale jeśli tak się stanie, ponad 2,7 miliona wysokoemisyjnych pojazdów znów będzie mogło swobodnie poruszać się po miastach takich jak Paryż i Lyon.

Zobacz też: Polacy coraz bardziej przeciw Zielonemu Ładowi. Nowy sondaż po wyborach prezydenckich 2025

Źródła: BBC News, IFrancja

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.